Na ten przykład wg mnie postać Fiony strasznie się zepsuła po 3 sezonie, sceny z nią są takie
sobie, mało interesujące problemy (np.znowu dała dupy, ale nic z tym nie robi). Dodaje że nie
skończyłem jeszcze całego 4 sezonu więc nie hejcic
W sumie ciężkie pytanie bo każda postać jest na swój sposób fajna. Ale najmniej ciekawa była chyba ta meksykańska/hiszpańska żonka od Jimmiego bo nic sobą nie reprezentowała poza wyglądem ;)
Na tym właśnie polegała jej rola w serialu. Nie da się ocenić postaci, bo do oceny można wziąć jedynie te najważniejsze, a każda z nich reprezentuje coś innego. To również utrudnia ocenę. Najlepiej nie zajmować się takimi problemami i czekać na sezon 5. :D
Mam podobnie co do Fiony. Z początku to ona wybijała się na plus w serialu, mega zjawiskowa i ciekawa postać. Z sezonu na sezon jednak faktycznie spadł poziom jest postaci i teraz prędzej irytuje i wkurza swoją obecnością... Na przeciwnym biegunie Carl, z początku najmniej rozwinięta i wybijająca się postać, a teraz zaczyna odgrywać pierwszoplanową rolę i fajnie mu to wychodzi :)
A jeśli już faktycznie miałbym wybrać tego najmniej ciekawego bohatera to postawił bym chyba na Mandy, ciągle te same miny, ciągle tak samo irytująco nudna :)
Co do Fiony zgadzam się w 100%. Niestety 4 sezon najmniej przypadł mi do gustu. W Sezonach 1-3 zdecydowanie najciekawszą postacią był Frank, co by nie mowić ciężko sie nie zgodzić. Nikt z nas nie chciałby spotkać go w realnym życiu, ale na ekranie zawsze miło mi się go oglądało.
mnie równiez najmniej podobal sie 4 sezon, ale to chyba dlatego, ze było tam strasznie pusto i trochę nudno bez Iana, Lipa i Franka, bo z początku pojawiali sie bardzo żadko.
Zmiana zahcowania Fiony to celowy zabieg twórców serialu.... nie wydaje Wam się że przy takim trybie życia jaki ona prowadziłą i ile miała na głowie,, dzieci, praca , ojciec alkoholik , ciagly brak pieniedzy, miala prawo sie chyba w koncu załamać ? Mi sie podoba ze w koncu pokozali ze Fiona tez nie jest z kamienia.