Lich musiał zostać powstrzymany przed wypowiedzeniem życzenia o zagładzie istot żywych.
Ale jedno mnie intryguje.. Z tego co pamiętam, zostało wspomniane, że osoba która wypowie
życzenie (logiczne, że takie, która wiąże się z nowym porządkiem świata) przenosi się do
alternatywnej rzeczywistości, w której staje się ono jawą, zresztą - widać to na przykładzie faktu,
że podczas gdy Finn siedzi sobie w Bezlichowym świecie, w/w postać (z tego co wiemy)
radośnie niszczy świat.
Wynika więc z tego, że "główna" rzeczywistość zostaje nietknięta, stąd pytanie: nie można było po
prostu zostawić Złego w jego rzeczywistości? Uniknęlibyśmy wtedy wielu nieprzyjemnych
zdarzeń (mówię tu głównie o zamordowaniu Prismo) , skoro był w alternatywnej, "głównej"
przestrzeni nie groził.
A bohaterowie wróciliby sobie do domu..

A abstrahując nieco od tematu - kto był takim idiotą, że pozwolił Lichowi swobodnie egzystować
w Pokoju Czasu? Wszyscy wiedzą do czego jest zdolny, poza tym jego zamienione życzenie nijak
nie wpływało na unieruchomienie go czy też obezwładnienie..

Z góry przepraszam za przecinki w złych miejscach, ale jak z ortografią problemów nie mam, tak
przecinki pcham gdzie się da.