Ten serial był niesamowity, czasami mi się wspomina i tęsknie za nim, ja się pytam gdzie teraz są
takie fajne seriale jak ten? Miał wszystko wzruszał, bawił no może pod koniec nie był już taki
cudowny, ale zapada w pamięć. Znacie może coś podobnego do Plotkary, jakiś aktualny serial?
Może coś przegapiłam. Sądzę iż jednak nic go nie pobije.
Takiego drugiego serialu nie ma. Tak wspaniałego i z tym "czymś". Chyba nawet już nic tak klimatycznego nie będzie. Przynajmniej dla mnie nic nie jest w stanie porównać GG. Ja oglądam naprawdę dużo seriali, ale na nic takiego nie trafiłam. Zawsze zostaje nam oglądanie od początku ;)
Nie zasmucajcie, że nie ma nic lepszego.. ja też KOCHAM Gossip girl. Oglądałam ostatnio wszystkie sezony Jeziora marzeń, też świetne i przypomina czasy młodzieżowe, ale to nie to samo.
Ostatnio właśnie wspominałam jaki to fajny serial był, trochę mi go brakuje. Chyba nawet sobie obejrzę parę odcinków. : )
też tak uważam ;( oglądam masę seriali, ale takiej chemii jak między Chuckiem a Blair to w żadnej parze nie mogę się doszukać:)
Oh.. Plotkara miała to coś. Po tych wszystkich latach oglądania...pozostał niedosyt, gdy wszystko się skończyło. Blair i Chuck byli niesamowici, mimo że pod koniec wszystko było tak poplątane i przecież od początku przewidywalne to i tak czekało się na każdy odcinek tak bardzo.
Polecam serial "słodkie kłamstewka" to oczywiście nie to samo, ale również wciąga i można się przyzwyczaić do bohaterek. :)
Mi jest smutno że to już nie wróci... :( od początku nie oglądam bo to chore.. to nie to samo jak czekać na każdy odc. z napięciem,i ta świadomość że bohaterzy tworzą historie.. a tak od nowa? głupie, nigdy nie oglądam 2 razy seriali, jedynie to fajne momenty mogę sobie powspominać... :)
Kochałam GG ale zapomniałam dodać że końcówka beznadziejna była :) Ch&B i dziecko na koniec... śmiech na sali to był, jeszcze takie duże :D
Wyjęłaś mi te słowa z ust! Kocham Plotkarę całym sercem, ale nie mogłabym oglądać drugi raz od początku. Nie te emocje, kiedy już wszystko wiem...Jedyne, co bardzo polecam, to wybrać sobie od czasu do czasu jakoś losowo odcinek, i oglądnąć. Na prawdę polecam. :) Ja tak robię, i często trafiam na odcinki, o których całkiem zapomniałam. :P
ja właśnie oglądam od nowa :) po prostu kocham serial za urodę aktorów i mimo, że widziałam z nimi mnóstwo filmów to to nie to samo co w GG :C oglądam od nowa i mimo wiem, że wiem jak się skończy to mam nadzieję, że jednak Nate będzie z Jenny hahahahha :D uwielbiam jej urodę i jego i po prostu kocham ich razem :C wszystko bym oddała za jeszcze 2 sezoniki :<
Nate z Jenny? Pff, ja za kazdym razem gdy oglądam od nowa kibicuję Nate'owi i Serenie!
Nate & Blair :*
Mimo fajnego charakteru Chucka, powiedzmy sobie szczerze nie jest zbyt atrakcyjny.. ma dziwny wyraz twarzy i jest dość niski.
nienawidzę Neta i Seriny razem ale tak samo Neta i i Blair dla mnie albo te z którymi był potem albo właśnie mała słodka Jenny :D
ten serial kipi taką pozytywną energią.. :)
Przypomina mi takie wspaniałe czasy, które z nim spędziłam ..
No Idealny w każdym stopniu.
Szkoda, że znam go jak własną kieszeń i wiem co się wydarzy bo bym go jeszcze raz sobie zobaczyła.
Właśnie będę zaczynać od nowa po raz trzeci. Najlepszy serial, drugiego takiego nie ma i chyba nigdy nie będzie.
Jeśli chcesz coś podobnego do Plotkary, to polecam Ci One Tree Hill lub 90210, jeśli jeszcze ich nie oglądałaś (a 90210 chyba tak, z tego, co widzę po nicku). Wiadomo, że to nie to samo, ale podobne klimaty. :) Z aktualnych niestety nie znam niczego takiego, sama bym chciała...
Tylko nie 90210, no błagam. Dziewczyna zmarnuje tyle życia na oglądaniu tego. Tępa i naiwna seria o jeszcze bardziej tępych, próżnych i pozbawionych charakteru bogatych dzieciakach. Tego serialu nikomu bym nie poleciła, a jakiekolwiek porównania do klasycznego już Beverly Hills to moim zdaniem obraza całkowita. Zresztą Plotkara również, do arcydzieł nie należy, ale mimo to przyjemnie się ją oglądało.
Jak poprzedniczka zdecydowanie One Tree Hill ci polecam, bo jeszcze nie miałam okazji oglądać tak wiarygodnego serialu. Postaci z krwi i kości, rozsądne, takie jak można spotkać na ulicy. Ich losy życiowe są naprawdę bardzo realistyczne i podczas oglądania nie czułam, żeby twórca chciał ze mnie zrobić kretynkę jak to miało w przypadku 90210 (o zgrozo).
A ja w połowie drugiego sezonu zaczynałam mieć takie wrażenie i sobie darowałam. Potem przeczytałam co będzie dalej i dziękowałam Bogu, że nie marnowałam więcej czasu.