Wprawdzie nie oglądałem tego serialu, ale mogę powiedzieć, że właśnie brytyjskie seriale mają to do siebie, że szybko zmieniają bohaterów. Dlatego chociażby nie obejrzałem do końca Misfits...

Tez mnie na poczatku poirytowalo to troche w Misfits, jednak postac Rudy'ego po prostu przygniotla pozostale. Generalnie jestesmy przyzwyczajeni do tasiemcow gdzie sie przywiazujemydo bohaterow, a tu ich mnogosc wprowadza ozywienie w serii i generalnie warto sprobowac nie postrzegac tego za wade. Da sie ;)