Nie ma żadnych informacji historycznych jak miał na imię Spartacus, więc scenarzyści mieli wymyślić i wtedy Warro, Mirra, Laeta by się dowiedzieli- genialne.

Z tego co wiem to w historii nie było wątku że Spartacus nie było prawdziwym imieniem Traka a przydomkiem :P więc ja wnioskuje że to że Spartakus w tym serialu miał tak naprawdę inaczej na imię to wyłącznie pomysł scenarzysty.
i wtedy Warro, Mirra, Laeta by się dowiedzieli --> Wyobraź sobie taką sytuacje.. jesteś niewolnikiem w starozytnym rzymie i twój pan nadaje ci nowe imię. I wśród innych niewolników masz przyjaciół. I chyba normalnie że zdradzasz im swoję prawdziwę imię, czyż nie?

Więc nie wiem skąd twoja hejterska postawa ;]

to z cezarem to akurat prawda

To widocznie mało dobrych seriali widziałeś. Podobał się mi Spartacus, ale są dużo lepsze seriale np:
Robin of Sherwood, Miasteczko Twin Peaks, Rzym, Gra o tron, Oz, The Wire czy Breaking Bad.

Oj uwierz mi że oglądałem wiele seriali. Z tych co wymieniłeś to akurat jestem po 5 odcinku Rzym'u. I jak?Serial dobry...ale nie porównywalny do Spartacusa, coś mi w tym serialu brakuje co było w Spartacusie. Nie chodzi mi o litry krwi czy ciągłej kopulacji (choć sexu w Rzymie także nie brakuje).

Pozdro ;d

Ale przecież Spartacus na tle Rzymu czy Gry o tron to amatorszczyzna tzn:
komiksowa bujda, sztuczne plenery, stawianie na seks i przemoc, bo nic innego serial nie ma do zaoferowania.
To co podobało się mi w Spartacusie to efektowne walki i klimat lusus, intrygi, poznawanie tam bohaterów.
Dialogi czy gra aktorska nie była za wysokich lotów w porównaniu do najlepszych seriali i to mocno przeszkadzało,
ale coś pchało do przodu by oglądać dalej. Jednak 2 i 3 sezon po wyjściu z ludus to szmira jakich mało.
Dialogi na poziomie tasiemców, nuda, a walki stały sie monotonne. Żałosne wątki z Tyberiuszem i Cezarem.
I po jaką cholerę było to spotkanie Spartacusa z Krassusem przed bitwą. Żenua.
Najciekawszą postacią był bez wątpienia Batiatus :)
Ale jak on wygląda na tle np: Marka Antoniusza i Atii z Rzymu ? Przeciętnie.
A jak wygląda na tle Tyriona, Littlefingera, Lorda Varysa z GRy o tron ? Też przeciętnie.

Zacznijmy od tego.
"I po jaką cholerę było to spotkanie Spartacusa z Krassusem przed bitwą. Żenua." Wiesz że tak było naprawdę? Tzn Spartacus pewnie się nie spotkał z Krassusem, ale były takie rzeczy ze dowódcy dzień przed bitwą spotykają się na neutralnym gruncie by sobie porozmawiać :). Krassus w serialu miał wielki szacunek do Spartakus...i brak zlekceważenia było główną przyczyną porażki Spartakusa.

A co do twojego porównywania Spartakusa do Rzymu. Jak mówiłem oglądatem ten serial, i generalnie rzecz biorąc mnie nudzi. Jedyna postać która jako tako nie jest nudna to Tytus Pullo, ale zobaczę bo jak mówiłem jestem w trakcie oglądania.
Jednak 2 i 3 sezon po wyjściu z ludus to szmira jakich mało. --> Hmm... zauważyłem u ciebie, że im wyższy poziom intryg tym lepszy serial. W I sezonie Spartacus i w Rzymie tego nie brakuje...a w II i III już tak.

Co do wątków Tyberiusza, Cezara, Koke. Scenarzyści wychodzili z założenia ze oprócz samego powstania muszą być wątki poboczne w II i III sezonie, tak dla urozmaicenia serialu. Dlatego pewnie w III sezonie nie mieli lepszego pomysłu na tejże wątek poboczny...i otrzymaliśmy Tyberiusza ruchającego Cezara :lol:

Jak pisałem wcześniej widziałem kilka niezłych seriali np:
Robin of Sherwood, Północ-południe, Miasteczko Twin peaks,
Archiwum X, Millennium, Kompania braci, Rzym, Tudors, Biorgas, Spartakus, Gra o tron,
Oz, The wire, Dexter, Sopranos, Breaking bad i z całym przekonaniem mówię
że Miasteczko Twin peaks jest najbardziej wyjątkowe. Powiem tak, swego czasu urzekł mnie najbardziej
Robin of Sherwood i Miasteczko Twin peaks, potem rozłożył na łopatki Oz, The Wire, Rzym oraz Gra o tron :)
Klimat, aktorstwo i dialogi są tam na świetnym poziomie.
Te sześć seriali jest dla mnie najlepsze jako całość, choć X-files i Millenium też miało swoje wielkie momenty :)
A ty mi tu wyskakujesz z jakimś Spartacusem :):):) Szczerze mówiąc większość ludzi,
która obejrzała Rzym ma wielkie wahanie czy oglądać w ogóle coś takiego komiksowego i tandetnego jak Spartacus.
Ja też długo zwlekałem, początek niesamowicie odpychał tandetą i amatorszczyzną, sztucznością.
Ale potem wciągnął mnie jakimś cudem i było nieźle do końca 1 sezonu i w prequelu.
Było kilka interesujących postaci np: Batiatus, Lukrecja, Ilithyia, Ashur, Doctore, Gannicus, pierwszy Spartacus czy Krassus,
ale jak można ich porównywać do najbardziej interesujących postaci z najlepszych seriali.
W Rzymie Atia, Marek Antoniusz, Cezar, Brutus, Oktawian pokazali klasę.
Nie sądzę by Batiatus najlepszy rola z całego serialu Spartacus mógł się równać z rolą Marka Antoniusza czy Atii z Rzymu.

Zacznijmy od tego, że każdy ma swój gust. W życiu oglądałem wiele seriali, i najbardziej przypadł mi Spartacus to że dla ciebie Spartacus to zwykły komiksowy, tandetny serial - ok, masz prawo tak sądzić. Ale hejtować mnie za stwierdzenie ze Spartacus to dla mnie najlepszy serial który w życiu obejrzałem to zwykła dziecinnność, ze zacytuje "A ty mi tu wyskakujesz z jakimś Spartacusem".

Osobiście nie lubie się kłócić, i szanuje twoje zdanie. Tylko wymagam jednego - szanowania mojego zdania i gustu. To ze bardziej podobają mi się seriale gdzie główną miarą są walki jak Spartacus niżeli intrygi i polityki - Rzym to po prostu mój gust.

Co do porównywania postacia, nie wiem jak dla ciebie może być najlepsza - Atia która jednocześnie nienawidzi Cezara i lizę mu dupe, Antoniusza - który jak dla mnie jest dosyć senny coś Glaber z Spartakusa, Cezar? Hmm... jeszcze gorzej, Brutus :D a weź mi z nim jakiś tchórz :D No i jedynie Oktawian trzyma poziom :D widać że w przyszłości będzie Cesarzem Rzymskim :D

Są gusta i guściki. Ale chyba nie powiesz, że dla dojrzałego kinomana,
który oczekuje poziomu Spartacus może być serialem nr 1.
Jaki ty jesteś prawy :) Nie kibicuje postaciom ze względu na ich moralność.
Interesuje mnie osobowość i charakter danej postaci. Gra aktorska.
To dlatego Marek Antoniusz czy Atia to dwie najciekawsze role w Rzymie.
Dlatego też Batiatus jest zdecydowanym nr 1 Spartacusa i to on ciągnął ten serial.
Podobnie było z charyzmatycznym szeryfem w serialu Robin of Sherwood.
A w Grze o tron uwielbiam Littlefingera, Lorda Varysa, Tyriona i Tywina Lannistera.
Nie można o tych postaciach powiedzieć, że są dobrzy. Są nieprzeciętnie inteligentni.
Gdybym patrzył na moralność i szlachetność uznanie moje by budzili cukierkowaty ród Starków :)

Ale przecierz pytanie dotyczy Spartakusa, a ty zaczynasz obrażać twórców serialu Spartakus i mówisz że to amatorszczyzna .
Tobie może się serial Spartakus nie podoba, ale jest wielu fanów tego serialu ,a ty niepomyślałeś ze mogłeś ich tym wpisem obrazić.

Life is brutal :) Mylisz się w jednym. Podoba się pod pewnymi względami,
ale Rzym czy Gra o tron podobają się o wiele bardziej :)
Nie chodzi nawet o te tandetne tła, dialogi, scenariusz, ale brak tak wielu świetnie wykreowanych postaci jak w
Rzymie czy Grze o tron. Proszę bardzo. Postacie, które robią na mnie wrażenie:
Spartacus - Batiatus, Lukrecja, Gannicus
Rzym - Marek Antoniusz, Atia, Cezar, Brutus, Oktawian, Titus Pullo
Gra o tron- Littlefinger, Varys, Tyrion Lannister, Tywin Lanister, Jaime Lannister, Joffrey Baratheon,
Cersei, Eddard "Ned" Stark, Arya Stark, Sandor Clegane, Oberyn Martell
Poza tym tyle mówi się o efektownych walkach w Spartacusie, a jednak w Rzym czy Gra o tron walki są lepiej nakręcone i robią większe wrażenie np: walka na arenie w Rzymie, Oberyn vs Góra w Gra o tron.

Zgadzam się. Widziałam mnóstwo seriali a ten naprawdę mnie porwał. Lubię jedynie podobnie Wikingów. Jednak Spartakus ma jakaś moc,przyznam się że chętnie go obejrzę ponownie kiedyś.

Może nie odpowiednio do tematu.. Widzieliście, że na końcu po napisach pokazali Andiego krzyczącego słynne "I am Spartacus!?

Widzieliśmy :D

No ja się ucieszyłam na jego widok :))) i tak wiesz chciałam się podzielić dla mniej cierpliwych co wyłączają gdy tylko pojawią się napisy :)

Ja też się ucieszyłam. Andy to jednak Andy. A co do napisów to też zawsze oglądam do końca z czego śmieje się mój mąż na przykład :) nigdy nie wiadomo co jeszcze na końcu wyskoczy :) pozdrawiam

wczoraj obejrzałam finałowy odcinek i emocje nadal są ze mną! wspaniały gest ze strony producentów! ten moment kiedy widzimy Andiego na arenie epicki! Szkoda, że to już koniec...

Chciałbym wrócić do meritum tematu, czyli do "prawdziwego imienia Traka". Otóż to było odwrotnie. Słynny powstaniec nazywał się Spartakus, jednak nie ma pewności/dowodów czy był Trakiem. A motyw, że to Batiatus nadał mu imię Spartakus, był wyssany z palca.

Natomiast co do Cezara i jego pozycji to też nie było tak jak piszesz, bo pozycję to on sobie już zdążył zdobyć, jednak brakuje podań historycznych co działo się z Juliuszem podczas powstania Spartakusa.

"Chciałbym wrócić do meritum tematu, czyli do "prawdziwego imienia Traka". Otóż to było odwrotnie. Słynny powstaniec nazywał się Spartakus, jednak nie ma pewności/dowodów czy był Trakiem. A motyw, że to Batiatus nadał mu imię Spartakus, był wyssany z palca. " - Może mi nie uwierzysz, ale pytałem o sprawy serialowe a nie historyczne. To że w historii Spartakus naprawdę nazywał się Spartakus, a że motyw wymyślonego imienia przez Batatiusa jest wymyślony przez scenarzystów serialu było dla mnie rzeczą wiadomą.

Natomiast co do Cezara i jego pozycji to też nie było tak jak piszesz, bo pozycję to on sobie już zdążył zdobyć, jednak brakuje podań historycznych co działo się z Juliuszem podczas powstania Spartakusa. --> Tutaj może masz racje. Ale chcialbym przypomnieć że w czasie powstania Spartakusa Cezar miał około 20-25 lat, gdy wybuchło powstanie Juliusz Cezar dopiero co zaczynał karierę polityczną. Więc czy mógł jako poczatkowy polityk być dowódcą wojskowym obok Marka Krassusa? Owszem, w historii Cezar wspllpracował z Krassusem, ale triumwirat zawiązano ponad 10 lat po upadku Powstania. Ale jak mówiłem nie wykluczam że masz racje, ja tylko podaje tezę dlaczego wątpię w fakt że Juliusz Cezar jako młody polityk mógł brać udział w tłumieniu Powstania.