PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=726905}

Nocny recepcjonista

The Night Manager
7,5 30 239
ocen
7,5 10 1 30239
7,4 10
ocen krytyków
Nocny recepcjonista
powrót do forum serialu Nocny recepcjonista

Trzy razy na TAK.

ocenił(a) serial na 10

Jeden jedyny raz przyznam, że kocham jakąś rzecz materialną. Już od pierwszego odcinka uwielbiam ten serial. Wciągająca akcja, ciekawe tematy z prawdziwego zdarzenia czy też wspaniale odegrane postacie i magiczne miejsca.
Tom i Hugh? To jest to! Obaj kradną każdą scenę tylko i wyłącznie dla siebie.

Movikaaa

Ich wspólne sceny to prawdziwy majstersztyk!

Movikaaa

Tak! Wyśmienity kryminał.

Movikaaa

Nie powiedziałbym, że serial to rzecz materialna. Już lepsze byłoby słowo "przyziemną", "konsumpcyjną". ;) (tak, czepiam się :D)

ocenił(a) serial na 10
Writer

Ciiii, może być i rzeczą przyziemną :D

ocenił(a) serial na 8
Movikaaa

ZDECYDOWANIE warto. :)

Movikaaa

trzeci odcinek wbija w fotel

ocenił(a) serial na 10
LubieWieszaki

Zdecydowanie *.*

LubieWieszaki

gdzie dzisiaj ogląda się seriale takie jak ten.? ;d

ocenił(a) serial na 7
Movikaaa

Ja przez House'a mam wypaczoną percepcję innych ról Hugh. Jak dobrze by nie zagrał to i tak jakoś zawsze mi nie pasuje do roli :)

Movikaaa

Super serial! Obejrzałam pierwszy odcinek i wbija w fotel!

ocenił(a) serial na 10
Brzechu100

Mnie całkowicie wbił czwarty! Mieszanka śmiechu, żalu, fascynacji i obrzydzenia podczas jednej godziny :D

ocenił(a) serial na 8
Movikaaa

Pełna zgoda - czwarty odcinek zdecydowanie najlepszy, przez całą godzinę nie można było się nudzić. Chociaż faktycznie trzeci był też bardzo dobry (była taka minuta w tym odcinku, gdzie moje serce biło tak szybko, jak chyba jeszcze nigdy, haha) - po nim już zdecydowanie się przekonałam do serialu i z wyczekiwaniem zaczęłam czekać na kolejne odcinki ;) A tu jeszcze tylko dwa do końca...

ocenił(a) serial na 7
yousmile

Piąty odcinek lepszy niż czwarty.

Movikaaa

Mnie serial trochę rozczarował. Robiłem sobie nadzieję, ze względu na obsadę, fabularnie serial również ma każde podstawy do serwowania kryminalnych smaczków i żonglowania napięciem, natomiast samą przyjemność z oglądania zabiła mi pretensjonalność niektórych scen - w myśl: "o hej, lubię Cię i masz ten chłopięcy urok, zdradzę Ci zatem wszystkie sekrety, chociaż to nasza druga wspólna scena w tym serialu". Albo: "na wszelki wypadek będę trzymał wyciąg z rachunku udowodniający prawie wszystko w szufladzie biurka" przy "korzystaliśmy z wszelkich możliwych środków, satelitów i w ogóle, ale jest diabelnie sprytny".
Z powodów czysto aktorskich, miałem też nadzieję, że strategia "staniesz się zły, żeby Cię szanowali" poniesie ze sobą trochę więcej formy, tak jak np. prezentuje to Bean w Legendzie. Innymi słowy, scenariusz wg mnie trochę kuleje.

ocenił(a) serial na 10
qckat

Niestety muszę się z tym zgodzić. Zdradzenie sekretów przy drugim spotkaniu, jak to ująłeś, ma swoją irytującą naturę. Tym bardziej sceny erotyczne. Dla mnie jest to mało interesujące, całkowicie niepotrzebne do fabuły. Rozumiałabym jeszcze fakt, że bohaterowie robili to aby coś od kogoś wyłudzić, ale pokazywanie to tylko dla przyjemność odbiorcy jest wręcz żałosne. W każdym odcinku (prócz trzeciego, gdzie zostało to ominięte) pokazywane są bliższe stosunki pomiędzy bohaterami.
Nie jestem pewna czy pisząc scenariusz autorzy mieli zamiar dodać takie coś, aby zainteresować oglądającego, czy też byli na tak zwanym "haju" i wyszło to z ich niekompatybilności. Do tego miniserialu mam jedynie takie złe odczucia. Nic po za tym. Wszystko inne jest dla mnie idealnie dopasowane.

Movikaaa

Serial dobrze nakręcony, wspaniała obsada ale dużo rzeczy mnie razi. W ogóle sam początek serialu i początek z Sophie -Samirą, Główny bohater (Pine) poniekąd mści się na mężczyźnie (Roper), który współpracował z mordercą kobiety, którą ledwo znał. Trochę to nielogiczne, że po takiej znajomości zmienia cale swoje życie żeby "dorwać" Ropera. Bez przesady. To na pewno wpłynęło w jakiś sposób na Pine'a ale to raczej nie była miłość jego życia i w ogóle długo by opisywać cały ten watek. Dziwi mnie także, że w rezydencji Ropera nie ma np kamer ( np. w gabinecie z cennymi informacjami, które powinny być w sejfie).Brak podstawowych zabezpieczeń u handlarza broni itd. Wiele tu niedociagnięć. Ale serial przywoity.

ocenił(a) serial na 8
Movikaaa

To już koniec, skończyło się. Z tych emocji to już spać nie będę. :)
Laurie miał okazję pokazać że wbrew filmwebowym sądom potrafi grać nie tylko Dr Housea i super.

ocenił(a) serial na 8
bunders

Laurie jako czarny charakter całkowicie mnie przekonał, ale trudno uwolnić się od sympatii do niego.

ocenił(a) serial na 6
Movikaaa

Szkoda, że fabuła się rozpadała (momentami naiwności były wręcz bolesne), bo aktorzy, klimat, aura filmu świetne.

ocenił(a) serial na 6
tocomnieinteresuje

Naiwność mafioza Housa" w tym serialu przekroczyła wszelkie dopuszczalne normy ,zresztą nie tylko jego,wpadek było aż za dużo ,reszta w porządku.

ocenił(a) serial na 6
PLFallenAngel

Dokładnie. Niezłe kino, ale potencjał był większy.

ocenił(a) serial na 9
Movikaaa

Przyznam że słyszałem o tym serialu może raz, dwa lecz dopiero dzisiaj znalazłem go w internecie. Powiem że w pełni się zgadzam co do tego serialu, jest na prawdę dobry już po pierwszym odcinku, ma taki swój klimat, specyficzny, do tego aktorzy i fabuła...wielka szkoda że seriale które zapowiadają się na coś na prawdę świetnego kończą po jednym sezonie lub jak w tym wypadku są 'miniserialem". Czasem jednak zgodzę się że lepiej nakręcić coś krótszego a porządnego niż ciągnąć bez pomysłu na kolejne odcinki (sezony). Wart polecenia

ocenił(a) serial na 10
Movikaaa

Serial jest genialny. Klimat i gra aktorska niesamowite. Wciąga od pierwszego odcinka i trzyma w napięciu do samego końca. Choć ma swe wady i dziury czy błędy, to prawda jest taka, że w każdym serialu/filmie się je znajdzie (albo ja mam takiego pecha, że nie trafiłam na film bez choć jednego błędu). Wielka szkoda, że jest to jedynie miniserial liczący sześć odcinków. I choć chętnie ponownie zobaczyłabym Toma Hiddlestona jako Jonathana Pane'a, to z żalem muszę przyznać, że aktorzy mają rację. Historia ta jest zakończona, tak samo (choć słyszałam, że z innym zakończeniem) jak książka. Mam jednak nadzieję, że John Le Carré napisze jeszcze jedną (lub więcej) powieść o przygodach Jonathana Pane'a i będziemy mogli ponownie zobaczyć Toma w tym serialu.

Tym czasem czekam aż serial ukarze się w wydaniu na DVD (choć wątpię by miało to wcześnie nastąpić), gdyż chętnie postawię go na półce. Jest to z pewnością mój ulubiony i najlepszy serial jaki kiedykolwiek widziałam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones