Gra aktorska w tym serialu sięga dna. Irytujący Barbie, jego mowa i gestykulacja śmiech na sali. Cały
Junior na którego nie da się patrzeć. Mnóstwo bzdur i niespójności, i niech żyje windows 8! Jedynym
plusem w tym badziewiu jest Norris który trzyma klasę.
Ja akurat się nie dziwię. King jest wspaniałym pisarzem, ale jego gust filmowy jest na poziomie filmwebowego "klubu miłośników filmów klasy Z". Wystarczy obejrzeć parę innych produkcji, w których maczał palce osobiście.
Ale przeciez King tez juz lata swietnosci ma za soba. Najlepsze powiesci napisal w latach 70-tych.
Mnie osobiście jedynie odrzuca czas akcji. Serio w dwa tygodnie ludzie zmieniają się jak kameleony, panikują jak przy inwazji jakiejś i ich IQ spada nagle do poziomu owcy. Gdyby rozwinęli akcję na jakieś pół roku to byłoby to bardziej wiarygodne.
dla mnie i tak najlepsze to było jak Julia dowiedziała się że Barbie zabił jej męża i skwitowała to tylko "nie możemy mieć więcej tajemnic ze sobą". Dodajmy, że wg fabuły znali się jakieś 3-4 dni ;)
steepien - to mi cały czas chodziło po głowie, jak można mieć romans z zabójca męża a dokładniej z mordercą?
To jakiś żart? Norris w Breaking Bad grał bardzo dobrze, ale tu? W "Pod Kopułą" może i dobrze odgrywa swoją rolę, ale postać przez niego grana jest koszmarnie wykreowana, więc nie jestem pewien czy to spartaczony scenariusz czy zła gra. Wkurza prawie tak jak Lori w "The Walking Dead". Szczerze mówiąc, mnie już bardziej denerwował Big Jim niż Barbie.