Nasi bohaterzy budzą się, widząc że nie mają ryb.
Sprawdzają magazyn. Tam wszystkie zapasy ryb wyjedzone.
Zdziwieni wracają do bazy.Gdy są już blisko, z wejścia do bazy "rozpryskują" się różne promienie, od skaczących przez zamrażające aż po wybuchające.
Drużyna jak zwykle myśli że to sprawka wynalazku Kowalskiego.
Jednak gdy zajrzeli do bazy tam stała postać testująca nie przetestowane wynalazki Kowalskiego.
Oburzona drużyna od razu się pyta co on tam robi. On jak gdyby nigdy nic odparł że testuje wynalazki tych prymitywnych pingwinów. Jeszcze bardziej oburzony Kowalski mówi mu że tu wstęp mają tylko pingwiny. Postać się odwróciła, mówiąc że też jest pingwinem. Wszyscy wytrzeszczyli oczy ze zdumienia. Szef, pyta się "mózgowca" czy nie wynalazł ostatnio maszyny do klonowania osób, bowiem to był brat Kowalskiego.(tu szczerze nie wiem jak dać mu na imię 0_0). Witają się , nasz kowalski daje wyjaśnienia.Okazuje się że jego brat też jest naukowcem, i to wiele lepszym od niego.Jego brat mówi że podróżuje po świecie spotykając różne zwierzęta, i prosi o zatrzymanie się u nich. Ku zdziwieniu drużyny szef nie tylko się zgodził, ale teraz brat kowalskiego był "mózgowcem" drużyny. Teraz towarzyszył im w misjach. Kowalski stosował trudniejsze rozwiązania a jego brat łatwiejsze (jak na przykład otworzenie drzwi elektrycznych.Pierwszy przecinał kable a drugi polewał wodą). No i jest wiele sytuacji gdzie okazuje się że jego brat jest lepszy od Kowalskiego. Pewnej nocy kowalski budzi się, słyszy w laboratorium jakieś hałasy. Gdy do niego wszedł coś walnęło go w głowę gdy po chwili wstał zobaczył swego brata , który trzymał coś w po dobie Memo Destruktora, który usypiał i zabierał pamięć. Później rozmowa "jak brata z bratem" w której dowiadujemy się że brat kowalskiego chciał zabrać ich cechy charakteru, i wtedy go uśpił zabierając pamięć. Przez następne cztery dni znikają po kolei bohaterzy, porywane przez bohaterów "trzecio planowych" jak Bulgot czy Hans.Ostatni był Skipper porwany przez Parkera. Budzi się w laboratorium brata wiadomo kogo, pyta się o co chodzi Kowalski wyjaśnia mu że jego brat wynalazł maszynę dzięki której przemienia się w wybraną postać. Jego brat to potwierdził to co powiedział Kowalski, i pokazał drużynie zdjęcia wszystkich porwanych osób, gdzie między innymi był Bulgot.Nagle do jego bazy wpada Julian ze swoją drożyną. Tamten od razu chce go ustrzelić jednak promień odbija się od lustra Juliana i uwalnia Pingwiny. Brat Kowalskiego jednak ucieka włączając proces autodestrukcji jego bazy.
Witam nowego użytkownika! Twój pomysł jest spoko to momentu zastąpienia Kowalskiego, według mnie. Rada na przyszłość ignoruj tą powyżej.
A czemu ma mnie ignorować? Jestem użytkownikiem jak każdy inny i chyba mogę wyrazić swoje zdanie.
Kowalski-Kowalski niech będzie Bożydar, a jego brat Dezydery.
Dwa moje ulubione polskie imiona.