Dziwne, że jeszcze nikt nie zwrócił uwagi na świetnie dobraną muzykę w tym serialu. Cudownie dopełnia cały obraz.
razem z moim chłopakiem od razu zwróciliśmy na to uwagę :) muza chociaż stylistycznie nie z tamtej epoki, ale dobrana doskonale!
nic dziwnego, w końcu to: Nick Cave, Tom Waits, The White Stripes i The Raconteurs :)
Popieram w stu procentach.
Zazwyczaj nie lubię filmów, które chcą nadrabiać braki scenariuszowe, różnymi efektami. Tu forma nie przesłoniła treści, lecz sprawiła, że serial oglądało się z przyjemnością (doskonałe zdjęcia), a muzyka dopełniła efektu.
Muzyka,gra aktorska na najwyzszym poziomie, ogolnie serial bardzo ciekawy :) jeden z lepszych zaraz po Breaking Bad i Banshee :))
to na pewno nie to. Nigdzie nie ma podane brakuje co najmniej z 3 piosenek w spisie. W 6 odc nie ma tej piosenki kiedy tommy pisze list i kończy się werblami jak wjeżdża pociąg. Nie ma też tej która jest na napisach końcowych.
tzn ta piosenka tam jest ale tylko w wersji oryginalnej czyli po ang a jak oglądasz polską wersję która była na canal+ to tam są inne utwory, swoją droga nawet lepiej pasujące.
Akurat w tej kwestii mam odmienne zdanie. O ile lubię Nicka Cave'a, Waitsa i kocham muzykę rockową, o tyle nie pasuje mi ona do realiów międzywojennych. Znakomity utwór "Red Right Hand" (z czołówki) w tym serialu jest dla mnie niemal zgrzytem, może dlatego, że znam ten kawałek od początku jego istnienia ;) i z innymi zupełnie wspomnieniami i wrażeniami jest dla mnie związany. To pewnie kwestia osobistych skojarzeń. Rozumiem nawet dlaczego pojawiają się tu odmiany rocka industrialnego i postpunku, ale wydaje mi się to jednak zbyt banalnym rozwiązaniem. Jak mówię: muzyka sama w sobie znakomita, ale dla mnie niedopasowana.
Ostatnie zdanie z Twojej wypowiedzi idealnie odzwierciedla też moją opinię. Super muza, ale, nie pasuje mi do tych realiów.
Ale właśnie ta nieadekwatność muzyki jest tak doskonała. To przewrotne i genialne!!
Podpisuję się, muzyka jest jedną z największą zalet Peaky Blinders. Niby nie z tej epoki, niby niedopasowana, ale kurcze... podoba mi się to! :) Dziwna myśl, ale przez swoje uroczo absurdalne fryzurki, bohaterowie kojarzą mi się z punkami - ta przewrotna, agresywna ścieżka dźwiękowa świetnie się z nimi komponuje ;)
Tak tak tak, po trzykroć tak, dokładnie mam takie same skojarzenia. Muzyka jest tutaj trafiona na 100 %. Nie chcę powtarzać artystów ,ale to top światowy muzyki tzw. undergrundowej/niszowej * (niepotrzebne skreślić). Muzycy z ścieżki dźwiękowej nigdy nie pretendowali to pierwszych miejsc list przebojów, tworząc to co akurat im w duszy gra, przy okazji to też świetny moment dla osób nie znających muzyków ścieżki dźwiękowej do zapoznania się z takową muzyką. Przyjemne z pożytecznym, współgra z sobą tutaj jak tralala. Pozdrawiam wszystkich, dla których muzyka jest pokarmem dla duszy:)