W książce temat był kompletnie nie poruszany, Duży Jimm był ortodoksyjnym chrześcijaninem, a tu
rozmawia sobie z parą lesbijek, jakby nie widział w tym nic zdrożnego? Ja w tym nie widzę nic
złego, ale po co na Odyna tak zmienili tę postać. Czy was też to wkurza?