PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627156}

Prawo Agaty

7,2 43 155
ocen
7,2 10 1 43155
Prawo Agaty
powrót do forum serialu Prawo Agaty

bardzo szkoda mi tego biednego dziecka Bartka co jest ciagane jak jakies pudełko i jeszcze w miejsca jak np głosny bar gdzie pala i pija piwo , tu niby pracuje tu dziecko na to patrzec nie mozna ta Justyna tez dobra przekazuja go sobie jak rzecz

mika26

Aż mnie krew zalała jak przeczytałam ten komentarz. Przepraszam,ale ile Ty masz lat? wyglądasz na kogoś , kto nic nie wie o życiu... Po pierwsze Franek nie był w barze tylko na świeżym powietrzu. W dodatku nie zauważyłam by kolega Bartka palił. Maluch nie wie nawet co to piwo, a Bartek zachował się odpowiedzialnie i nie zamówił go. Nie każdy ma szczęście być wychowywany przez oboje rodziców mieszkających razem. Oboje się starają żyć w zgodzie i dzielić się obowiązkami do dziecka. Duży szacunek dla Bartka, że wziął pełną odpowiedzialność za swój czyn. Nie każdy młody facet w jego przypadku, mający na pierwszym miejscu karierę zawodowa, by się tak zachował. Większość albo przynajmniej duża część nie czuje się gotowa do tej roli i w najlepszym przypadku przysyła tylko pieniądze. Miałam napisać, że całkiem umywają ręce, ale nie chce wszystkich mężczyzn wrzucać do jednego worka. Za duzo moich znajomych(jak i ja) pochodzi z rozbitych rodzic, gdzie ojciec kompletnie się nie interesuje dzieckiem i nie placi alimentow... Franek ma wiele szczęścia i cudownych rodziców, którzy mi iż nie są razem, starają się niem opiekować jak najlepiej oraz zyc w zgodzie ze sobą. Następnym razem przemyśl dokładniej to co chcesz napisać.

Patianna

ja doskonale wiem co chce napisac czy tak wyglada opieka nad dzieckiiem w kancelari na stole w nosidełku i oddawane pod opieke Anieli sama mowiła do bartka ze nie jest nianka wielki pan prawnik tu niby czyta akta a dziecko do Anieli moze i sie stara ale słabo mu to wychodzi a o zyciu wie wiecej niz myslisz a ta justyna tez lata niewiadomo gdzie jakby sama nie mogła poswiecic dziecku wiecej czasu

mika26

Dlaczego myślisz, że Justyna poświęca mu za mało czasu? Przecież Franek jest głównie pod jej opieka. "Lata nie wiadomo gdzie"? Ona wyjechała raptem na 3 dni do pracy. Macierzyństwo nie polega na byciu kurą domową , zapominaniu o sobie i byciu 24/24h 7 dni w tygodniu przy dziecku. Pracując też dba o iego, o jego potrzeby, bezpieczną przyszłość. W dodatku nie ma nic złego w tym, ze kobieta się realizuje zawodowo. Szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko. Bartek, kiedy jest w domu sam się nim zajmuje. Może w pracy za dużo wysługuje się Anielą, ale dlaczego ma Mu nie pomóc skoro ona nie ma nic ważnego do roboty. Na tym polega Jej praca- na pomaganiu w kancelarii i robieniu "śmieciowej roboty". Btw.Bartek ma z dzieckiem świetny kontakt, jest dla niego bardzo ciepły. Nie jedno dziecko oddałoby wszystko, żeby mieć chociaż takiego ojca, niż w ogóle. Za surowo ich oceniasz.

Patianna

jak juz ma pod opieka dziecko wtedy gdy justyna wyjezdza nich by sie zwolnił na pare dni z pracy sama mowisz zet o 3 dni tylko nie mogł tego zrobic i zajac sie synem a nie targac go ze soba do pracy co to za spedzanie czasu z synem jak ona ciagle pracuje i slezy w tych papierach

mika26

Czy Ty w ogóle oglądasz ten serial? Jak mógłby zwolnić się choćby na jeden dzień, skoro terminy naglą? Sąd nie uzna opieki nad dzieckiem za usprawiedliwienie nieobecności na rozprawie, podobnie klient czekający na pisma procesowe. Takie są realia. Oboje i tak świetnie sobie radzą, biorąc pod uwagę, że nie mają do pomocy dziadków ani nikogo z rodziny.

ocenił(a) serial na 10
ACCb

Tak po prawdzie to wszyscy mają trochę racji. Bartek stara się, chce być obecny w życiu dziecka jednocześnie nie zaniedbując swoich obowiązków. Fakt faktem - źle traktuje Aniele. Tak jak sama powiedziała, traktuje ją jak pewniak, wykorzystuje ją (np. ta sytuacja z kawą). W tej sprawie jest nie w porządku, ale nie można powiedzieć, ze jest złym ojcem. Chociażby to jak przejął się gorączką Franka. Kocha synka i był przy nim.

Patianna

duży szacunek? to jego psi obowiązek zając się dzieckiem, a nie mega wyczyn.
nie róbmy z patologii reguły (porzucenie dziecka), a ze standardu (oboje rodziców) nie wiadomo jakiego święta - to jest zupełnie normalne.
ty tez następnym razem przemyśl co chcesz napisać.

rebel55

Szacunek się nie zdobywa tylko wielkimi wyczynami. Większość młodych facetów tchórzy w takich sytuacjach. Zwłaszcza, że Justyna dała mu wolną rękę w tym czy ma uczestniczyć w wychowaniu chłopca. Nie powiedziała mu przez większość czasu że jest w ciąży i że to jego dziecko. W dodatku nie chciała z początku jego pomocy. Stara się, opiekuje, spędza z nim czas i na tym powinien się każdy skupić, a nie na tych negatywnych rzeczach. Co do wykorzystywania Anieli to nawet doświadczeni rodzice, którzy są w dwójkę przy dziecku, proszą na jakiś czas o "popatrzenie na dziecko" swoich rodziców, starsze dzieci. Przy sytuacji z kawą rzeczywiście przesadził, ale Aniela też jest przewrażliwiona. Podkochuje się w Bartku, a prosi ją o pomoc przy dziecku jego i Justyny. Psi obowiązek oprzem, ale niestety nie dla każdego. Na pewno też jest to obowiązek "dużej wagi" i wymagający wyrzeczeń mniejszych lub większych, ale jednak są. Niestety już od około 20 lat ta patologiczna reguła (porzucenie dziecka) w przerażającym tempie staje się standardem. Chociaż chyba coraz bardziej to ludziom się nie podoba, skoro coraz większość kobiet teraz decyduje się na dziecko najwcześniej koło 30tki anie 20tki.
Btw. Chyba każdy tu przemyślał to co chce napisać, tylko każdy myśli inaczej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones