PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=657154}

Spartakus: Wojna potępionych

Spartacus: War of the Damned
7,9 38 994
oceny
7,9 10 1 38994
8,7 3
oceny krytyków
Spartakus: Wojna potępionych
powrót do forum serialu Spartakus: Wojna potępionych

Andy Whitfield czy Liam McIntyre, który wam się lepiej podobał jako odtwórca głównej roli?

http://wars-stars.pl/category/6-film-i-tv/page/33#war-2796

ocenił(a) serial na 10
mysiorek

Ciężko powiedzieć ponieważ ich role znacznie się różniły. Andy zagrał świetnego wojownika, mistrza Kapui i ulubieńca publiczności, natomiast Liam zagrał charyzmatycznego i inteligentnego wodza, świetnego stratega. Moim zdaniem obaj zagrali równie dobrze.

ocenił(a) serial na 9
dirt16

Zgadzam sie :) Nie wyobrazam sobie Andiego w drugim i trzecim sezonie byl po prostu za twardy i nie wiem czy by pasowalo do niego takie poblazanie jak to robil Liam jako spartacus. Aczkolwiek chcialbym zeby to Andy do konca byl spartakusem :)

mysiorek

Po pierwszym sezonie nie mogłem się przyzwyczaić do nowej twarzy Spartacusa i wielka szkoda, że Andy'emu(RIP) nie było dane kontynuować. Jednak Liam dał rade. Nie wiem czy wszyscy oglądali ostatni odcinek do samego końca(napisy również). Ale podobało mi się, że na zdjęciach z napisami na końcu, twórcy dodali również wizerunek Andy'ego krzyczącego na arenie "I am Spartacus!"

ocenił(a) serial na 10
mysiorek

Liam dal radę,ale brakuje mi Andiego ....

ocenił(a) serial na 8
mysiorek

Tylko Andy... zauważyłam go już kilka lat temu w Gabrielu, ehhh te jego oczy!

ocenił(a) serial na 10
mysiorek

Jak dla mnie Liam godnie zastąpił Andy`ego. Jednak wolałbym (jak zapewne my wszyscy), żeby to nigdy nie było konieczne. Andy Whitfield w roli Spartacusa to istne mistrzostwo! Przeklęty nowotwór... :-/

ocenił(a) serial na 9
Froogo

W trakcie oglądania sezonu "Zemsta" uważałem że Andy był tym lepszym. Jednak po obejrzeniu ostatniego sezonu stwierdzam, że Liam dał radę i świetnie odegrał swoją rolę- co było jeszcze trudniejsze, ponieważ fani nadal mieli w głowie Andy'ego jako Spartacusa. Obaj spisali się na medal.

Sk8ter

zgadzam się Zemasta dała nam przejście od Andy'ego do Liam'a <3 wspaniały serial Wielki Spartacus

Andy-Spartacus "There is only one path we kill them all"

Liam-Spartacus ""There is no greater victory to depart from this world a free man."

mysiorek

Osobiście uważam , że Andy był ciut lepszy chociaż podobnie jak Sk8eter w 3 sezonie przekonałem się do Liama a wiadomo, że miał utrudnione zadanie zawsze pierwszy aktor grający dana rolę ma sporo łatwiej.

ocenił(a) serial na 10
mysiorek

Oboje byli gorsi od Kirka Douglousa :D

A tak na poważnie. To ja stawiam przy nich znak równości. Oboje mi się podobali jako Spartakusa. Choć nie wykluczam że gdyby Andy nie zachorował na raka, to jako Spartakus - Dowódca Powstania zagrałby jeszcze lepiej od Liama.

ocenił(a) serial na 10
mysiorek

Andy na totalnym propsie zawsze. Miał te maksymalnie sztywnie teksty, ale i tak wygłaszał je, że w sumie fajnie brzmiały, w dodatku miał jakiś taki charakter bardziej, że silniejszy pod względem mentalnym się wydawał, ale przy tym pełen był ciepła, Liam dorastał do tej roli przywódcy i przez to też drugi sezon z początku rozczarowywał, no ale na finał było już spoko, tym nie mniej zawsze pozostaje w głowie ta myśl, że jak przeepicki byłby trzeci sezon, gdyby to Andy był Spartacusem.

A i Douglas był najgorszy, to kapitalny aktor, ale w westernach się lepiej sprawdzał, zbyt cywilizowany jest.

ocenił(a) serial na 9
mysiorek

Obaj świetnie zagrali, ale i tak wolę Andiego.
Wzruszyłam się kiedy po napisach końcowych go pokazali. Zasłużony hołd.

mysiorek

Andy dał tej postaci niezwykłą osobowość, zaszczepił w swoim bohaterze niespotykaną oryginalność, typową dla prawdziwych gladiatorów. Myślę, że jako protoplasta tej roli wypadł minimalnie lepiej niż następca, choć traktuję całą serialową kreację Spartacusa jako przebłysk geniuszu. Zatem także Liam wywiązał się ze swojej roli znakomicie, w końcu jak to już było wspomniane, mieli oni do odegrania zupełnie innych bohaterów - mistrza Capui i wielkiego stratega. Nie mniej jednak, Andy Whitfield wykreował Spartacusa dumnego, pewnego siebie i z jaskrawą stroną psychologiczną, dlatego traktuję tego aktora jako symbol całego dzieła.

MichiBuba

Liam miał bardzo wysoko postawioną poprzeczkę, to prawda. Fakt, ciężko powiedzieć. Andy nadał bohaterowi powagi, dumy i goryczy. Gdy ogląda się drugi sezon bardzo ciężko się przyzwyczaić, sama obejrzałam pierwszy odcinek drugiego sezonu i potem zaprzestałam, ze względu na to, że nie mogłam się "oswoić". Moim zdaniem Liamowi najlepiej gra wyszła w trzecim sezonie, zapewne już przez doświadczenie. Obaj wnieśli to co powinni i sprawili, że pokochałam ten serial.

_bulzacka

Fakt, odtwórcóy głownej roli świetnie się spisali, przyznam jednak, że pokochałem ów serial także za (moim zdaniem) godną podziwu kreację Doctore z pierwszego sezonu, która w kolejnych sezonach ciekawie ewoluowała. Wypada mi zakończyć tę wypowiedź klasycznym "oby więcej takich seriali!".
P.S. Podobnie jak Ty _bulzacka ciężko było mi przystosować się do wymagań drugiego sezonu, ale zwyciężyła we mnie zwykła, ludzka ciekawość ;)

ocenił(a) serial na 8
mysiorek

Andy w pierwszym sezonie był niesamowity i prawdziwy w tym co prezentował. W ,,Zemście" czuć było ogromny brak tego aktora i jego charyzmy. Dodatkowo McIntyre nie był tak umięśniony jak pierwszy Spartacus i raczej odstawał warsztatem od Whitfielda. W ,,Wojnie potępionych" nadal miałem w głowie Andy'iego jednak Liam pokazał się również ze świetnej strony. Wczuł się w rolę i na prawdę pasował na przywódcę. Obaj byli świetni, jednak trochę lepszy był Whitfield dzięki swojej charyźmie i tym ,,czymś".

Vangelis7

tak miał do tego piękny głos, dzięki którym "There is only one path we kill them all" brzmiało jakoś tak; nie da się tego opisać

https://www.youtube.com/watch?v=DhslEgn_8SM

ocenił(a) serial na 8
isw138

Perfekcyjnie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones