Zgadzam się całkowicie. Mnie strasznie denerwuje nie sama postać Mary, co aktorka, która ją gra. No kurcze, jeszcze nie widziałam tak wyjątkowo drętwej i sztywnej aktorki. Szczerze mówiąc zastanawia mnie co wszyscy w niej widzą, bo ja nie widzę niczego wartościowego. Wracając do postaci, mam wrażenie, może nie słuszne, że ona cały czas robi z siebie męczennicę, która nic, tylko cierpi za innych. A jej uczucia do Franciszka? No proszę. W jednym odc potrafi go kochać, potem nienawidzić, a potem znowu kochać. Szkoda, że w takim kierunku poszedł ten serial, bo pierwsze odcinki były naprawdę ciekawe.

Czy fakt, że Franciszek się z nią przespał usprawiedliwia Lole? Franciszek myślał, że Mary go nie kocha, że wybrała Basha!!!!! Nie widze tu jego winy. Lola doskonale wiedziała jaka jest prawda! I mimo to zdradziła swoja przyjaciółke (królową!), rozkłądając przed nim nogi. Na prawde musiała? Akurat z Franciszkiem? Gdyby mnie to spotkało, wytargałabym suk@#@e z włosy...

Zgadzam się całkowicie! Uważam, że w tej sytuacji Mary zachowała się lepiej, niż wspaniałomyślnie. To nie są nasze czasy i sytuacja, w której koleżanka koleżance odbija chłopaka, tylko dama dworu zdradza swoją królową! Mogłaby ją ściąć równie dobrze, a ona uszanowała jej uczucia i kryła ją przed własnym mężem ryzykując jego zaufanie. Poza tym nie miała do niej praktycznie żadnych pretensji i jeszcze ją wspierała. Ciekawe, która przyjaciółka potrafiłaby się tak zachować.
Ja akurat bardzo lubię postać Mary. Moim zdaniem jest bardzo dobrą królową i potrafi oddzielić swoje uczucia od spraw ważniejszych, którymi monarcha powinien się kierować. Bardzo mi się w niej to podobało na początku, kiedy każdy widz kibicował jej związkowi z Franciszkiem, a ona jednak przedkładała dobro swojego ludu nad własne. Ma wszystkie cechy, jakie powinna mieć dobra królowa, jest opanowana, sprawiedliwa i dba o ludzi, którzy powierzyli jej swój los. Aż szkoda, że skończy, jak skończy;P

I jeszcze jedno.. Wtrącanie się Mary w sprawy królestwa jeszcze jestem w stanie zrozumieć - też nosi korone i pochodzi z królewskiej rodziny ale NA BOGA, w jakim normalnym kraju szlachic grozi królowi?? Postać Narcissa jest wyolbrzymiona, w normalnych warunkach król po peirwszej próbie jego wyskoków zatorturowałby go na śmierc - w najlepszym wypadku powiesil.

Tylko w tym przypadku Franciszek ma naprawdę wiele do stracenia. Zresztą, lubię Narcissa :D Wydaje mi się, razem z Katarzyną, najbardziej barwną postacią tego serialu. A co do Loli - nie twierdzę, że nie masz racji, zrobiła źle, a nawet bardzo źle, ale kurde i tak zostaję przy opinii, że nie jest jedyną winną w tej sprawie. Jakoś tak lubię ją, nie umiem dokładnie powiedzieć, dlaczego.

A mnie on strasznie denerwuje, bo sprawia, że serial staje się bardzo mało realistyczny, zbyt dopasowany do dzisiejszego kregosłupa moralnego. Co do KAtarzyny to zgadzam się w 100%, jest najlepsza :D Sądze, że Lola jest jedyną winną w tej sytuacji, nie widze argumentów pzemawiających za wszystkich innych, niby winnych :P

tak, też. bardzo ładna, ale drętwa i słaba aktorka. fabularnie zachowuje się wybitnie irytująco, nie lubię gdy ktoś się na siłę we wszystko wpie*dala :P