Pomimo, że jestem miłośniczką adaptacji na podstawie powieści Jane Austen, ta mnie nie
zainteresowała. Aktorzy dobrani niedbale,bardzo sztuczni, jedyną aktorką, która została dopasowana
to Fanny, ale ta, miałam wrażenie była kopią aktorki poprzedniej adaptacji z 1995 roku (może dlatego
też przypadła mi do gustu). Miałam też wrażenie, że sceny były kręcone niedbale - sztucznością razi
np. upadek Marianne. Jednak mimo wszystko warto zerknąć na kolejną wizję Rozważnej i
Romantycznej, choć w mojej opinii dość nieudaną.