mam podobnie, świetny, rozsądny .. oglądałem jednym ciągiem

O czym jest ten serial？Obecnie katuję Shameless i później chciałabym odpalić jakiś nowy. Polecacie ciekawe dramaty z komedią w tle？

W skrócie bez zagłębiania się w szczegóły. Doradca finansowy pierze w Chicago forsę meksykańskiego kartelu, ale wskutek komplikacji musi przenieść się wraz z rodziną oraz całym interesem do Ozark w Missouri i wyprać na dzień dobry 8 baniek w 3 miesiące, a docelowo 500 mln baksów, bo inaczej kartel zrobi z nich dodatek do beczek z kwasem. Na miejscu okazuje się, że nie będzie to takie proste.

Polecam... Klimat serialu rozwala... Jest mrocznie ale są też elementy czarnego humoru. Główny bohater zagrany genialnie. To samo jego żona... Ja po ostatnim odcinku miałem ciary...

Ruth również zagrana genialnie, jej akcent, sposób myślenia, który zmieniał się z biegiem czasu...
Mało kto według mnie nie spełnił swojej roli w tej produkcji. Chyba każda postać czymś się wyróżniała i miała interesujący wątek. Nie mówiąc już o Snellach, którzy zostali moim zdaniem tak dobrze przedstawieni, że oglądając każdą scenę z ich udziałem przechodziły mnie ciarki

Dokładnie. Akcent Ruth jest niesamowity. Taki hardcorowy amerykański do bólu. Mogłaby jeszcze żuć i wypluwać tytoń. Taki kobiecy kałboj ;D

"We can talk about it if you waaooaaAAAANT?" :D

Zgadzam się. Przez wszystkie sezony Ruth to najciekawsza postać w całym filmie. Snellowie również szczególnie lubiłem słuchać Jacoba.

>spoileralert< dla mnie jednym z najlepszych odcinków całego serialu było ukazanie Snellów jak się poznali. Niesamowita, wspaniała relacja i miłość. Widzieć to jak twórcy zbudowali ich relacje i nam pokazali, to jak diabelscy potrafią być, a jednocześnie czują się niezniszczalni razem ( bo razem ! )... Każdą minutę z nimi oglądałem w niesamowitym entuzjazmem . Darlene... wyjątkowa postać, Jacob to samo. Wspaniały charakter postaci, ukazanie tego, że są najdłużej żyjącą rodziną w tamtych rejonach z tradycją. Jestem zachwycony Jacobem i Darlene i tym jak zakończyli to, tym spacerem z wyborem dłuższej drogi, by " ostatni raz zobaczyć kawałek własnej ziemi przed zalaniem "... Pierwsze odcinki nie mogłem jakoś przetrawić, potem było tylko lepiej. Marty fakin Byyyyyrde w wykonaniu Ruth to cos pieknego hehe

Nie dość że sprawny kryminał to na dodatek z czarnym humorem i logicznym rozwinięciem tematu wyprania pieniędzy.

Dokładnie, serial świetny. Długo szukałam nowego serialu, który będzie ciekawy, z klimatem, który mnie wciągnie. Ozark od razu mi się spodobał. Czy będzie drugi sezon?

Ja też się dziwię, że ludzie podniecają się jakimiś GoT-ami, czy innymi BB, a nie dostrzegają takich perełek, jak Ozark. Serial jest po prostu genialny.

Znasz jeszcze inne perełki jak Ozark?

Ray Donovan. Podobne klimaty balansowania i przekraczania granicy prawa.

A coś oprócz Raya możesz polecić? Bo oba seriale są świetne.

Justified

Nie widzę przeciwwskazań, aby przy jednoczesnym podniecaniu się BB/GoT nie docenić Ozark.
Obejrzałem w dwa dni, tak mnie wciągnęło. I teraz znowu trzeba szukać czegoś wybitnego :/

Żadna miazga po dobrym pilocie kolejne dwa odcinki strasznie słabe,zero napięcia,klimat?Chyba raczej tylko ładna sceneria,chciałbym tam mieszkać...
Do Breaking Bad bardzo mu daleko....

Wiesz, podobny do BB bo beczki byly xD Nie wiem skad tak wysoka ocena. Napewno serial nie jest wart osemki.

No ja zwatpilem w ten serial w 2 sezonie potrafi zmeczyc,ale ostatnie 3 odcinki ciekawe ale i tak go odlozylem na rok,dwa i wrocilem i warto bylo bo 3 sezon wchodzi na wyzyny i wreszcie sie zbkiza jakosciowo do genialnego BB i ten final a 4 sez to juz rollercoaster na calego,budowanie scen a w tle pulsujaca muzyka robily robote,na szczescie tworcy zakonczyli w dobrym momencie.

Dokładnie, mam takie same spostrzeżenia!

Również jestem pod gigantyczny wrażeniem serialu. Obejrzałem i zrecenzowałem. Nie mogę doczekać się kolejnego sezonu. Poniżej fragment mojej recenzji.

Spotkałem się z opiniami, że Ozark to taki Netflixowy Breaking Bad. Zaznaczam z góry, iż jest to porównanie mocno nietrafione. Jeśli na siłę szukać ogniw łączących, to obie produkcje mają podobne podłoże fabularne, czyli handel narkotykami. Ponadto Marty Bryde i Walter White są niezwykle zdeterminowani, aby utrzymać się na powierzchni. Aż tyle, czy raczej tylko tyle.

Marty w przeciwieństwie do Waltera nie przeobraża się na naszych oczach z przykładnego obywatela w przestępcę – co było siłą napędową Breaking Bad. Główny bohater Ozark od początku do końca jest tą samą osobą. Żywo analizującą zagrożenie i tym samym realizującą kolejny – w jego mniemaniu – genialny plan. Taki wydawałoby się miękki, zimno kalkulujący socjopata, który nie cofnie się przed zmanipulowaniem znajomych, rodziny, mafii i władz.

Pod maską miłego, inteligentnego kolesia kryje się ktoś, z kim nie chcielibyście mieć do czynienia. Chociaż po kilku pierwszych odcinkach trudno to dostrzec, w drugiej połowie sezonu przypomnicie sobie zdarzenia, które wraz z odkrywaniem kolejnych kart, nabiorą zupełnie innego wydźwięku. Mistrzowska robota scenarzystów.

Zapraszam do całości pod linkiem: https://popkulturysci.pl/ozark-netflix-recenzja-opinie/

Nie chodzi tu o postac glowna tylko budowanie napiecia scenami wlacznie z muzyka,szczegolnie widac to w 3 i 4 sezonie.

Jest dobrym serialem, ale ocenę mocno zawyżyłeś.
Słabiej wypada na tle najlepszych seriali z tematyką gangsterską. A to tylko jeden gatunek.
Oceniam na 8. Zastanawiałem się nawet nad wystawieniem 7.

Ozark - 8/10 - imdb 8,4

Większość tych seriali poniżej jest lepsza. Tylko niektóre na podobnym poziomie.
Breaking Bad - 10/10 - imdb 9,5 (2 złote globy)
Prawo ulicy - .. 10/10 - imdb 9,3 (przez długie lata imdb 9,7 do 9,4)
Sopranos - ......9,5/10 - imdb 9,2 (5 złotych globów)
Fargo - ...............9/10 - imdb 9,0 (2 złote globy)
Gomorra - .......8,5/10 - imdb 8,7
Narcos -...........8,5/10 - imdb 8,9
Świat gliniarzy 8,5/10 - imdb 8,6 (2 złote globy)
Zakazane imperium -8/10 - imdb 8,6
Peaky Blinders 8/10 - imdb 8,8
Taboo -..............8/10 - imdb 8,6

Z tych seriali tylko Breaking Bad, Prawo ulicy i Sopranos są w Top 10 wszystkich seriali.

Tabu nie dało się ogladac, najnudniejszy serial w historii. podobno nie będzie drugiego sezonu. Wolalbym obejrzec 20 razy 1 sezon ozarka niz powtorzyc jeden odcinek taboo.
peaky blinders chyba zart, ok jest tylko aktorsko, to co sie dzieje na ekranie nie ma jednak zadnego sensu. meczyłem sie straszliwie to oglądajac.
Zakazane imperium - eeee dopoki był Jimmy Darmody to moze owszem, ale potem były dwa sezony z proporcja 80%nudy 20% akcji a potem w piatym zamordowali serial całkowicie. Oby to samo sie nie stalo z ozarkiem. Niemniej 2 pierwsze seozny i tu i tu na podobnym poziomie.
Fargo Gomorra nie widzialem.

W kazdym razie wychodzi, ze dotychczas to
Swiat gliniarzy to the shield? wartka ale bezsensowna akcja, mocno bezbudzetowe wykonanie. przestalem ogladac w drugim sezonie i nie ciagnie mnie by wrocic
Narcos - ok, choc drugi sezon troche zamulał.

W moim indywidualnym odbiorze (nie wiem, czy zagregowane indywidualne odbiory poprzez oceny imdb/fw są w czyms mocniejsze) Ozark zdecydowanie na te chwilę na równi z BB i The Wire.

Jak dla mnie ten serial przywodzi na myśl Breaking Bad i właśnie Fargo (Tu nawet główny bohater przypomina mi Martina Freemana)

polecam chanse serial

Też się tak jaram! Kiedy 2 sezon ...

Też bym chciał wiedzieć kiedy powstanie 2 sez. ??? ;)

Premiera 31 sierpnia na Netflixie... tuż, tuż..

Dzięki za info,właśnie kilka dni temu się o tym dowiedziałem.Będzie co oglądać,zbyt długą przerwę zrobili ;)

Się właśnie doczekałeś :)

Zawsze nie rozumiałem ludzi, którzy w miarę możliwości "wciągali" serial czy jego sezon w dzień, dwa czy trzy. Ale z drugiej strony mnie się zdarza często zapomnieć po tygodniu co było w poprzednim odcinku, więc już sam nie wiem co gorsze/lepsze...

Jeśli masz aż takie dylematy to najprościej jest wogóle nie oglądać...

Z takim podejściem ludzie siedzieliby dalej w jaskiniach...

Wrażenie po obejrzeniu pierwszego odcinka - rewelacja. Zapowiadało się świetnie, mimo że w rolę głównego bohatera wcielił się aktor typowo komediowy dla mnie. Następne dwa odcinki to ziewanie i nuda, losy Marty'ego nie zafundowały żadnego dreszczyku. W dodatku jego rodzina jest strasznie irytuąca... Czy warto oglądać dalej? skończyłam na S01E03 więc dosyć wcześnie i chciałabym zaczerpnąć jakiejś konstruktywnej opinii

Wg warto po prostu obejrzeć cały sezon do końca i wtedy podjąć decyzję, czy dajemy sobie na luz,czy lecimy z 2 sezonem. Porzucanie serialu ledwie po 3 odcinkach dla mnie nie ma sensu, bo jest mnóstwo takich, które miały niemrawy początek, a potem nagle wbijały w glebę np. w tym roku oglądałem sobie serial Barry przeleciało 5 odcinków i jest średnio, więc tak bez przekonania zaczynam 6 i nagle zrywa mi beret, aż do finału.

ciekawe czy bedzie trzeci sezon

Wygląda na to że będzie:
https://twitter.com/batemanjason/status/1050036891687370754

Podpisuje się.
Ostatni raz tak mnie wciągnęło przy Breaking Bad i Wikingach.
Wiele barwnych postaci, genialne zarówno aktorstwo jak i klimat. Zwroty akcji ciągle mnie zaskakują.
Czekam zaciekle na sezon 3 :)))

Dokładnie, nawet nie skończyłem 1 odcinka, a już zbieram szczękę z podłogi. Przez kwadrans jest obyczajowa zmuła, ale potem odpala się taka rakieta, że nie można się oderwać od monitora.

długo się zbierałem do odpalenia tego serialu ale jak zacząłem...
kawał dobrego serialu, klimat i role drugoplanowe - majstersztyk.

Z jednej stroy serial dobrze się ogląda, szybko leci przy nim czas. Praktycznie cały czas coś się dzieje. Obejrzałem dwa sezony w może tydzień. Z drugiej strony zachowania postaci są kompletnie nie logiczne. Nawet szkoda mi wszystkiego wymieniać. Im dalej tym gorzej i często przewidywalnie. Generalnie albo przewidywalnie albo nie logicznie ale częściej to drugie ;)

Najgorzej w tym wszystkim wypada sam początek. Kto z was mając 8 mln $ na koncie (bo ja to rozumiem tak, że to była jego legalna forsa, ale nawet jeśli nie to nie ma znaczenia skoro ma do niej dostęp), wyjechałby z jednego miastaz całą rodziną, żeby w drugim pracować/udowadniać coś mafii? Najlogiczniejsze rozwiązanie to fałszywe dowody dla całej rodziny i wyjazd do innego kraju (niech będzie nawet Australia, choć celowałbym bardziej w Azje albo Ameryke południowa a nawet Europę). Pieniądze przetransferować na różne konta, spółki offshore itp itd. W końcu jest księgowym więc wie jak to robić. Tym sposobem uratował by siebie, rodzine i miałby niezłą kasę na rozpoczęcie nowego życia. Jest tylko jeden minus. Serial musiałby się skończyć po 1 maks dwóch odcinkach ;) Chyba, że ja coś źle rozumiem to proszę o oświecenie :D

Ciężo mi go ocenić...

Mnie już męczyły takie kuriozalne pomysły i brak spójności, nie dało się oglądać. W każdym odcinku co najmniej jeden bubel, jak np. zabicie ciężarnej i zostawienie dziecka przez kobietę, która następnie szuka dziecka do adopcji i posunie się do wszystkiego, dyskretne rozmawianie z szefem kartelu przez telefon z wymienieniem jego imienia, podsłuchiwanie rozmów telefonicznych żony z szefem kartelu przez księgowego, który nie został namierzony przy wcześniejszych dłuższych rozmowach a został namierzony przy kolejnej i już po kilku sekundach rozmowy. Można mnożyć w nieskończoność takie bzdury. Fajnie zagrana postać prawniczki kartelu nieco kompensowała błędy fabuły. Marty też ok, Ruth - strzał w 10. Przystojny Del był miły dla oka. Kompletnie nie pasuje mi postać Wendy - tzn. postać ciekawa, ale aktorka drepcze zgarbiona jak stara babcia i uśmiecha się jak poczciwa staruszka kilka-kilkanaście razy w odcinku. W ogóle nie pasuje do granej postaci.

miałam wrażenie, że wszystko co dobre już na Netflixie widziałam. A tu hop takie zaskoczenie :)

nie, nie tylko ty się jarasz; serial genialny, utrzymuje poziom; ja wchłonęłam go w trzy dni tylko dlatego, że masochistycznie sobie go dawkowałam, żeby przedłużyć przyjemność

Serial z powodu tematyki często jest porównywany z Breaking Bad, jednak w takim zderzeniu przegrywa. To jednak nie ten poziom, choć miejscami jest dość blisko.
Breaking Bad to przede wszystkim Walter White. W Ozark główny bohater nie jest nawet w połowie tak ciekawą postacią. Dopiero połączenie Martina, który jest geniuszem w swoim fachu, z jego żoną Wendy, która ma ogromne ambicje i dąży do celu po trupach, daje postać podobną do Waltera.
W ogóle największą zaletą serialu są postacie kobiece. Już na początku poznajemy Ruth, która swoim charakterkiem kradnie wszystkie sceny, a to tylko jedna z kilku ostrych babek w serialu.

Pierwszy sezon wciąga w fabułę, trzymając widza w ciągłym napięciu i dość mrocznym klimacie.
Drugi sezon jest niestety dużo gorszy, naciągany i nudniejszy.
Za to trzeci sezon wgniata w fotel. Po tym co się tu wyrabia - dla Martina, Wendy i ich dzieci nie ma już szans na powrót do normalnego życia.

Postacie wykreowane w serialu, szczególnie drugoplanowe, są bardzo interesujące i wyraziste.
Intryga trzyma w napięciu i widz nigdy nie wie kto za chwilę skończy swoją przygodę.

Świetny serial kryminalny, z elementami thrillera i kapką komedii.
Breaking Bad nie zastąpi, ale na otarcie łez wystarczy ^_^

8/10 ( za 1 i 3 sezon : )

Naprawdę ktoś to ocenił na arcydzieło? Zmęczyłem pierwszy sezon i dwa odcinki drugiego i jestem z siebie dumny że tyle czasu straciłem. Serial to zlepek kuriozalnych pomysłów bohaterów i nierealistycznych zwrotów akcji. Niektore postacie są tak sztuczne że aż boli oglądać. Mimo że trzeba przymykać oczy na niektore pomysly scenarzystow bo to w końcu serial, nazwijmy go sensacyjny, to jednak po czasie nie daje sie tego dłużej oglądać. Generalnie przez wiele odcinków wieje nudą. Naprawdę da sie lepiej spędzić czas.

Tez tyle wytrwalem,jedynie b.dobry pierwszy i ostatni odcinek pierwszego sezonu.

pierwszy sezon zostawia wiele do zyczenia, ale nastepne sa lepsze. Czytajac komentarze na filmwebie zauwazylem, ze wiele osob nie sluchalo dialogow uwaznie. Swoja droga czesto padaly niedopowiedzenia. sam serial na swiecie ma bardzo wysokie noty. W zyciu nie zarzucilbym sztucznosci bohaterom, musialbym ogladac jednym okiem i uchem ;p

Chodzi o to,ze fabula jest mocno naciagana,serial czerpie inspiracje z Breaking Bad,gdzie glownemu bohaterowi duzo uchodzilo na sucho ale zawsze ponosil ofiary przez swoje dzialania zaś w tym jest b.czesto gladko i przyjemnie,choc final pierwszego sezonu mial to cos przez chwile.