PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=304133}
3,3 17 336
ocen
3,3 10 1 17336
3,3 3
oceny krytyków
Sędzia Anna Maria Wesołowska
powrót do forum serialu Sędzia Anna Maria Wesołowska

O tym serialu słyszałem od lat, ale nigdy wcześniej nie próbowałem go oglądać. Jako osoba związana zawodowo z tym tematem z reguły unikam podobnych pozycji bo wiem, że z perspektywy takiej osoby jak ja, to co jest w nich pokazane jest nie do przyjęcia. Skusiłem się jednak wczoraj i włączyłem sobie dwa odcinki serialu. Muszę powiedzieć, że to co zobaczyłem i usłyszałem, to największa farsa, stek bzdur, niedorzeczności, pomyłek logicznych i prawnych jakie kiedykolwiek widziałem. To miało niby pokazywać przebieg rozprawy sądowej, no ok. Ktoś gdzieś fajnie napisał, że jedyne co się zgadza to rozmieszczenie osób na sali, stron, osób funkcyjnych, ok. Przez kilkadziesiąt minut oglądania doświadczyłem takiej dawki debilizmu, że po prostu z czasem śmiałem się w najlepsze przy kolejnych scenach. Sędzina chwyta sobie każdą zabezpieczoną klamkę w łapę i wymachuje nią nad biurkiem, chociaż zabezpieczoną to za dużo powiedziane bo ona po prostu sobie leży bez opakowania i każdy może sobie złapać:). Na sali podczas rozprawy zatrzymano chyba z 3 osoby z widowni pośrednio zamieszane w temat, a koleżka-widz, który się przyznał w toku rozprawy do zabójstwa siedział sobie dalej na widowni. Skład wyszedł spokojnie ustalić wyrok, a ten se siedział grzecznie i słuchał tego wyroku. Oczywiście w tych odcinkach osoba oskarżona zawsze okazywała się niewinna, ładnie by beknął za to taki prokurator. Podczas rozprawy wbiega świadek, że on wie kto zabił i to nie jest osoba oskarżona, na szybko jest przesłuchany, jeszcze w trakcie pani sędzina dzwoni przy wszystkich na sali na policje z prosba o zatrzymanie potencjalnego sprawcy eheheahehahehehhae, piwem się oblałem jak to zobaczyłem heh :). Prokurator gorąca linia podczas rozprawy z policjantem, który ma na mundurze oznakowanie st. sierżant a przedstawia sie jako posterunkowy........dwoch oskarzonych przed rozprawą siedzi sobie razem w celi i namawiają się co gadać ja pier...........................monitoringi, dowody na rozprawie pokazujące, że oskarżony nigdy nie zostałby oskarżonym, niemożliwe byłoby pójście z aktem oskarżenia przy takich dowodach, byłoby to umorzone jeszcze na etapie przygotowawczym. Możnaby tak obśmiać większość każdego odcinka.
Nie czepiam się aktorstwa bo wiadomo, że tam nie ma prawdziwych aktorów, tylko ludzie z ulicy i prawdziwy przedstawiciele prawa. I to drugie dziwi mnie najbardziej, nie rozumiem, nie potrafię pojąć, jak prawdziwa sędzina, obrońcy, czy prokuratorzy, mogli zgodzić się na coś tak tragicznego, na taką farsę, kpinę z zawodu, który wykonują na co dzień. Przecież powinni być tam najlepszymi konsultantami, wiedzą co i jak, zwłaszcza, że większość błędów to zwykłe detale, które można by prosto naprawić (choćby ta głupia broń, którą wystarczyłoby wsadzić do jakiegoś worka i już by to inaczej wyglądało). Wiadomo, że to tylko film, odcinki są krótkie, nie ma co tu marudzić, że wszystko rozgrywa się na 1-2 rozprawach bo to filmowe uproszczenie, ale do jasnej cholery należałoby zachować jakiekolwiek realia i zasady logiki jak się podejmuje tego tematu.......... zwroty akcji kurde jak w amerykańskich filmach, gdzieś czytałem, że te sprawy oparte są o sprawy autentyczne, no to jeśli tak miało być na serio to mnóstwo osób straciłoby pracę po jednej sprawie.
Ale żeby nie było to dostrzegłem też pewien plus, a mianowicie dwie bardzo urodziwe Pani adwokat, obie zdaje się miały na imię Magdalena, aktorsko lipa, ale przynajmniej miło było popatrzeć.
Podsumowując, ktoś kto jakkolwiek rozumie te tematy i ma a nimi styczność nie będzie w stanie oglądać takiego badziewia, to po prostu niemożliwe, totalnemu laikowi być może coś się tam spodoba, aczkolwiek sądząc po ocenie szansę są małe...... NIEPOROZUMIENIE

ocenił(a) serial na 1
legos

"nie rozumiem, nie potrafię pojąć, jak prawdziwa sędzina, obrońcy, czy prokuratorzy, mogli zgodzić się na coś tak tragicznego, na taką farsę, kpinę z zawodu, który wykonują na co dzień"
Dla pieniędzy? ;) Na tym badziewiu pani Wesołowska nieźle się wzbogaciła (miała prawo). TVN da więcej zarobić niż orzełek w koronie. Po co się wtrącać do zamysłu reżysera? Owszem, mogła coś zasugerować. Widocznie olała to. Odegrać swoją scenkę i przelew na konto. Tak to odbieram.
Produkcja nie jest przeznaczona dla prawników. To substytut oper mydlanych/telenowel. Sala sądowa jest tylko tłem. W tym wszystkim chodzi o to kto kogo zdradził, okradł, zabił... A czy to nazwiemy "Klanem" "Pamiętnikami z Wakacji", "Anna Marią Wesołowską", to jeden czort.

PS Mój znajomy ratownik narzekał, że w paradokumencie "Na Sygnale" są przekłamania ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones