Luzie kochani, przecież to serial o autentycznej familii, włoskich układach w tamtych
czasach. Pada nazwisko Borgia i zaraz zbiegają się fani gierki komputerowej? Czy o to
chodzi?
Nie! Ten serial jak mało który pokazuje, jakimi sk***mi byli Borgiowie, do czego posuwali się, by utrzymać wpływy. Dodajmy brak poszanowania dla tradycji, jak chce reżyser. Ale tak, miłość i szczęście jest najważniejsze. Takie czasy. Nie dorośliście do prawdziwej wojny i
polityki. Wstyd.