House of Cards i Fargo wciągające ;p

Nie ma drugiego takiego serialu jak Prison Break, niestety :(

Zapomniałeś o "Zagubionych" ;)

Niby tak, bo klimat tajemniczości tu i tu, ale wydaje mi się, że Prison Break jednak bardziej wciaga. Coś na zasadzie - usiądę i obejrzę 2 odcinki a kończę na 10 za jednym zamachem, by po 2 dniach miec cały sezon za sobą ;)

Tak z ciekawości, czemu Abruzzi i T-bag się nie lubili ?

Myślę, że nikt nie lubił T-Baga ( może oprócz jego bandy) , no bo jak można lubić kogoś kto gwałci i zabija dzieci? A Abruzzi miał dzieci więc tym bardziej. Poza tym był też m.in. fałszywy.

Żadnych jasnych powodów w serialu nie podano, ale kolega wyżej chyba ma rację - T-Bagowi po prostu nie mozna było ufać.

Dzięki, ciekawe jak T-bag zdobył przyjaciół w więzieniu, skoro był pedofilem. SPOILER czy możliwe, że w odcinku ,,Bag man" zdołał uciec poza ekranem z komisariatu SPOILER.

Jestem dopiero w trakcie odświezania sobie 2 sezonu, więc nie pomoge w znalezieniu odpowiedzi :)

Ok. Sorry jeśli ci zespoilerowałem

Nie, nie, nic się nie stało. Akurat spoilery jeszcze bardziej zachęcają mnie do ogladania, a poza tym i tak Prison Break oglądałam już kilka lat temu na Polsacie, ale ponieważ sporo mi z głowy wywietrzało, toteż odświezam. I nadal tak samo znakomity serial to jest :)

Ok, ale jak sądzisz, T-bag mógł uciec poza ekranem ?

Lost dobry, ale ja już skończyłem po dwóch sezonach. Serial jest strasznie przeciągany, nie wymagam, aby cały czas coś się działo, ale naprawdę - w Lost zdarza się tak, że jak już zostanie poruszone coś tajemniczego to nawiązanie do tego czasami następuje nawet po 2 odcinkach, tak chociażby było jak Lock i Boone odkryli właz. W międzyczasie odcinki są zapychane dialogami (które mimo wszystko są świetne) i wydarzeniami z przeszłości, których moim zdaniem jest za dużo. Co do mojego ukochanego Prison Break, serial jest niesamowity, dokładnie tak jak mówisz, usiądziesz na 1/2 odcinki, skończysz po pięciu. Niesamowity serial, pierwszy sezon to arcydzieło, drugi mniejszy geniusz, ale wciąż - mega. Trzeci i czwarty już nie ten poziom, ale i tak oglądanie ich sprawiało mi niesamowitą przyjemność, w końcu to genialny Michael i jego ekipa... ;)

Lost ogladałam 10 lat temu na TVP więc wrażenia nie są świeże, ale w wakacje ostatnie włączyłam 1 odc. i omal nie usnęłam. Jednak nie ma tego wciagania od samego poczatku co w PB. Natomiast wielka szkoda, ze w Lost cała aura tajemniczości i rozwiązanie zagadki sprowadzało się do jakichs metafizycznych zjawisk. Być moze to sprawiło że jednak dałam sobie spokój.
Odnośnie Prison Break. Tak, pierwszy sezon to arcydzieło (trochę przesadzamy, ale serio, tak czy owak to znakomity sezon) - domyslam się, ze obraz więzeinia jest nieco przerysowany, ale kupuje to w takim wydaniu. Świetny dobór obsady (Wenthowrth Miller, Robert Knepper jako T-Bag, P. Stormare jako Abruzzi, odtwórca Bellicka), geniusz głownego bohatera, cliffhangery pod koniec kazdego odcinka takie że od razu chce się właczyć kolejny itp. Drugi sezon ciut gorszy, ale tylko ciut, bo nadal oglada się dobrze, choć jendak zmieniona formuła - to już jest serial szpiegowski, który w sumie niexle tez pokazuje, to jak zalezni i kontrolowani jestesmy przez władze i czy na pewno mozemy im ufac (no nie mozemy). Ach, no i znakomity William Fichtner jako Alex Mahone - gość kradnie każdą scenę, przeciwnik godny geniusza Michaela :) Idealny jako pies gończy za "ósemką z Fox River" i jako człowiek zaszczuty przez Firmę i rozdarty między miłością do rodziny a tym, co mu każą (zabijac niewinnych ludzi). Z tego co wiem, dalej jest już spadek formy serialu, ale to dopiero przede mna :) I nie zmienia to faktu, ze przez 1 sezon mamy serial znakomity, a przez drugi całkiem dobry :)

BreakOut Kings lub Więzienie Oz
http://www.filmweb.pl/serial/BreakOut+Kings-2011-567612
http://www.filmweb.pl/serial/Wi%C4%99zienie+Oz-1997-108340