TVP od lat nie nakręciła dobrego filmu czy serialu. W TVP od 10 lat kręcone są wyłącznie telenowele z "drewnianymi" celebrytami, więc nie powinno dziwić to, że ten serial jest jaki jest.
Tam nie ma już fachowców zostali lizuski i politruki.
Sam serial - obejrzałem 2 czy 3 odcinki i dalej już mi się nie chciało.
Cała akcja się dzieje w wyłącznie w jednym pomieszczeniu - salonie. Pytanie gdzie ta cukiernia jak jej tak naprawde tutaj nie ma. Nie ma tu żadnego klimatu z tym związanego, nie ma ekspedientek, kucharzy - cukierników - jest tylko ojciec i syn a gdzie reszta personelu, gdzie urządzenia cukiernicze - nie ma nic. Przyniesienie wielkiej tacy z pączkami czy kubłów z "marmoladą" nie wystarczy.
Kolejna sprawa- jedyna tematyka rozmów postaci to walka ultrakatolicyzmu z ideologią gender - poprostu żenua... nic już scenarzyści nie mogli wykrzesać innego?
Trzecia sprawa aktorzy - kabareciarze nie potrafią się odnaleźć jako aktorzy. Oni są przyzwyczajeni wyłącznie do grania na scenie przed żywą publicznością, wychodzą mówią kilka minut swoje skecze, dialogi i następny kabaret. Oni nie potrafią być aktorami, nie mają właściwego przygotowania i nie potrafią stworzyć dogłębnie postaci które grają, dlatego odcinki są takie przegadane a jednocześnie brakuje w nich jakiejkolwiek treści i akcji.