PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94650}

Star Trek: Stacja kosmiczna

Star Trek: Deep Space Nine
7,3 4 967
ocen
7,3 10 1 4967
Star Trek: Stacja kosmiczna
powrót do forum serialu Star Trek: Stacja kosmiczna

Był to odcinek dwu częściowy

W którym niejaki admirał Leyton, chciał zrobić przewrót wojskowy w Federacji aby przejąć władze
żeby wzmocnić w wojnie z Dominium, tak przewrót Majowy a la Gwiezdna Flota, na mój gust facio
pewnie się za dużo na czytał biografii Piłsudskiego albo Napoleona:-)

PawelK

Odcinki jak najbardziej dobre- nie byłoby dobrze, gdyby "Star Trek" pokazywał czystą utopię. Ludzie się zmienili, ale w obliczu zagrożenia wychodzą z nich demony: przykłady to owa próba zamachu stanu czy istnienie Sekcj1 31. Kiedy pojawia się groźny przeciwnik to cel zaczyna uświęcać nawet najgorsze środki. Podobno DS 9 i serie kolejne były tym samym nie po myśli Gene Roddenbery'ego, ale właśnie dlatego DS 9 jest tak interesujący, jako że etyka staje się kwestią bardzo względną...

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

Tak w ludziach pod wpływem zagrożenia wychodzą najgorsze cechy, tak było dawniej, tak jest obecnie i tak będzie w dalekiej utopijnej przyszłości Pana Roddenbery'ego niezależenie czy mu to się by podobało czy nie,
Zastanawiam się co by było gdyby Leyton nie ustąpił. Czy była by Federacyjna Wojna Domowa, zapewne na to liczyło Dominiuim,, podsyłając tego zmiennego udającego O'briena. Pomyśleli że statki Federacji będą wzajemnie na siebie naparzać, a oni będą mieli wolną rękę w podboju kwadrantu Alfa.

Zastanawiam się czy admirał Leyton podczas swojego przemówienia założył by "CZARNE OKULARY" xD

PawelK

Gul Dukat przejmujący władzę w Kardasji i przyłączający ją do Dominium także mógłby takowe założyć :)

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

Hehe, prawda jemu by one nawet pasowały:-)

PawelK

W jego przypadku to byłyby raczej wizjery, używane przez Jem'Hadar na ich statkach, tylko że przyciemniane :)

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

Jeszcze gdyby Dukat rozpoczął przemówienie od słów obywatelki i obywatele:-)

PawelK

Ale zasadniczo treść jego przemowy była zbliżona :)

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

Pamiętam ją:-), niedługo znowu ją zobaczę bo na AXN lecą powtórki.


PS. Co do zamachu Leytona to gość miał podobną narcystyczną mentalność co Gul Dukat,
fajnie byłoby gdyby zrobili jakiś nowy serial w uniwersum Star Trek, tymczasem ja wybieram się na remake Gniewu Khana:-)

PawelK

Mnie osobiście ST w wersji Abramsa aż tak nie bawi, ale popatrzeć można :) Osobiście wolałbym jednak nowy serial telewizyjny, ale niech lepiej weźmie się za niego ktoś inny niż Abrams (najlepiej ktoś, kto nie jest fanem "Gwiezdnych Wojen").
Jeśli chodzi o film pełnometrażowy to idealnie byłoby umieścić go na DS 9, tylko że podobno dekoracje do serialu zostały już dawno rozmontowane, a ich odbudowa byłaby mocno nieopłacalna. Ostatecznie, można byłoby zrobić film, gdzie spotkałyby się wszystkie załogi z XXIV wieku, co nie zmuszałoby do umieszczania akcji na DS 9. "Deep Space Nine" zasługuje na jakąś kontynuację. Jak na razie, mieliśmy tylko echa tamtych wydarzeń w "Pierwszym Kontakcie" i "Rebelii". DS 9 jest totalnie niedoceniony, a jeśli chodzi o popularność poza środowiskami fanów ST to prawie nie istnieje (inna sprawa, że w ogóle ST obecnie nie jest aż tak "wryty" w popkulturę, w przeciwieństwie do "Gwiezdnych Wojen", które, owszem, nawet lubię i szanuję, ale bez większego zadęcia).

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

najlepiej ktoś, kto nie jest fanem "Gwiezdnych Wojen" to prawda fani GW i ST to jak East Side/West side albo jak ultrasi Cracovii vs Wisła Kraków lub Legia warszawa vs Polonia Warszawa ;-)
Ja zdecydowanie wolę Star Trek, wkurza mnie że pełno jest książek osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen a tak mało o Star Trek czy Stargate, który też bardzo lubię.

Jestem studentem bibliotekoznawstwa gdy odbywałem praktykę zawodową bibliotece publicznej, jak porządkowałem regał z książkami to cała jedna półka poświęcona na książki o Star Wars, zastanawiam się czemu wydawcy nie dopieszczają fanów Star Trek, przecież jest on bliższy rzeczywistości niż Star Wars.

Co do filmów marzy mi się aby ktoś nie J J Abrams stworzył film którego głównym bachantem byłby Q, mógłby wykorzystać swoje moce aby uratować Wolkan i naprawić linię czasowa zniszczoną przez Abramsa, potem mógłby powstać nowy serial, osadzony w czasach po Voyagerze.

PawelK

Dobre porównanie, choć pomiędzy fanami tych dwóch uniwersum nie ma chyba aż takiej wrogości, jak między wymienionymi drużynami :)
Co do książek o ST to na Zachodzie wydano ich sporo, ale nie u nas. Winna jest w dużej mierze telewizja, która w Polsce traktowała ST po macoszemu. TNG był kilkakrotnie puszczany, ale tylko raz w całości, DS 9 tylko bodaj do 4 sezonu. VOY emitował Canal+ : nie dość, że tylko 4 sezony to jeszcze z polskim dubbingiem (dubbingu w filmach aktorskich organicznie nienawidzę, a ten był do tego wyjątkowo toporny). Stąd, ST jest u nas wciąż uniwersum niszowym, a jeśli już ktoś spoza tej niszy coś sobie przypomina to jedynie TNG i łysego kapitana. Oczywiście, pytanie o ST kogoś spoza owej fanowskiej niszy jest możliwe tylko w przypadku dzisiejszych 30-latków. Urodzeni po 1989 roku zwyczajnie nie pamiętają TNG, bądź też byli zbyt mali, żeby docenić w ogóle ST. Natomiast wałkowane wszędzie SW znają wszyscy, mali i duzi. Owszem, lubię SW, od dzieciństwa tę markę kojarzyłem, ale już, szczerze mówiąc, głęboko ziewam, gdy widzę kolejną parodię, nawiązanie, gadżet, aluzję czy cokolwiek innego związanego z SW. Mam już dosyć tych dziwolągów w hełmach, którzy okładają się jarzeniówkami przed kamerami (oczywiście, każdy chce być Vaderem lub chociaż szturmowcem). Owszem, wciąga, klimat ma, ale już mi się zwyczajnie przejadło.
Co do filmów Abramsa to traktuję je tak, jak ST animowane- uważam za wariację poza kanonem. Prawdziwe ST skończyło się wraz z końcem ENT, a chronologicznie rzecz biorąc, wraz z "Nemesis". Teraz czas na kolejne "następne pokolenie". Starzy oficerowie mają już następców i awansowali wyżej- można z tego zrobić świetny kolejny serial, najlepiej otwierający się efektownym, ale mądrym pilotem.

ocenił(a) serial na 10
jedzoslaw

W sumie moja przygoda z serią zaczęła się jak byłem małym chłopcem, ale byłem za mały żeby go zrozumieć, moje zainteresowanie serią się odnowiło się gdy zobaczyłem Star Trek: Enterpise, jedynie co mnie wkurzyło to zakończenie serii, to że uśmiercili Tripa.
Co do filmów fajnie byłoby zobaczyć film osadzony w czasach ENT.

ocenił(a) serial na 10
PawelK

Nie, on poddał się, bo wiedział, że gdyby tego nie zrobił nikt nie poszedłby za nim. Zrobił to już wiedząc, że ta laska, która miała zestrzelić Defianta odpuściła, Sisko wprost powiedział, że jak ona nie poszła za Admirałem, to nikt by nie poszedł.

Ciekawostka: zły wolkański Admirał z przerostem ego ze czwartego sezonu ENT był grany przez tego samego aktora co Leyton ;)

ocenił(a) serial na 10
Awdar

Masz na myśli Administratora V''Lasa
Też to zauważyłem:-)

Facet ma pecha do ról, dwa razy grał w Star Treku i za każdym razem w roli faszysty:-)

ocenił(a) serial na 10
PawelK

http://en.memory-alpha.org/wiki/Dey_Young - Laska trzy razy zagrała jednoodcinkową miłostkę członka załogi ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones