Brzydula to był ostatni dobry serial TVNu. Można było się pośmiać i wzruszyć czasami. Potem następne Majki, Julie to jakies koszmarki których nie dało się oglądać bzdura straszna.
zgadzam się, może jest jakaś szansa na to w końcu podobna ekipa, też o miłości więc może się uda :)
BrzydUla była super. .tutaj widzę znowu Kamińska i Bobek może być ciekawie. Majka była w miarę A, ,Julii "i tych innych nie oglądałam. Z polskich seriali miałam chęć na,, przyjaciółki "ale jakoś nie miałam czasu A teraz już któryś sezon z kolei. .
No jaż już zacyznam rzygać na widok obsady z Brzuduli która była koszmarkiem jakimś...Mam nadzieję że to będzie lepsze ot tamtego gmiotu...
Ale chyba wiesz co oglądasz i czego się spodziewać. Nie rozumiem takich wypowiedzi. Skoro siadasz przed tv obejrzeć kolejny odcinek telenoweli, to czego oczekujesz? dialogów a'la Almodovar? Znajdź sobie coś co nie będzie dla ciebie koszmarkiem i już, w swoim guście. To jest typowy serial rozrywkowy, popołudniowy, dla ludzi co wrócili z pracy i chociaż przez pół godziny chcą się odstresować, pośmiać i nie myśleć. I jeśli cohdzi o te wymagania, to serial bardzo fajny.
.Pisałam też, że mimo wszytsko pokłądam jakieś nadzieje w tym nowym serialu ale Bobek w roli jedynego na świecie amanta i tak zaszufladkowany już mi się GRUBO ,,przejadł,.... Przykład serialu lekkiego, łatwego, ale na poziomie ....,,Rodzinka.pl'' a jest taich więcej niż durnych Brzydul....DUŻO WIĘCEJ...
Miłego dnia
To właśnie jest kwestia gustu, bo dla mnie rodzinka.pl jest wyjątkowo nudnym i przereklamowanym serialem z nieśmiesznym humorem a 'la amerykańskie sitcomy w których trzeba poinformować widza w którym momencie powinni się roześmiać (Przyjaciele to wyjątek potwierdzający regułę). To po pierwsze, a po drugie zarówno jeden jak i drugi serial to różne gatunki. Singielka to telenowela, czyli serial o poszukiwaniu miłości i związanych z tym perypetiach, przeciwnościach i ich pokonywaniu. O tym jest główny wątek, z wszelkimi wadami i zaletami tego rodzaju. A rodzinka.pl to serial komediowy, familijny. Jeśli nie lubisz telenowel, a masz prawo, to czemu je oglądasz?
Bo jestem otwarta na wiele rodzajów fabuły...? A poza tym nawet w jednym gatunku serial serialowi nierówny..:) A dla mnie właśnie Brzydula jest przeklamowanym i nudnym serialem, do tego powielanym na całym świecie i dlatego całkiem nieosadzonym w polskich realiach...więc coś co jest nierealne to jest sztuczne i do mnie nie przemawia, ale czym bardziej realistyczne i bliższe moim przeżyciom , to oczywiście lepiej..:) ale każdy opowiada o innych sferach, dlatego żadnego z góry nie przekreślam..:)
dwoje dzieci, 8 letni syn, 4 letnia córka, czyli twój "wyjaśniony schemat" padł. Ponadto nie napisałam że nie trzeba być otwartym na różne fabuły, tylko trudno mieć pretensje do danego gatunku, że zawiera w sobie jego cechy. To tak jakby ktoś oglądając horrory, miał pretensje że są odrealnione, są trupy a może i krew. Sorry taki mamy gatunek.
Właśnie jako telenowela Brzydula polska dla mnie była świetna, ponieważ nie była jednowymiarowa, jak większość seriali tego gatunku. Bohaterowie zarówno pierwszego, jak i drugiego planu, mieli zarówno wady i zalety, nie byli święci do bólu i źli do szpiku kości. Nawet postępowanie villanów miało swoje uzasadnienie (Aleks i zdrada jego narzeczonej i Marka). Wprowadzono wiele charakterystycznych postaci drugoplanowych po to właśnie, by widz nie tylko skupiał się na historii miłosnej. Ale co kto lubi. Ja nie przepadam za Rodzinką.pl więc nie oglądam, parę odcinków wystarczyło i dałam jedynkę, to nie mój gust. Podobała mi się Brzydula, jako jedyna dotąd polska telenowela (teraz Singielka jest drugą) to zaczęłam. Nie rozumiem tylko i już chyba nie zrozumiem takiej postawy. Jest wolność i każdy ogląda co chce, nikt nikogo nie zmusza by polubił dany gatunek. Czemu więc niektórzy z uporem lepszej sprawy oglądają coś, co im się nie podoba, a potem mają pretensję, że takie właśnie jest.
Wszystkie tego typu są beznadziejne jak do tej pory.....Brzydula też mi nie podeszła....Może wreszcie to będzie wciągające jak dla mnie...?? Właśnie oglądam 1-szy odcinek na TVN
Masz rację w 100%. Po pierwszym odcinku singielki moje wrażenia są mieszane, ale dam mu jeszcze szansę :)
Dokładnie, mi też. Dodatkowo matka Elki też mnie wkurza, w brzyduli grała lepiej. Jedynie Janicki trzyma poziom, jak zawsze.
W sumie serial wygląda jak polski ,,Dziennik Briget Jones" w odcinkach. Pożyjemy, zobaczymy.
I to w serialach podobnego typu.....Zupełnie jakby się UPARLI NA JEDNĄ EKIPĘ ALBO PODPISALI CYROGRAF ...
Szanowna Agatko Bristol pozwolisz, że się wtrącę do dyskusji i ocenię Ciebie tak samo jak Ty oceniasz seriale i wypowiedzi innych. Tutaj nie opowiada się co się lubi i nie narzuca się swojej woli innym. Skoro "Agamnik" odpowiedziała na Twój wpis to nie wdawaj się w dyskusję i nie narzucaj swojej oceny! Ona właśnie o tym pisze a Ty jak zdarta płyta w kółko to samo. Jestem facetem i takie kobiety jak Ty mnie zwyczajnie drażnią! Widzę po przeczytaniu Twoich komentarzy wojującą feministkę do tego pewnie niezbyt urodziwą, która ze względu na swój trudny charakter i upierdliwość musi zadowolić się towarzystwem kota bo z babą o takim charakterze, żaden normalny facet nie wytrzyma! Uprzedzam, że nie wciągniesz mnie w dyskusję tak jak to zrobiłaś z "Agamnik". Ja też życzę Ci miłego dnia.
chetnie bym zagrala w tym filmie role nawet drugo/tzecioplanowa :) Nie jestem aktorka, ale mam gadane i wyglad - normalny :)
Dzieńdobek! Widziałam oryginał - "Ciega a citas" - pierwowzorczyni (od "pierwowzoru") jest taka wściekła na wszystkich, iście południowy temperament, gejzer, a nasza Elka jest taka zrównoważona. Gdyby Lucia została potraktowana tak, jak Ela, to by takich gości rozniosła w pył albo patelnią!
O ciekawe! A widziałaś całość? Jak nasza wersja wypada w porównaniu z oryginałem?
Widziałam do 23 odcinka.... I choć nie lubię telelonowelas, to ta jest równie fajna, jak "Betty, la fea"... Jest całość na chom.(musiałam podać skrót, bo nie chciało mi wpuścić wpisu)..., ale trzeba podać drugi raz hasło i nie zdecydowałam się na to. Właśnie dlatego polubiłam naszą Elcię, bo jest tak bardzo różna od Lucii, taka nasza, swojska, że nie wygląda na podróbkę. Scenariusz luźno oparty na "Ciega..."
Oceniłam na 10, fantastyczna obsada. Cudowne babcia i matka jak wszystkie matki ;), ojczym pusty jak wszyscy ojcowie, super wyleczony tata, świetni Monika z kalkulatorem, "odchudzacze" Gośka i Patyk, no i Krzysiek, Bajtek oraz reszta. Każdy inny egzemplarz taka sobie psychoanaliza przypadków. Ela- Paulina i Tomasz- Mateusz fajna para, są niedoścignieni w swoich kreacjach.
Jak na razie nie ma tragedii, ale zobaczymy co będzie dalej. Gdyby był choć w połowie tak dobry jak BrzydUla to już by było coś...
TVN ma najgorsze seriale
Tak przesłodzone i cukierkowe że się można porzygać
Wyjątek to Kryminalni i Miasteczko
Prawo Agaty też było dobre. Szkoda, że tak szybko skończyli je emitować. Choć może i lepiej - nie zrobił się z tego kolejny tasiemiec typu M jak miłość - im dalej w las tym gorzej.
A co niby wszyscy widzą w tej Brzyduli...?? Kretyński film, wręcz działał mi na nerwy, chyba że dla 12 latek, to zwracam honor...:)
Skoro tak bardzo nie cierpiałaś brzyduli to po co oglądałaś?! Jak mi jakiś serial się nie podoba to po prostu go nie oglądam.
Kompletnie nie rozumiem.
Właśnie NIE ogladałam....ale tylko spojrzałam co to jest z ciekawości i w ten sposób nabrałam opinii, i pewności że nie jest wart mojej uwagi oraz mojego czasu...:)
39 lat, prawniczka, miło mi. O rany, jakimi ty stereotypami jedziesz. Zdziwiłabyś się kobieto, ile osób z mojego otoczenia oglądało go i się dobrze bawiło, do dziś krążą niczym powiedzenia niektóre tekst z tego serialu: "Dasz wiarę, Starość nie radość dropsy nie tictaki, Kupować kota w mroku,Wybierać się na truskawki" itd. Lojalnie też uprzedzam, że twój gust nie jest wyznacznikiem poziomu. Coś co działa ci na nerwy niekoniecznie jest w sensie ogólnym słabe, a coś co ci się podoba, niekoniecznie jest dobre. To tylko TOBIE się nie podoba, aż tyle i tylko tyle.
Ale przecież to tylko moje zdanie, do którego mam prawo...:) A poza tym, nie tylko mnie się nie podoba...;) Zatem luzik..:)
Wszystko jest kwestią gustu i bardzo różnych rodzajów poczucia humoru, i ja nie neguję żadnych z tych kwestii, Stąd różnorodność gatunków sitcomów, oraz ich tematyki.Mnie się nie podobał...Mógł...??
Pewnie że mógł, nic mi do tego. Ja osobiście czepiłam się lekceważącemu i obraźliwemu tonowi, w jaki podsumowałaś widzów tego serialu (kretyński film dla 12-latek).
Brzydula jest serialem, nie filmem. Taka tam głupotka ode mnie. Pewnie to mało istotne. Cieszę się jednak, że twoja uwaga jest skupiona na ważniejszych rzeczach niż rozrywka. Dzięki takim ludziom jak ty inni nie czują wyrzutów sumienia poświęcając dwadzieścia minut dziennie na obejrzenie serialu :) Równowaga zachowana.
kwestia gustu, mimo że bardzo lubię Singielkę, zdecydowanie wolę Brzydulę. Sto razy lepsi dla mnie proci, prawdziwa chemia, niejednoznaczni, bardziej skomplikowani jako postaci, bardzo dobry drugi plan, świetne gagi. Uwielbiam Sławę z matką i ich teksty, ale daleko im do Violetty, czy Pshemko i raczej nie mają one szans, tak jak tamtych, wejść do języka codziennego jako powiedzenia. Ponadto dla mnie ostatnio wieje nudą i akcja od dłuższego czasu stoi w miejscu. Jakby przyjżeć się co było około 30 odcinka w BUli, to właśnie Ulka skompromitowała się na turnieju tenisowym i zaczynała się Carramba, kolejny etap relacji Marek-Ula, a tu nic.
Ja doczekałam do czwartego odcinka... Szczerze? Pośmiałam się;) Biorąc się za serial, nie spodziewałam się jakiegoś majstersztyku tylko czegoś na rozluźnienie. Nie zdziwiło mnie więc dość płytkie rozumowanie bohaterów. Podczas śmiechu podczas seansu nawet powiedziałam sama do siebie "Boże, jak ja nisko upadłam, śmieję się przez serial dla mas". Zamierzam oglądać dalej, dla Mateusza w brodzie <3
Właśnie nie ma co po pierwszym odcinku odpuszczać bo później się dopiero rozkręca. Mam wrażenie, że z odcinka na odcinek jest ciekawiej. Wiadomo, że jest to lekki serial i własnie na rozluźnienie tak jak piszesz :)
Mnie się niestety udało, ale dlatego , że zmieniłam pracę i w trakcie emisji jestem w pracy...A powtórek nie ma....Miłego oglądania zatem...:)
Ja oglądam na playerze w Internecie, bo pracuję po 11 godzin dziennie. Dziękuję bardzo :*
To jest dobry serial, aby zjeść kolację, uprasować sukienkę na drugi dzień lub poćwiczyć. Nie jest wymagający, bo to raczej nie było założeniem twórców. Fajnie się zresetować, popatrzeć - ładne kolor, wnętrza, gładkie twarze... bierę! ;)