Tak jak w avatarze widać- Marceline :D Z charakteru tajemniczość i artystyczna dusza (sama gram na wielu instrumentach i podśpiewuję). Podoba mi się również jej styl ubierania (lata 90 czyli moje ulubione). Na zewnątrz sprawia wrażenie szalonej itp. natomiast jej wnętrze skrywa wiele przeżyć i cierpienia. Jest jedną z najbardziej skomplikowanych postaci, co sprawia że jest proporcjonalnie ciekawsza. I pamięta czasy Mushroom War co ponownie przemawia na jej korzyść.

moją chyba też Marcelina :] Nie lubię postaci zwykłych, a już na pewno nie lubię takich, które są nam podane jak na tacy. Nie da się tak po prostu ocenić charakteru Marcy. Jest skomplikowana i to właśnie w niej lubię :D Lubię też oczywiście Finna, Jake'a i Balonową, Króla i wiele innych postaci, ale gdybym miała je ustawić w kolejności wyglądało by to tak:
1 - Marcelina
2 - Balonowa
3- Finn
4- Jake
5 - Lodowy Lról
ale "grand prix" ma oczywiście GIENIO :D

Na równi są u mnie Jake i Lodowy Król

Jake lubię za to, że jest zabawny i ma fantastyczny teksty. Ogólnie podoba mi się jego charakter.

A Lodowego Króla za to, że jest zabawny. Podoba mi się też jego wygląd. Chociaż tak naprawdę zdobył moją sympatię po odcinku "Świąteczne Taśmy". Ta cała historia z koroną i Marceliną. :)

Ja mam tak samo!
1. Jake i Lodowy król.
2. Gienio :D
3. Marcelina.
4. Finn.
5. Skrobek i Królowa Grudkowego Kosmosu :D

Bezapelacyjnie Lodowy Król :)
Podbił moje serce tym, jaki jest... rozczulający. Nieudolne metody, jakie stosuje, by odnaleźć swoje szczęście sprawiają, że mam ochotę płakać ze śmiechu, ale jednocześnie w jakiś sposób mnie to porusza. No i niektóre z jego tekstów - np. gdy Finn i Jake (w odcinku "Już jej niosą suknię z welonem" - "When wedding bells thaw") dziwią się, po co było całe to gadanie Lodowego Króla o tym, że małżeństwo jest do bani, a potem, że jest super, skoro i tak zmusił do tego tamtą królewnę; i jego odpowiedź: "Nie wiem, jestem skomplikowany" :D Albo w odcinku "Oczy" ("The Eyes", oczywiście), zdanie, jakie Lodowy Król wypowiada na sam koniec: "Dalej... jestem nieszczęśliwy"...
Że już o historii tej postaci nie wspomnę... Po prostu jest cudowny :)
Na drugim miejscu jest u mnie Marcelina, za świetny głos (w obu wersjach językowych), za wygląd, za charakter (UWIELBIAM odcinek, w którym idzie z Finnem do kina... nie pamiętam tytułu, niestety), za niesamowicie poruszające piosenki, za historię, i za to, że ma tak wiele wspólnego z Lodowym Królem ;)
Dalsze miejsca trudno mi jakoś wyszczególnić, na pewno Finn i Jake są przeze mnie bardzo lubiani (ale Jake'a wolę w oryginalnej wersji językowej :) Też za teksty - w odcinku "Pamiętam cię" - "I remember you" słowa, które wypowiada do Lodowego Króla - "makes me SIIIICK" są cudowne xD).
Za to za Balonową nie przepadam, aczkolwiek nie hejtuję jej jakoś strasznie ;)

1. Marcelina za to, że jest Marceliną :P Ma genialny charakter, jest wampirem i demonem, jej przeszłość jest bardzo tajemnicza, gra na basie...
2. Gienio (Gunther) za to, że jest najbardziej złą i mhroczną postacią, jaką kiedykolwiek widziałam XD
3. Panowie z genderbent'owej wersji AT, bo mają niesamowite głosy :3 Marshall Lee jest najseksowniejszą postacią w serialu animowanym, jaką kiedykolwiek widziałam (zaraz obok Sebastiana z Kuroszitu i Kusuriuri z Mononoke), a Gumball jest taki geeeeejowy!
4. BMO, bo jest słodkie, zabawne, ale ma też kilka tajemnic :3

Jednak wiele ludzi uważa Balonowego i Marshalla za gejów xD

Haha, można sobie pomarzyć :> Skoro Bubbline jest takie popularne, to czemu nie zrobić pary z Gumballa i Marshalla? Gdyby patrzeć z perspektywy yaoistki, Marshall jest świetnym materiałem na seme, a książę jest taki nieporadny i zniewieściały jak uke. Niestety wydaje mi się, że jednak Cartoon Network nie pozwoli na to, aby zasugerować ich relacje dobitniej, niż to było do tej pory :P W końcu to show dla dzieci, a jako takie musi pozostać "poprawne politycznie".

Oj, dziewczyny, macie brudne myśli :D

A chłopaki to niby nie mają? XDD

1. Ice King
2. Marcelina
Absolutnie.

moje to :
1.Gienio bo bardzo fajnie wygląda i fajne wydaje dzwięki
2.Ice King bo jest bardzo śmieszny i ma bardzo ciekawą i tajemniczą przeszłość
3.marcelina dlatego co Lodowego Króla

1. KGK
2. Marcelina
3. hmm...Gienio

a wniosek z tego taki że każdy lubi gienia :]

Jake/Gieniu/ MARSHAL LEE :D
Wszyscy na tym samym poziomie fajności według mnie, choć z różnych powodów.

BMO :)

Zapewne będę w tym osamotniony ale moją ulubioną postacią jest Earl of Lemongrab, czyli w naszej wersji językowej Cytryndor.
Szczególnie od odcinka "You Made Me".

A tak to bardzo lubię jeszcze Lodowego Króla, Finna, Jakea, Balonową i Magicznego Gościa.

jestem dopiero w 3 sezonie ale jestem zakochany w Marcelinie i oczywiście w Gieniu! Marcelina ma bardzo skomplikowaną i przyciągającą osobowość i ma duszę artystki, a Gieniu po prostu jest słodki i nie można go nie kochać;)

Wow, jeszcze nikt nie wymienił Królewny Ognia - ludzie, musicie wiedzieć, że macie mój olbrzymi szacunek.
Zwykle jestem okropnie wybredna, ale w przypadku trzech moich ulubionych seriali najbardziej lubię głównych bohaterów. I nie potrafię powiedzieć, którego bardziej:
Finn - na początku irytował mnie niezmiernie. Poznaliśmy go jako brawurowego dzieciaka, który był zaślepiony PB. Ale w tej chwili to już co innego. Jest mądry i znacznie bardziej dojrzały <3
Jake - na początku było stanowczo zbyt dużo żartów o pierdzeniu. Ale Jake też się zmienił. Przeszedł kryzys wieku średniego XD i jest teraz lepszym rodzicem. Jest też bardziej odpowiedzialny i ma genialne teksty. *tu wstaw listę cytatów*
Marcy - w przeciwieństwie do dwóch poprzednich bohaterów, ją pokochałam od początku i to ona zaciągnęła mnie do AT. Czy jako zdziczała i osamotniona "małolata", czy jako dojrzalsza starsza siostra/przyjaciółka, czy jako postać tragiczna.
Szymon/Ice King - on przechodzi tak niesamowitą przemianę. Na początku poznajemy osamotnionego, aspołecznego zboczeńca, który staje się z czasem tragicznym protagonista z przyjaciółmi ^^. Do tego ostatni odcinek z Szymonem i Marcy mnie rozbroił. Masz już chłopaka? Hahahah. Kocham Szymona i IK równie mocno.
Balonowa - przez większość czasu jej nienawidziłam. Ale potem dorosłam i zrozumiałam, że to nie tylko postać ciekawa pod względem tego, jak została stworzona. Ja ją szczerze lubię i naprawdę potrafię ją zrozumieć, współczuć i cieszyć się z nią. A moja empatia tylko rośnie od takich odcinków jak "Zalotnik", "Roboblok" czy "Ochłodzenie". Swoją drogą przy okazji tego ostatniego odcinka od razu rośnie moja antypatia do FP. Jak mnie irytują ludzie, którzy twierdzą, że Bonnie jest zła. Właśnie dla takich nieogarniętych osób powstały odcinki, w których postać Bonnie trzeba tłumaczyć najprościej jak się da: "Bonnie&Neddy", "Varmints" czy "The Thin Yellow Line". Ale one są epickie, więc chyba powinnam dziękować.
Dobra to byli moi naj naj ulubieńcy. Ogromną sympatią darzę również Betty, Cytryndora i Miętówkę. No i oczywiście kocham oglądać tych gości, z których epickość się wylewa: KOO, Hunson

Księżniczka Grudka!

ex aequo 2 miejsce: Marcelina, Jake i Finn.

Balonowa i Balonowy.
(Ale trochę bardziej w wersji męskiej)
Ogólnie lubię takie kochane postaci, inteligentne, o dobrym sercu, ale też trochę naiwne i urocze.
Poza nimi, moją sympatię wzbudził też Lodowy.
Od początku było mi go bardzo szkoda.
Samotny, nieszczęśliwy, szukający przyjaciół/żony w dość dziwny sposób przez desperację..
I tak na dobrą sprawę wcale nie jest taki zły

U mnie tak:
Lodowy Król - Zdecydowanie moja ulubiona postać najbardziej podobała mi się jego historia z Marceliną ;)
Jake - Za śmieszne teksty i gesty w prawie każdym odcinku :D
Finn - Za to że zawsze chce pomóc innym :)
Marcelina - Bardzo fajna postać, fajnie gra na gitarze nie da się jej nie lubić ;)
Królewna Grudkowego Kosmosu - Bardzo mnie śmieszy, ale nie tak bardzo jak Jake czy Lodowy Król, mimo wszystko też ją bardzo lubię ;D
Gienio - Rzadko pojawia się w odcinkach, ale to i tak fajna postać :)
BMO - Bardzo ciekawa postać :D