nie wiem czemu ale jak na nia patrze jest nie smieszna , a jak jeszcze ciagle michael gada o seksie z nia to zaczynam wierzyc w slusznosc celibatu.
Jak zaczęła grać w wyprostowanych włosach, to jakoś mnie przestała irytować niż miało to miejsce wcześniej. Dziwne ale prawdziwe. ;-)
Moze dlatego ze ciut lepiej wygladala i dlatego, ostatnio widzialem ja i dopiero skojarzylem w BUmernagu z eddiem- jaka tam jest irytujaca i do tego wstretna to przebija nawet ten serial.
Szczerze mówiąc, jak oglądałem wyrywkowo na CC to nie rzuciło mi sie to w oczy. Jednak w tym tygodniu ogladnelem wszystkie odcinki w kolejności. Muszę przyznać - strasznie wnerwiajaca postać. Cały czas jakies problemy, krzyki.
Mnie wszystko w tym serialu psuje humor, towarzystwo wzajemnej adoracji - wszyscy swietnie sie bawia w tej komedii, oprocz widza. Wole "Wszyscy kochaja Raymonda" :)
Ja na początku nawet lubiłam ten serial i, o zgrozo, rozśmieszał mnie. Teraz jednak nie mogę na niego patrzeć, jest irytujący do potęgi. Dlatego w 100% zgadzam się z Twoim komentarzem. Janet jest żałosna, chorobliwie zazdrosna neurotyczka, a Michael z tymi swoimi sprośnymi żartami i idiotycznymi sposobami wychowawczymi tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ten serial to dno.
Mnie też wkurza i te teksty Michaela do Janet typu."Jennifer Lopez niech się schowa" ,najlepszą postacią jest Michael i Junior i ojciec Wanessy .