Maria jest królewskiej krwi, a ci rzadko kiedy wychodzili z miłości, a i tak ma sporo szczęścia, jako że Bash jest lepsza wersją braciszka. Poza tym nikt jej do tego nie zmusza, sama podjęła takową decyzje, ślub się zbliża, i czy tego chce czy też nie, to w noc poślubną będzie musiała się oddać Bashowi, a następnie dać mu dziedzica... W przypadku Franciszka i Loly to też nie mogę w to uwierzyć, Franciszek twierdzi, że kocha Mqrię, ale idzie do łóżka z jej przyjaciółką, co wiadomo, że by ją zraniło, i podobnie sprawa ma się z Lolą...

Ludzie królewskiej krwi rzadko kiedy w ogóle się w sobie zakochują.. A tu prosze, dziewoja kocha jednego, potem drugiego xD Miłość to ludzkie uczucie i pozycja społeczna nie robi tu żadnej róznicy... Więc, gdzie sa wyrzuty sumienia?? Każdy by je mial, a juz na pewno taka dobra duszyczka jak Maria ;)

Ale przecież ona też go zraniła, tylko nie poszła jeszcze do łóżka z Bashem, ale na to pewnie niedługo poczekamy :D Skoro ona tak łatwo o nim zapomniała i rzuciła się w objęcia jego brata, to co on nie może tego samego z jej przyjaciółką? Ale sama Lola, fakt, postapiła głupio. Maria to jej najlepsza przyjaciółka, a ona idzie do łóżka z jej byłym ukochanym, wtf? :d W tym serialu wszystko się musi sprowadzać do romansów eh.

Ale Maria ma zobowiązania względem Basha, w końcu ma zostać jego małżonką, i chyba lepiej powoli się przyzwyczajać, aniżeli trzymać się od niego na dystans do ślubu, by w trakcie pokładzin mu się oddać, i tak co najmniej do czasu zajścia w ciąże. Poza tym Bash nie byłby zapewne zadowolony z takowego układu, i zwyczajni by się wycofał....

Przypominam, że to Maria na oczach Francisa wzięła się za jego brata i nie widzę nic dziwnego w tym, że chłopak musi sobie odreagować, kiedy jego ukochana bawi się najlepsze z jego bratem. A niedużo wcześniej mówiła Francisowi, że go kocha.... A Lola... trudno ją w tej sytuacji ocenić, to nastolatka...i (że tak powiem) dawno przez nikogo nie ruszana, więc wydaje mi się, że ma prawo do odrobiny cielesności, a Francis się napatoczył w dodatku wolny jak ptak ;) dlaczego miałaby sobie odmawiać? Jeżeli mamy mówić o kimś coś złego to tylko i wyłącznie o Mary.

Maria była królewskiej krwi i wyszła za mąż z miłości za Henryka Stewarta...

Zgadzam się co do postaci Katarzyny. Profesjonalizm w każdym calu. Dla mnie jednak niezrozumiałe jest koloryzowanie całej historii, dzieje Marii Stuart są ciekawe same w sobie. Po co dokładać?! Katarzyna Medycejska cudzołożnicą... Diana de Poitiers poganką...i umknął im fakt że była ciut starsza od Henryka.
Chyba pominąwszy mistrzostwo Megan Follows, w miarę realistyczna postacią jest sama Maria z tym swoim słomianym zapałem i kochliwością. A już Maria de Guise powaliła mnie na łopatki...

Mi podobał się pierwszy pocałunek Basha i Mary, jednak sądziłam, że jako zaręczeni będą bardziej jak przyjaciele....Przez te wszystkie pocałunki z Bashem uczucia Mary są dla mnie trochę mniej autentyczne... A co do Loli, zauważyłam niedawno, że jest w openingu, więc pewnie odegra jakąś większą rolę i sądzę, że nie tylko przez dziecko, ale też przez to, że jakoś bardziej zbliży się do Francisa (emocjonalnie). Nie jestem jeszcze ani TEAM BASH ani TEAM FRANCIS, ale i tak wolałabym, żeby Francis nie uganiał się za innymi będąc mężem Mary.

Więc... mężczyźni mogą być wulgarni a kobiety nie? Seksiści, seksiści wszędzie :/

ja nie jestem wulgany a kobieta nie wypada

halika to nie swiat wedlug kiepskich XD