PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33993}

Przyjaciele

Friends
8,3 334 888
ocen
8,3 10 1 334888
8,8 20
ocen krytyków
Przyjaciele
powrót do forum serialu Przyjaciele

Czy też zdaje się Wam, że Joey z sezonu na sezon "głupiał"?... Miałam takie nieodparte wrażenie podczas oglądania kolejnych odcinków. Teraz po zakończeniu 10. sezonu wracam do przypadkowych odcinków z sezonów 1-3 i absolutnie się to potwierdziło.

Joey był prostym chłopaczkiem lubiącym seks i sandwiche, ale na pewno nie był idiotą, który nie rozumiał banalnych żartów rzucanych w towarzystwie. Co więcej! W sezonach 1-3 sam był autorem kilku dobrych ironicznych tekstów, co było nie do pomyślenia z biegiem czasu.

Uważam, że ta przemiana była mocno krzywdząca dla postaci. Z fajnego "chłopaka z sasiędztwa" zrobili z niego idiotę o wielkim sercu.

Pikla

Też zawsze miałam takie wrażenie. :)

Pikla

Nie zauważyłem tego, dopóki nie przeczytałem o tym fakcie.
Przez to odebrało mi to trochę radości z oglądania :/

P.S. Już wcześniej był identyczny temat na forum.

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Haha, rozwalił mnie tytuł wątku :p . No bez kitu, z czasem tego Joey'go uskrainili. Później dawali z nim gagi i żarty, który bardziej mnie nawet żenowały, albo denerwowały, niż śmieszyły. Ale też z drugiej strony dużo było też bardzo śmiesznych sytuacji wynikających z jego głupoty np. bliźniacze ręce, albo zabawa z Phoebe, kiedy wypchała mu spodnie jakimś styropianem i załadowała kopa xD.

raVadrian

Zrobienie z Joeya idioty było założeniem. Miał być dobrym kontrastem dla błyskotliwych i dowcipnych Rossa i Chandlera. Za to oni zachowywali się jak idioci w związkach ( u Chandlera w miarę upływu czasu w związku z Monicą uległo to zmianie)

ocenił(a) serial na 10
tupac1991

Zgadzam się z tupac1991, głupota Joeya była raczej zamierzona i moim zdaniem był to dobry ruch ze strony scenarzystów. Wynikające z tego sytuacje były przezabawne a postać bardziej wyrazista, tak jak tupac1991 wspomniał była dobrym kontrastem dla reszty ekipy.

ocenił(a) serial na 10
raVadrian

Wypychanie spodni akurat nie swiadczy o jego inteligencji, tylko o tym ,ze lubił sie wygłupiac :P Takie przesycenie występowało tez u innych postaci. Rachel tez byla czasami zbyt pusta, a Monica przesadnie Wredna. Mimo to kochamy przyjaciół takich, jakimi są :D

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Też sądzę, że skrzywdzili tę postać. Inni bohaterowie dojrzewali przez kolejne sezony, a Joey w sezonie 10 niejednokrotnie wprawiał mnie w zdumienie pt "Jak kobiety mogą na niego lecieć?" Niemniej, tak jak raVadrian zauważył, głupawy i dziecinny Joey prowokował mnóstwo zabawnych gagów jak np walka z Emmą o pluszaka ("śpi sobie słodko...w tłustych łapach Emmy!":D).

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Odcinek, w którym Joey uczy się francuskiego to kwintesencja żenady. Nie mogę po prostu znieść tego krótkiego wątku. Na szczęście były czasem przebłyski starego Joey'a, a niektóre gagi były zabawne.

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Na początku 6 albo 7 sezonu Joey ma kilka mądrych tekstów i kiedyś słyszałem, że za Matt się trochę wkurzył i poprosił scenarzystów o bardziej inteligentne dialogi, ale nie pasowało to od postaci i wrócili do głupola :)

ocenił(a) serial na 10
NeverLie2Me

O proszę, tego nie wiedziałam :) To nie dziwię się zatem Mattowi, że po zakończeniu serialu, zdecydował się na spin off, już bez pozostałej piątki na tle której wypadał na naczelnego głupka...

dziewczyna_z_Jemenu

Jestem właśnie w trakcie oglądania spin-offu (połowa 1. sezonu) i mam wrażenie, że tam robią z niego jeszcze większego głupka niż w Przyjaciołach.

Limkusia

Słyszałam, dlatego nawet nie zaczynam. :)

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Zgadzam się, gdzieś od 4 sezonu scenarzyści zaczęli robić z niego idiotę co mnie bardzo irytowało. To było przerysowane.

ocenił(a) serial na 9
romankul

a ja nie, to bardzo jednostronna ocena, Joey jest zabawnie malo bystry- to fakt, ale to jego urok i jest tez najbardziej lojalny, opiekunczy, fair wobec reszty swoich przyjaciol i rodziny i chyba najmniej egoistyczny- jak dlugo kryje Monike i Chandlera kosztem siebie- to jest postawa godna pochwaly
a np. popatrzmy co robi Rachel?? jest fair? wykorzystuje Monike jako opiekunke od sprzatania, a Rossa? za kazdym razem jak Ross ma jakis powazny zwiazek, rozwala mu go, zeby był z nią, po czym od razu go odrzuca
lubie ich wszystkich zeby bylo jasne, najmniej Phoebe z jej pewną arogancją zamiast zabawnosci, ale nie uwazam, zeby Joey był gorszy, jest prawdziwie przyjacielski i oddany innym,
kazdy z nich ma`jakies wady- ktore mają nas smieszyc ale i zalety

marianna_p

dobrze napisane :)

ocenił(a) serial na 7
romankul

Za poważnie podchodzisz do IQ tej postaci. Joey, Phoebe czy jej brat to postaci komiksowe. Dosłownie. Groteskowe i absurdalne z założenia. To taki ukłon w stronę bohaterów komedii slapstickowych z czasów kina niemego. To tak jakby zastanawiać się na intelektem Flipa i Flapa. To taki Scooby i Kudłaty. Zastanawianie się nad nimi jak nad realnymi postaciami to niedorzeczność. Już bardziej realni są bohaterowie "Miasteczka South Park". Przecież gdyby przenieść ich do świata realnego to Phoebe byłaby w zakładzie dla psychicznie chorych (omamy słuchowe i wzrokowe, przypisywanie sobie mocy nadprzyrodzonych, zachowania ryzykowne z punktu widzenia norm społecznych i skrajny infantylizm). Joey i brat Phoebe na 100% opóźnienie w rozwoju w stopniu zagrażającym ich bezpieczeństwu. Całodobowa opieka lub zakład zamknięty. A już argumenty niektórych, że te postaci mogą się podobać tylko widzom o IQ rozwielitki rozbawiły mnie setnie. Ja obejrzałam przyjaciół niedawno. I te postaci uwielbiam i bawią mnie. Pozostali są fajni do oglądania, ale jakoś nie potrafię wejść w ich problemy. Chyba wiele się zmieniło od lat 90-tych. Nie uważam się za idiotkę. Mojego faceta również nie. Oboje uwielbiamy "wejścia" Joeya i Phoebe. Absurd goni absurd. Absolutnie zabawne i odmóżdżające. Wyluzujcie i śmiejcie się. Choć poczucie humoru bywa różne. Nie wszyscy kupuję tę konwencję. I nic w tym złego. Mam bardzo mądrych przyjaciół którzy nie kupują zupełnie Kevina Smitha. Jak włączyła "Sprzedawców" nie potrafili uwierzyć, że mnie to śmieszy. Inni nie lubią humoru Woody Allena. O Monthy Pytonie nawet nie wspominam. Myślę, że akurat "Przyjaciele" to serial dla wszystkich. Każdy znajdzie tam bohatera lub wątek dla siebie.

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Wydaje mi się, że tym zabiegiem chcieli sobie zwiększyć widownię. Znam kilka niezbyt lotnych osób, które właśnie dla Joey'a oglądają "Przyjaciół".

boolion

A Ty jak bardzo jesteś lotny?

ocenił(a) serial na 10
kinematozerca

A co, też jesteś fanką Joey'a? :D

ocenił(a) serial na 9
boolion

Dobrze powiedziane. To tak jak z "Mariolką" Paranienormalnych. Bystrzy inaczej lubią oglądać większych głupoli od siebie bo to ich najwyraźniej dowartościowuje :)

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Ja akurat przemiany Joey'a nie zauważyłam, ale coś czuję, że masz rację. Ja np. zauważyłam, że w serialu "Teoria wielkiego podrywu" z sezonu na sezon Sheldon był coraz bardziej socjopatyczny i nieustępliwy, na samym początku AŻ TAKI nie był. Więc kto wie... może scenarzyści od zawsze obserwują reakcje publiczności i pogłębiają te cechy bohaterów, które wydają się najbardziej zabawne? ;) pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
Pikla

To prawda że go ogłupili w 9 i 10 sezonie to już było nie do zniesienia np. Gdy występował w teleturnieju albo w odcinku z francuskim (to już było mdłe).

Pikla

Zgadzam się z Tobą w 100%, już pierwszy raz oglądając ten serial miałam takie wrażenie. Końcowe sezony były już przesadą ze strony scenarzystów. Joey pod koniec wyglądał bardziej na kogoś ograniczonego umysłowo niż zabawnego, prostego chłopaka lubiącego dziewczyny.

Pikla

Nie do końca się zgadzam, choć faktycznie w pierwszych sezonach był bardziej rozgarnięty. Zastanawia mnie tylko serial Joey, którego Matt nie pociągnął, a zarzekał się, że sam, bez "przyjaciół" jest w stanie podołać zadaniu.

ocenił(a) serial na 10
Pikla

To prawda, oglądam teraz 1 i 2 sezon i tam Joey często ma zawiechy, ale jeszcze częściej wykazuje się naprawdę inteligentnymi żartami czy ripostami. Pod koniec serialu, nie dość że jako jedyny został sam, to jeszcze zrobili z niego kompletnego debila: nauka francuskiego, udział w Piramidzie i wiele wiele innych, których teraz nie wymienię bo wyleciały mi z głowy :) Powiem jeszcze, że serial dużo traci na polskim lektorze. Zwłaszcza w 9 sezonie, gdzie muszę powiedzieć, lektor jest jeszcze głupszy niż Joey albo nie zna języka. Ostatnio oglądam serial od początku w oryginale i zakochałam się w Phoebe, gdzie kiedyś była najmniej lubianą przeze mnie postacią. Wszystko przez polskie tłumaczenie. Oczywiście moje serce nadal bije najmocniej do Chandlera i to się nigdy nie zmieni :)

sinusitis

Gdzie oglądasz oryginalną wersję, też chciałabym zacząć, bo słyszałam że w polskiej jest sporo wyciętych scen. Z góry dzięki za odpowiedź. ;)

ocenił(a) serial na 10
langustaa

http://megashare.sc/watch.php?id=TVRZNE1nPT0&epi=1 Niektóre wycięte sceny są rzeczywiście zbędne, a niektóre świetne jak np. scena końcowa w TOW the butt :) z drugiej strony, zawsze chciałam zobaczyć scenę, w której Chandler kręci się na swoim krześle w pracy stojąc na nim. Kiedy już ją w końcu zobaczyłam, nie spełniła moich oczekiwań.

ocenił(a) serial na 7
langustaa

Ludzie, ku.rwa, nauczcie się wreszcie korzystać z torrentów...

ocenił(a) serial na 10
yossarian84

torrent... jak to śmiesznie dzisiaj brzmi :D

ocenił(a) serial na 7
plamy_na_spodniach

Nadal są dla mnie niewyczerpanym źródłem filmów. Jeden z największych wynalazków ludzkości. A ty jak tam? Netflix i filmy z lektorem? xD

ocenił(a) serial na 10
Pikla

Zgadzam się co do Joey'a, ale i tak największym idiotą serialu pozostaje Frank Buffay Jr. Moim zdaniem trochę przesadzili dając mu aż tak niski IQ.

ocenił(a) serial na 10
kubakupa

Inaczej jego postać byłaby fałszywa. A tak zwykły , prosty jak bambosz 19letni przymuł ,podpalający plastikowe łyżeczki i żeniący się z kobietą od ZPT był ciekawym przerywnikiem w paru odcinkach. Giovanni Ribisi grający postać Franka to świetny aktor i trochę szkoda ,że występował tak krótko. Natomiast jego żona!!! Genialna rola, zwłaszcza w scenach pocałunków. Odcinki z okresu "embrionalnego" Phoebe są moimi ulubionymi , oczywiście oprócz najlepszego moim zdaniem : "They don't know that we know they know we know" :)

kubakupa

Częściowo zgoda co do brata Phoebe. Ale z drugiej strony jaki miał być nastolatek, który zakocha się w swojej nauczycielce? Wychował się bez ojca, a z matką bez przerwy się kłócił. Zresztą nie wiemy, jak jego inteligencja się rozwinęła, bo po wątku z ciążą Phoebe widzimy go bodajże raz, kiedy przychodzi z dziećmi do kawiarni i mówi, że nie daje rady. W tym odcinku nie jest już taki ograniczony.

ocenił(a) serial na 10
tupac1991

Był we wcześniejszych odcinkach, kiedy mówił, że jego hobby to topienie plastiku, itd. Zachowywał się wtedy, jakby był niedorozwinięty.

Pikla

To obejrzyjcie serial "Odcinki" Tam Matt le Blanc gra samego siebie. Choć już nie idiota to jeszcze lepszy z niego herbatnik ;)

ocenił(a) serial na 8
Pikla

Nie do końca bym się zgodził - w jednym z pierwszych sezonów Joey szuka sobie pseudonimu scenicznego i bezproblemowo daje się nabrać Chandlerowi, że świetnie brzmi "Joseph Stalin".

ocenił(a) serial na 10
Capitano_S

Też mi się wydaje, że Joe na początku już był trochę mało bystry ;) Jest wiele scen to ukazujących, właśnie skończyłam na świeżo oglądać 1 sezon - to co kolega wyżej napisał, plus wtedy nabrał się też na kilka innych nazwisk, nie wiedząc kim są te osoby. W odcinku jak flirtował z Ursulą zapytał jak to możliwe, że mają z Phoebe urodziny tego samego dnia ;p Nie mogę sobie przypomnieć więcej na szybko, ale zdaje się, że był to częsty temat do żartów już od początku.

Tak btw. to mnie w późniejszych sezonach najbardziej denerwował Ross - na początku jest taki, miły, nieśmiały, a potem robi się taki zarozumiały i chamski, ulatuje taka jego słodka niewinność i niezdarność.

Karam

Pewnie, że od początku był mało bystry, ale później to jeszcze podciągnęli aż Joey ocierał się o imbecyla. Mnie to nie przeszkadzało, lubiłem to nawet, przynajmniej żarty facetów były różnorodne. Tak jak ktoś już napisał- w serialu komediowym ważne są postacie przejaskrawione.
Poza tym każdy z bohaterów miał swoje wady- Rachel była egoistką, Monika skrajną pedantką, Ross ciapą, Phoebe nikt nie brał na poważnie, a Joey był głupawy :) Chyba tylko Chandler został oszczędzony, bo jego braki w umiejętności rozmowy z kobietami zostały wypełnione Moniką. Ale pewnie też by coś się znalazło. Ech, aż obejrzę ten serial jeszcze raz :)

vicente123

Co do Chandlera. Owszem Monica wypełniła lukę w jego charakterystyce, zresztą taki był plan, żeby Monica i Chandler stworzyli przerysowany, idealny związek. Ale tak się dzieje dopiero w szóstym sezonie (jeszcze w piątym po kłótni, przecież Chandler oświadcza się Monice). Zauważmy, że Chandler jest bardzo sarkastyczny, co w sytuacjach, kiedy przyjaciel potrzebuje rady jest mało niezbędne. To jego wada, że żartuje aż do przesady, ale i przy okazji założenie. Ross to ciapa, ale przy okazji bardzo zarozumiała. Zawsze próbował wmówić, że ma rację, jak kiedy udowadniał Phoebe teorię ewolucji.

tupac1991

No proszę- i na Chandlera coś się znalazło. Zgadzam się. Właśnie jestem na końcu pierwszego sezonu i da się to zauważyć. Ale to dobrze, gdyby byli ukazani jako osoby bez wad, to byliby mdli.

ocenił(a) serial na 9
Pikla

Uważam, że masz trochę racji, choć nie do końca. Mnie bardziej wkurzało to, że odkąd Chandler zaczął spotykać się z Monicą to z każdą serią robili z niego coraz większego patałacha, mięczaka i niemal geja. O wiele bardziej mnie to uderza niż to, na co Ty zwróciłeś/aś uwagę.

KrecikJ23

Też ciekawe spostrzeżenie!

ocenił(a) serial na 9
Pikla

Ja mam troche inne zdanie na ten temat. Wydaje mi się, że postać Joey'a była zaplanowana na mało inteligentną już od samego początku, jeśli chodzi o "ilość" jego głupoty to rzeczywiście dawkowana jest dość nierównomiernie, względem różnych sezonów. Może i Joey nie mądrzeje, ale za to bardzo dojrzewa. Oglądając ostatnie odcinki byłam zachwycona jego postacią, to właśnie dzięki niemu doszłam do wniosku, że wspaniały przyjaciel wcale nie musi być inteligentny i obyty. Joey udowodnił mi, jak cudowne jest bycie oddanym, czułym i kochającym całym sobą człowiekiem, takim dla którego bliscy są najważniejsi. Wykreowano go na przygłupiego wiecznego chłopca o wielkim sercu, ale właśnie za to go pokochałam.

ocenił(a) serial na 6
Pikla

Nauka francuskiego żenująca, ale wręcz niedoopisania jest jego głupota gdy Rachel zabezpieczyła meble, lodówkę i sedes przed otwarciem ich przez dziecko. TEN DEBIL NIE POTRAFIŁ NICZEGO OTWORZYĆ. Tu naprawdę przesadzili.

ocenił(a) serial na 9
Redwall

Motyw z nauką francuskiego nie dość, że był kompletnie żenujący i nierealny, to był również bez sensu. Joey potrafił nauczyć się, definicji z dwóch słowników, a nie potrafił powtórzyć jednego prostego zdania w obcym języku.

ocenił(a) serial na 10
Hinari

Ja nie mogę znieść, kiedy Joey dzwoni do dziewczynki z nowego domu Moniki i Chandlera, żeby zapytać pluszowego misia o radę. Jakby cofnął się w rozwoju o 30 lat.

ocenił(a) serial na 9
Pikla

Też mi to przeszkadzało. Joey w pierwszym sezonie był kumatym facetem, w drugim go zigiocili, w momencie zakochania w Rachel nagle znowu myśli, po czym znów staje się idiotą. Niby i tak uwielbiam tę postać, jednak uważam, że gdyby nie robili z niego na siłę upośledzonego, byłoby dużo lepiej. W pewnych momentach ten kretynizm był tak przegięty, że aż nieśmieszny. Cechy Joeya były najlepiej wyważone w pierwszym sezonie i wtedy ta postać prezentowała się najciekawiej. Jednak mimo wszystko, ze wszystkich bohaterów, chyba jego najbardziej uwielbiam.

ocenił(a) serial na 9
Hinari

A propos, uważam, że wątek zakochania się w Rachel był zupełnie niepotrzebny.

ocenił(a) serial na 9
Pikla

ale dzięki temu sytuacje z nim były bardziej zabawne, ale masz rację

Pikla

Ja wracając zauwazyłem jedną sprawe - on po pierwszym sezonie zgłupiał. Juz w drugim wyraźnie było widać zmiane, a od trzeciego jest to ten sam Joey co w 10 sezonie, czy losowym innym po drugim.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones