W odcinku 2 albo 3, gdy Benek dostaje zawału, lekarz mówi ''ten człowiek musi odejść z policji, zanim kogoś zastrzeli''. Jak się okazuje, staje się to prawdą i pada na biednego Wora xd. Szkoda, że zdecydowano się zagłuszyć wypowiedź Despera do martwego Wora w serialu. Filmowa wersja jest moim zdaniem lepsza.
Powiedział głosem, w którym było słychać, że przełyka łzy ''NO I CO SIĘ GAPISZ'' (ale nie w agresywnym tonie ). Dopiero potem wstał i zauważył, ze biedny Wor nie żyje. Ta scena i jeszcze wycięta masturbacja Nielata to jedyne różnice, jakie zauważyłem w stosunku do serialowych odpowiedników. Zobaczyć można to na cda. Jest tam wrzucony film.