Antymisyjno-pseudokomercyjna TVP (tym razem Kultura) robi co może, by nie pokazać go szerszej publiczności. Tym razem wymyślono 7.20 rano...
Jakby nie patrzeć nadawali go w porze największej oglądalności (18-22), tylko przesunęli o 12 godzin. :) Widocznie zakładają, że każdy ma nagrywarkę i sobie nagra.