Dlaczego Jackie Aprile Jr został zastrzelony, chociaż kilka minut wcześniej Tony powiedział, żeby go nie zabijać?
To była gra ze strony Tonego. Od początku po tym nieudanym skoku młody był skazany na śmierć. Tony wywierał presję na Ralphie przypominając mu, że jest capo i to młody jemu narobił wstydu. Znał jego charakter i wiedział, że się ugnie.
Jackie być może miałby jakieś szanse, gdyby nie to, że Tony złapał go na zdradzie jego córki, a po tym stał mu się kompletnie obojętny. Warto też dodać, że gnojek cały czas go okłamywał, że się uczy, a wcześniej Tony kilkukrotnie chciał go chronić przed gangsterką, gdyż obiecał to jego staremu.
Rozumiem te motywy, ale nie rozumiem dlaczego Tony miałby udawać czy grać przed swoim capo Ralphem Cifaretto? Przecież nigdy nie owijał w bawełnę. Ralph zapytał co zrobić z Jackiem, a Tony wyraźnie powiedział, że należy chłopaka oszczędzić. Nie rozumiem tego.
Tony to socjopata (jak Ralph), który wykorzystuje innych dla własnych celów i chciał w ten sposób przerzucić całą odpowiedzialność na Cifaretto. Tak, wspomniał, że jeśli go oszczędzi to on to zrozumie, ale jednocześnie dodał, żeby się nie martwił tym co powiedzą na ten temat inni (Chris od razu chciał sprzątnąć Jackiego). Z tej rozmowy przekaz był jasny z delikatną presją i naciskami. Sam wolał mieć czyste sumienie, tym bardziej, że to mimo wszystko osoba z bliskich kręgów, syn zmarłego przyjaciela.
Ralph był w dużym stopniu odpowiedzialny za to do czego doszło. To Ralph powiedział młodemu o tym jak Tony z jego starym zrobili kiedyś skok na grę karcianą i awansowali w hierarchii i w końcu to on dał młodemu broń, którą później Tony odebrał i oddał Ralphowi przy rozmowie.
"Przecież nigdy nie owijał w bawełnę" - dałeś ocenę 10, a fakt, że napisałeś że tony nigdy nie owijał w bawełnę nie znaczy nic innego niż to, że totalnie serialu nie zrozumiałeś. Ależ ironia.