Coś czuję, że dostaliśmy dużą zmyłkę w finale tego sezonu i że Charles wcale nie jest bratem Jasona. W 4x17 na końcu odcinka (gdzieś już o tym pisałam) A niszczy listę pacjentów, na której widnieje nazwisko C.Cavanaugh. Jak to wytłumaczyć? Może Charles to brat Tobiego, a nie Jasona? Nikt inny z obsady nie ma imienia na C i nazwiska Cavanaugh...
Co nie zmienia faktu, że Marlene twierdzi, że A aka Charles nie jest nieznajomą osobą więc jeśli byłby to brat Tobiego to i tak go "znamy".. pokręcone to wszystko.
Chociaż jak zaczęłam szukać o C.Cavanaugh to wyskoczyło mi, że był ktoś taki jak Chris Cavanaugh.
Z resztą spójrzcie sami: http://ilovepllofrosewood.blogspot.com/2015/03/charles-or-chris-cavanaugh.html
Chyba w 3x21, Emily chciała spotkać się z Toby'm i zauważyła czerwony płaszcz który wbiegł do magazynu, ona pobiegła za nim i spotkała tam kolesia, który mówił, że nikogo nie widział i nazwał Emily po imieniu, chociaż jej nie znał. On mial na imie Chris.
A może ten Charles to brat bliźniak Jasona, Za małego zamknęli go w Radley, on uciekł w 3 sezonie, zabił Jasona( wszyscy z NAT by już nie żyli), przejął jego tożsamość, a jak matka się zorientowała to ją zabił. Rodzeństwa nie nawidzi bo coś mu zrobili, może przez nich trafił do Radley ( od siostry wszystko się zaczęło- tak było w tym anagramie Mony, abo A go podrzuciło).
Na to wszystko wskazuje ale zastanawiam się czy to nie podpucha. Chociaż, pamiętacie sceny z pierwszych sezonów w retrospekcjach z Ali kiedy Jason mierzy do niej kijem hokejowym? Widać było, że szargają nim negatywne emocje ale się hamuje. Czyżby mogłoby to zdradzić kim naprawdę jest? Też wydaje mi się, że Jason nie żyje. Zbyt łatwo przyszło mu posłanie siostry do więzienia, a co do drugiej siostry- Spencer, jest w stosunku do niej oziębły i oschły, praktycznie nie chce z nią rozmawiać. Dalej jednak zastanawia mnie dlaczego ktoś o imieniu C ma na nazwisko tak jak Toby. Przypominam, że w 4x17 kłamczuchy były przekonane, że gdy dotrą do karty pacjentów będą wiedziały kim jest A, a nazwisko Tobiego widniało na tej liście...
pierwszymi odcinkami się nie sugerujmy, bo Big A zostało wprowadzone po odkryciu Mony jako A, początkowo serial nie miał mieć tyle sezonów:)
więc dopiero później można szukać takich sytuacji
ale później twórcy serialu mogli przecież przeglądać stare odcinki i "szukać inspiracji" tak, żeby w kolejnych sezonach wszystko się mogło złożyć w logiczną całość
ale czemu uderzyłby Alison w głowę kamieniem? (jeśli to był on). Przecież Ali go nie znała, więc nic mu nie mogła zrobić.
To w sumie byłoby ok, jeśli już jest jakiś bliźniak, to fajnie by było, gdy się okazało, że wskoczył w miejsce kogoś, kogo znaliśmy. Jason też w pewnym momencie serialu nagle zniknął i za jakiś czas się pojawił jak gdyby nigdy nic. Może Jason już wtedy nie żył, a "wrócił" jego brat-A? Pamiętam, że mnie zawsze wnerwiało, jak Jason gadał, że nic nie pamięta z tych wakacji, podczas których zniknęła Ali, bo był wiecznie na pijany/naćpany. To też było podejrzane, no bo w końcu nie pamiętać 2 miesięcy??? Tylko mimo wszystko zastanawiam się, dlaczego brat bliźniak Jasona miałby się tak strasznie mścić na Kłamczuchach. Na rodzicach - ok, na rodzeństwie - ok, na NAT i całej tej zgrai kolegów Jasona - ok, ale dlaczego by się doczepił naszej czwórki? Brat bliźniak Toby'ego też mógłby wchodzić w grę - może Marion i pani D. były siostrami i miały coś wspólnego, plus obie miały epizody związane z Radley i Bethany. Może w wypadku motocyklowym faktycznie zginął Toby, a potem na jego miejsce wskoczył jego brat? Dla mnie ktoś z rodziny Toby'ego jest równie prawdopodobnym kandydatem na A - Matka popełniła samobójstwo lub została zamordowana w psychiatryku, ojciec jest wielkim nieobecnym, Jenna i Toby mieli romans, Jenna została przez Ali i Kłamczuchy oślepiona, a Toby poszedł za to do poprawczaka, przedtem Ali się nim bawiła, do tego już raz niby pomagał A, plus ten dziwny wypadek na motorze i jeszcze motyw tatuażu. Ale w sumie takich "podejrzanych" kwestii było w PLL na pęczki, więc w sumie nie ma co zgadywać.
Mi się wydaje, że gdyby w tym wypadku zginął rzeczywiście Toby, to Mona by przecież o tym wiedziała, bo to ona zorganizowała tę jego całą niby śmierć, żeby dokopać Spencer.
Wszystko jest możliwe, zwłaszcza, że Andrew od początku serialu przeszedł olbrzymią metamorfozę, z nerda w okularkach zmienił się w rozchwytywanego mięśniaka. Podobno Marlene mówiła, że A jest ktoś kto bardzo zmienił się podczas trwania serialu.
Może tak, ogólnie to ostatnio był wywiad z jakimś gościem z produkcji i cały czas mówił o A jako 'oni', 'ich' tak więc możemy się jeszcze zaskoczyć. Może Mona współpracuje z Charlesem? Jak usłyszała, że Ali siedzi za morderstwo to się uśmiechnęła.
Z tym, że w angielskim używa się zaimka "they" po to, żeby uniknąć głupiego powtarzania co chwilę "he or she". Także "oni" itd. może wcale nie wskazywać ilości osób zamieszanych w bycie A, tylko po prostu jest zastosowane jako przykrywka dla płci.
Masz rację. Ale na przykład ktoś czytał teorię o tym,że ten mim z Ravenswood może być Chrisem i tam jakieś porównania były i to nawet jest dość ciekawa teoria
on się jakoś podobnie nazywał, tylko nie pamiętam dokładnie nazwy i nie chcę tutaj wymyślać, ale podobno skrót tego imienia był właśnie Charles.
Charlemagne- Marlene napisała, że Charles to skrót od tego imienia, po francusku oznacza Karol. Przydomek Charlemagne nosił król Karol I Wielki, może to jakaś wskazówka dla widza?
I ciekawostka z wiki na temat króla Karola Wielkiego i jego brata: 'Stosunki między braćmi były napięte i opierały się na współzawodnictwie pomimo wysiłków, jakie czyniła ich matka Bertrada. Każdy dążył do zajęcia w rodzinie królewskiej pierwszego miejsca.'
Chyba jednak Marlene troszkę oparła się na historii Karola Wielkiego ;)
No i właśnie dziwne,że takie połączenia są prawda? Przecież nie jest to przypadek, wszystko w tym serialu jest dziwne XD
No dokładnie! A jeszcze lepszy motyw z nazwiskiem Paige McCullers. Okazuje się, że istniała pisarka o takim nazwisku i proszę co znalazłam: Carson McCullers- amerykańska pisarka. W swojej twórczości zajmowała się duchową izolacją społecznych wyrzutków na południu USA.
Brzmi znajomo? :D Paige była w wyrzutkiem w PLL, później dopiero sytuacja ta uległa zmianie.
Tego to ja nawet nie wiedziałam haha, po protu tu wszystko, nawet taki drobny szczegół jest dopracowany :D
Na chwilę obecną, to raczej na odwrót - Wszystko w tym serialu jest niedopracowane. Prędzej poznamy tajemnice wszechświata, niż zostanie to połączone w DOŚĆ logiczną całość, już nie mówiąc o zaginionych wątkach. No i na koniec przywołam dość znane twierdzenie - Jeżeli chcesz coś znaleźć, to zawsze to znajdziesz.. jakkolwiek absurdalne by to nie było. Pozdrawiam serdecznie.
Jak dla mnie to jest to zwykły zbieg okoliczności, jak się chce, to zawsze można znaleźć jakieś powiązania z czymś tam. Jeszcze gdyby ona miała dokładnie takie samo imię i nazwisko, jak ta pisarka, to może by to mogło być zamierzone, ale tak?
Wiem, że to może tylko zbieg okoliczności ale podobno Marlene z dnia na dzień zmieniła nazwisko Wrena na Kingston, po co? Pewnie po to, aby dać nam jakąś wskazówkę. Myślę, że Marlene przywiązuje sporą wagę do nazwisk i do pochodzenia. W ogóle serial jest tak pokręcony, że tam nawet ubiór może być wskazówką... Czytałam ostatnio teorię o tym, że Wren jest A (totalny bezsens jak dla mnie, gdyby okazało się to prawdą), bo kolorował rysunek z panią D, który łudząco przypominał scenę z 5x25 (film, który oglądała Spencer).