Czy musi być standardem w serialach Canal+ że dźwięk jest jednym wielkim gównem? Dialogi są niezrozumiałe, aktorzy seplenią mówią niewyraźnie dodać do tego tyczkarza który zbiera dźwięk z innej hali i mamy coś w co trzeba się wsłuchiwać zamiast śledzić fabułę.

Mieszkanie, do którego wchodzi Seweryn o odc 2 to apartament Kuby z produkcji HBO "Ślepnąc od świateł" :D

Ale mogę być nieobiektywny, bo czytałem kilka lat temu "Nielegalnych", a poźniej i inne książki Severskiego. Wydaje mi się, że historia, pomimo że w serialu jest zmieniona w stosunku do książki, to wyszło to lepiej, widać że zabrali się za to scenarzyści z prawdziwego zdarzenia, natomiast jak wiadomo, Severski był...

Serial jest zrobiony naprawdę dobrze. gra na wysokim poziomie, dobra robota reżyserska, niewiele błędów logicznych. Wiele wyzwań stało przed twórcami. chociażby prowadzenie dialogów w wielu językach i plany w różnych krajach. Ale jak dla mnie dali radę świetnie. Te wszystkie negatywne i bardzo negatywne komentarze...

Po 1. Zrozumieniu treści nie ułatwia to, że w filmie występują bezimienni bohaterowie. O Konradzie, to że ma na imię Konrad może mówi się raz, dlatego jak ktoś przeoczył, to nie wie, że bohater grany przez Damięckiego to Konrad. O tym, że Sara to Sara nie sposób wiedzieć, bo imię to nie padło ani raz, więc biega sobie...

Po strasznie udanym Ślepnąc od świateł po którym jeszcze kilka dni opowiadałem znajomym odpaliłem ten serial tak szeroko reklamowanym w mediach i na bilbordach ale po pierwszym odcinku chciałem sobie pociąć żyły... Ledwo dotrwałem do końca odcinka i już do kolejnego nie udało mi się podejść. Straszna szmira, w ogóle...

Wszystko beznadziejne oprócz obsady.. nie da się tego oglądać i nie mogę pojąć dlaczego serial jest wiązany z nazwiskiem Severskiego (a on się na to zgodził..)..

moze z czasem sie polepszy, ale jak na razie szału nie ma, dobrze ze czytałlem ksiazke to od razu czaje kto i co, pomijam oczywiscie zmiany scenariusza wzgledem ksiazki

Chaos, głupkowaty scenariusz, bezpłciowe role. Na siłę czytanie, bo ma być autentycznie przez ciągłe dialogi w obcych językach. Film bardzo słaby. Książkę czytałem, nie jest to wielka literatura, ale miała sens, logikę, wciągała. Serialu dalej nie będę oglądał, szkoda czasu, jest mnóstwo o wiele ciekawszych.

Głupawy, sztampowy i pełen kalek scenariusz. Ogólne kalectwo jeśli chodzi o reżyserię. Serial sensacyjny klasy B, nazwisko Severski dodane jedynie w celach marketingowych.

Obraz masakra - do maniery trzęsącej dynamicznej ręki operatora się już w knie przyzwyczaiłem, ale delirka operatora w tym filmie i ciągłe zbliżenia ioddalanie jest tak irytujące że nie dałem rady dobrmąć do końca. Po prostu nie moża się skupic na filmie.

na pierwszy rzut oka przyglądając się plakatowi, który promuje serial bylem przekonany, iż Konrada Wolskiego gra Vincent Cassel

Moim zdaniem serial został nakręcony jako parodia książek. Inaczej nie da się tego przełknąć. Jest tak bezsensowny, pozlepiany z niepowiązanych scenek, że jak ktoś nie czytał książek to pewnie nic nie rozumie z tej "fabuły" ...
Nielegalni w rajtuzach, Nielegalni 22 i 1/2, Nielegalni po łapkach... :))))

Serial ma to do siebie, że składa się z różnych wątków i w USA nie jest to problemem, bo inwestuje się w dobrych, zdolnych scenarzystów a w Polsce? "Jakoś to będzie" , "aktorzy obronią produkcję" , "reżyser sobie poradzi"
Moim podstawowym zarzutem wobec scenariusza do "Nielegalnych" jest:
- brak logiki
-...

Może gdybym nie czytał książek to serial by mi się spodobał. Ale niestety czytałem i nic mi się tu kupy nie trzyma. Wiem, że to nie ma być adaptacja, ale wprowadzanie jakichś dziwnych postaci wątków (Kim jest Ewa?) jest pomysłem nietrafionym. Dobór obsady to kwestia gustu, ale dla mnie np. Lutek jest po pierwsze źle...

Serial z cyklem powieści Severskiego poza nazwiskami bohaterów nie ma nic wspólnego, zrobienie z Jorgensena ojca Wolskiego, a z fajnej postaci Ewy ćpunki, romansu Lindy z Marcinem oraz śmierci Travisa, a z Muhamedowa Safira to już maksymalne przegięcie.
W tytule serialu powinno być napisane - wzięliśmy z powieści...

Jak ja się załamałem gdy oglądałem ten film. Z odcinka na odcinek coraz gorzej. Jak można było zepsuć tak świetnie napisane książki?

Postacie sztuczne, nienaturalne, dźwięk jak zwykle w polskich filmach zj....ny ( przepraszam, ale tylko w ten sposób można wyrazić moją złość). Wielki chaos w prowadzeniu akcji. Nawet...

Treść ciekawa, ale nie wiadomo kto jest kim, przynajmniej dla mnie to mało oczywiste. Brak wprowadzenia do fabuły. Zbyt wiele wstawek różnych wątków w miejsce ciągłości fabuły. Przypomina zachodni serial sensacyjny.