Przestań, nie mogę przestać się śmiać. Dobrze, że nikt mnie nie widzi. Ale jestem pewna, że ktoś niestety usłyszy.
Kurdupel i Łoś są parą taneczną idealną. Tylko niech Crowley trzyma ręce na widoku, będę go bacznie obserwować.
Sam jest mój i tylko mój!

Jestem taka zmęczona, że mój umysł generuje różne dziwne obrazy, ale Crowley sprawdza się w każdej wizji :P

A Sam jest Twój i łapy precz :D

A ta scena pewnie będzie, bo Patrick Swayze sprawdza się w każdej sytuacji

Też ledwo żyję, ale z innego powodu. Umieram chyba... Kac...
Każda osoba, która myśli inaczej, przywita się z moim miotaczem ognia.

Ale kto się spotka z M?

Wiem. Ten co twierdzi, że nie masz Kaca!

Prawdopodobnie. Literki zaczynają skakać a co gorsza piszczeć jak myszki. Mój własny śmiech również nie pomaga, opanuj się dziewczyno! Może wiesz co pomaga na kaca? Posłuż mi radą.....

Przecież wiesz, że najlepsza jest terapia szokowa czyli:

1. tłusty hamburger podany na popielniczce.
2. sprawdza się też jajecznica z mięsem z kangura.
3. na ukojenie Krwawa Mary z lodem
4. Jeszcze lepiej kąpiel w wannie z lodem....

Tylko dopilnuj, żeby ktoś czekał na Ciebie z ręcznikiem.
Ręcznik to podstawa!

Dobra idę wypróbować te sposoby. Będę później. I mam nadzieję, że choć troszkę mi pomogą.

"Fan Ficton" daje duże pole do popisu i może być niezły mix, taki na miarę "Changing Channels".
Hołd dla rockowych klimatów, ale też i zjazd w stronę Broadwayu, bo twórcy wielokrotnie dowodzili, zwłaszcza w "Monster Movie", a ostatnio w "Slumber Party", że klasyka nie jest im obca.
Oby wyszło "Monster Super Star".

Ps. Miałabym niezłą polewkę, gdyby Deana zrobili na Freddiego Mercuryego - Już go widzę w opasce na włosach, w brokatowych spodenkach gimnastycznych i w siatkowej koszulce, jak się wygina z mikrofonem na stojaku, a z tyłu Crowley daje na perkusji i wyją do księżyca :D
I jak ja teraz wrócę do mozolnego opisywania łazienek? No jak?

Evo, właśnie stworzyłaś w moim umyśle pewną cudowną wizję - Dean ala Freddie Mercury i Crowley który... Czemu to zrobiłaś? Teraz ja również nie będę mogła się skupić i powrócić do realnego świata (z dala od tych marzeń pięknych) i co biedna zrobię...

A widzisz jak nas zainspirowali - jeden mały "nius", a tyle radości :D

*umiera w radosnych piskach na podłodze*

Nie, zaraz. Żyję. Och, jestem rozanielona. To będzie genialne.

Obsada SPN tyle razy mówiła na konwentach, że chętnie nakręciłaby odcinek w stylu musicalowym i w końcu się doczekali.

i my też :D

Ja z musicalami ma ten jeden problem: przez pierwsze 10 minut przyzwyczajam się, że śpiewają zamiast "normalnie mówić", ale potem się przestawiam i zazwyczaj mi się podoba.

O właśnie. Ruby. Wiesz jaki dziś jest dzień?

Joffrey ożył? Lady Stoneheart się jednak pojawi? Chleb jest tańszy?

Nie próbuj mi wmawiać, że nie wiesz o tym pierwszym wydarzeniu. Lewa brew Ci drga... a to oznaka, że kłamiesz.
Co do drugiego, myśl.

Żartuję! Sto lat, Łośku mój ukochany! Dużo zdrówka, miłości i jeszcze raz miłości. A drugie wydarzenie.... FRED?!

Fred, Fred, FRED! Mówił, że w następnym tygodniu przyjedzie. Ale mnie oszukała cholera mała i już DZIŚ będzie!

Aż płomień radości ogarnął me ciało! Muszę iść do tej wanny z lodem, w pierwszej kolejności. Do usłyszenia.

Nie trzymaj nas w niepewności - ocal zmęczone umysły - miej litość- co to za dzień?

Jest ważny dla pewnego pana Łośka.

Oraz jest dniem przyjazdu w rodzinne strony, do polskich korzeni - pewnej osoby....

I Ruby sobie o tym zapomniała? Też jej nie wierzę.
Małe Łośki, też przyjechały?

Zimno, Evo, zimno... Przyjazd dotyczy kogoś innego. Wysil zmęczony mózg....

No dziś nie kompiluję i daty z korzeniami mieszam, ale to nic...
Fred przybywa, a Łosiu ma urodziny.... Co za kumulacja :D

Taka zabójcza :D Muszę się z nim spotkać, naprawdę muszę. Nikt mnie nie powstrzyma.

Ty to masz dobrze... Może nawet Dannyego wyciągniesz, bo Ciebie nikt nie powstrzyma....
A Lesko-Białowieski plan spotkania "nieznajomych" leży zapomniany.

Jak to leży zapomniany? Myślę o nim, niemal codziennie! Fred będzie dosyć długo, więc można go zrealizować. Ja się nie poddam tak łatwo, spotkamy się prędzej czy później, a co!

Pokrzepiłaś mnie niezwykle... Oto kolejny powód ( oprócz odcinka 200 ), żeby rano z radością wstać z łóżka i mieć tam gdzie kręgosłup przechodzi w nogi, całą tą dup-ną rzeczywistość.
( Piszę tak bo smutne losy kolejnego boeinga 777 malasia airlain trochę mnie dobiły. Rzecz się stała 17.07 - siódemka to wcale nie jest szczęśliwa liczba ).

Też będę myśleć o tym planie, ale pomyślę o tym jutro... Teraz czas na powrót w świat łazienek ( byrr ).

Zauważyłam, że coś przegapiłam. Coś z wczorajszego dnia :D Nie żałuje że mnie ominęło to wydarzenie, jestem dzięki temu zdrowsza. Lexa, publicznie i oficjalnie Ci dziękuje. Spełnię każdą Twoją zachciankę. Pójdę do samego Piekła po specjalny budyń diabelski dla Ciebie :D W Piekle zajęli się też wyrobem lodów diabelskich, może na taki upał masz ochotę :D
Aaaa... Nasze spotkanie... Wiec wciąż myślicie, macie nadzieje. A ja myślę... O nie. Ja już powiedziałam kiedyś co myślę i Lexa zapowiedziała mi, że będę musiała zrobić... coś tam coś tam jeśli jednak spotkanie dojdzie do skutku :D Nie mówię już co myślę hahaha Planujcie dziewczyny, myślcie, może uda Wam się udowodnić mi, że racja jest po Waszej stronie
Macie coś do picia zimnego. Najlepiej z lodem. Padam z nóg. Ruby, wyłaź w końcu z tej wanny z lodem. Teraz moja kolej :D Łosiu czeka już od kilku godzin pod drzwiami ze stosem ręczników. Powiedział, że obiecałaś mu jakiś wyjątkowy, specjalny prezent na urodziny.

Uff hak gorąco, uff jak niedobrze.... Czu u was również jest taki upał? Długo wytrzymałam w tej wannie, całą minutę! I zanurzyłam w lodowatej wodzie prawie całą stopę! Mój termometr oświadczył, że miała ona -20 stopni. Ataner jak chcesz ryzykować, proszę bardzo, wchodź.

'Supernatural's' Jensen Ackles on Dean's S10 relationships with Crowley & Castiel.
http://www.youtube.com/watch?v=MepN8VncfiY
- Jak będą wyglądały relacje Deana z Crowleyem i Deana z Castielem i czym one będą się różnić od tych pokazanych w minionym sezonie?
- Cóż, demon Dean jest oczywiście teraz... kumplem Crowleya, którzy razem sieją zamęt.
- Ale czy te ich relacje są szczere, czy na przykład Crowley będzie wykorzystywał Deana i w rzeczywistości nie są aż tak blisko?
- Cóż... zobaczycie, jak te relacje są przedstawione. Nie jest tak... tak usłane różami, jak Crowley z początku myślał. Ponieważ nie ma on do czynienia ze zwykłym demonem, ale z demonem, którym jest Dean Winchester, który dodatkowo ma Znamię Kaina... jest to trochę bardziej skomplikowane, niż Crowley z początku myślał, że sobie poradzi. Myślę... że okres miesiąca miodowego się dla nich skończył dość szybko.
- A jak wyglądają jego relacje z Castielem.
- Racja, Cas. Cóż, nie doszliśmy jeszcze do tego. Cały czas poświęcamy na relacje demona z Crowleyem, które dość szybko ulegają zniszczeniu, do tego stopnia, że Crowley aż musi prosić kogoś o pomoc.
Są także krótkie spoilery z TV Guide:
Stan emocjonalny Deana - "Dean jest pozbawiony całego swojego emocjonalnego bagażu".
Tatuaż chroniący przed opętaniem - "Pomimo tego, że Dean nadal go ma, został zmieniony w demona. Znamię Kaina zmienia duszę w demona" wyjaśnia Singer. "Cały czas jest to w pewien sposób Dean, nawet jeżeli ma czarne oczy."
Gdzie jest Colt? - "Colta ostatni raz widzieliśmy w odcinku 6x18 Frontierland, kiedy bracia zostawili go na Dzikim Zachodzie. Pewnie cały czas gdzieś tam jest."

Pamiętacie jak "Anabelli" Dean rzucił uwagę "Babmbus jest bardzo wytrzymały. Nie oglądaleś "Przyczajonego tygrysa, uśpionego smoka"?

Pomimo tego, że nie wierzyłam hongkońskiej kinematografii na słowo... Ona się nie myliła. BAMBUS JEST BARDZO WYTRZYMAŁY!
Poniżej wklejam przykład. Kto chce się przespać w takim hotelu na łonie natury. Ja tam bym chętnie pojechała ( zwłaszcza, że u nas też upał)
http://www.dezeen.com/2014/07/13/penda-one-with-the-birds-modular-bamboo-hotel/

Evo, chatki z bambusa piękne, ale podczas urlopu nie będę wybrzydzać i wyjadę gdziekolwiek – góry, Mazury, morze, Polska, zagranica, agrowczasy czy hotel 5-gwiazdkowy – byle tylko wyrwać się z blokowiska. Jeszcze tylko 2 tygodnie i odpoczywam.
Właśnie spędziłam 4 godziny w busie. Co ja mówię – w saunie nie w busie. Koszmar :D
Ale nareszcie jestem w domu, to znaczy w bunkrze. Cisza, spokój, sielanka i w każdym pomieszczeniu wentylator. Jeszcze otwórzcie drzwi od lodówki na całą szerokość i będę happy :D Z wanny nie skorzystam. Po ostatniej kąpieli Ruby w temperaturze -20 stopni podziękuję. Potem Łosiu przez kilka godzin musiał ją rozgrzewać, bo tak zmarzła. Chociaż podobało mu się :D Ja jednak skorzystam tylko z chłodnego prysznica.

Kiedy będzie w końcu ten październik :( Widziałam właśnie zwiastun jednego z odcinków 10 serii. To się będzie działo... Dean jako demon, z czarnymi oczami, próbujący zabić Sammy'ego. Buuuuu! Będą klimaty grozy :D Tęskniłam za odrobiną horroru w serialu. I kogo Crowley poprosi o pomoc w sprawie wymykającego się spod kontroli Deana? Pojawi się jakiś nowy bohater czy wróci ktoś ze starej obsady. Tylko który bohater z przeszłości chciałby pomóc Królowi Piekła. Ja się nie doczekam. W tym wypadku jestem stereotypową kobietą - niezdecydowaną :P Chce, żeby lato trwało jak najdłużej, ale jednocześnie chciałabym, żeby już był październik.

To co będziemy dzisiaj robić? Dobra, ubierajcie się, zapraszam Was na lody. Ja stawiam :D

Nudzę się ... Nuuudze się...
Niektórzy mówią, że można umrzeć ,ze śmiechu :D Ja zaraz umrę... z nudów :D
Wszyscy sobie wyjechali, zostawili mnie samą. Co z tego, że ma alkohol jak nie mam się z kim napić :P
Myślałam, że Kevin się napije. Nie może. Dostał szlaban od Pani Tran.
A co mi tam, ta osoba w lustrze jest bardzo interesująca. Wygląda na imprezową babkę. Może ona się ze mną napije :D

A polej jednego ( w przelocie ;) to może w końcu zbiorę myśli.
Powiesz komuś, że w poniedziałek wyjeżdżasz, to możesz liczyć na sobotę pracującą :(

Masz tu nowe od Starz:
http://www.filmweb.pl/serial/Outlander-2014-690404
SZKOCKA (aquae vitae) - wyposażenie obowiązkowe i wspomagające oglądanie, bo nie tylko Dean lubi "szkockie klimaty" (nie na darmo zna "spicz" Willa Wallace'a :)

Możesz też uruchomić online Eskę ROCK - właśnie leci ALL RIGHT NOW :D
I nuda znika!

Nareszcie! Koniec picia do lustra :D

Jednego... No co Ty. Wiesz jak wiele czasu traci człowiek w życiu na niepicie wódki :D
Ja też dzisiejszy dzień spędziłam w pracy, ale tylko do 15.00 i ani minuty dłużej. A teraz do 01 września nie chcę słyszeć o pracy. Wyłączyłam komórkę i bawię się :D
Evo, na drugą nóżkę. Jak to już nie pijesz? Mój brat ma koszulkę z bardzo mądrym napisem „Lepiej mieć brzuch od piwa niż garba od roboty” . Zostaw więc w spokoju te swoje sraczyki i łazienki i pij :D

Mówisz, że znalazłaś nowy ciekawy serial. Może kiedyś do Ciebie dołączę. Na razie mam tyle tytułów do nadrobienia, że chyba urlopu mi braknie. Lexa postarała się i wypisała mi kilka najciekawszych tytułów. Na razie nie dodaje nic nowego do tej listy.

Podeślij mi tę listę :D
Może też się polenię

Prosze bardzo :D

"True Detective, Vikings, Hannibal, Luther, Firefly, Deadwood, Spartacus i... Dobrze, już kończę :D Resztę podam później. Pamiętaj, jest tego bardzo dużoooo.... " - to słowa naszej drogiej Lexy :)

Ale znając życie, Ty wszystkie te tytuły masz już za sobą i nie ma tu dla Ciebie żadnych nowości :D :D To ja tylko jestem tak opóźniona, że jestem dopiero na etapie Archiwum X, który podobno oglądali już wszyscy :D O nowszych tytułach nawet nie słyszałam :D

Jest ktoś? Bo czas rozruszać forum, hop, hop :D

Patrzcie, kto powrócił!

HOP HOP HOP!

We własnej osobie. Luźnym rozmowom było smutno, więc przybyłam na ratunek!

Biedny temat leży i kwiczy... Nikt nie słyszy jego płaczu... Dalej, napisz coś.

Zjadłam właśnie jakiś kilogram czegoś zakazanego i mam wyrzuty sumienia.

Co to było?! Czekolada? O tej godzinie?Jeśli tak, to potrzebujesz ogromnego wsparcia duchowego!

Yyyy... Wcale nie. Zmieńmy temat.

Lewa brew Ci drga, spójrz w lustro.

Evo poleciła mi nowy serial, zobacz ''Outlander''. Właśnie obejrzałam pierwszy odcinek i naprawdę był dobry.

Wiem co to za jest. Polubiłam go, tak na poważnie.

Ok, późno już, muszę uciekać. Jutro wieczorem pogadamy :D