Nie wiesz kiedy trailer ?

Niestety nie, nie śledzę aż tak bardzo informacji na temat nowego sezonu. Na tę o nowym potworze trafiłam przypadkiem.

Jak dla mnie przykra wiadomość:
Tyler Hoechlin nie będzie już w stałej obsadzie w piątym sezonie :( Na szczęście Derek ma się jeszcze pojawić w serialu. Mówił o tym Jeff Davis na PaleyFest LA.

No nie pi.....l ! gdzie te info jest ! nie wieże w to , jest to moja jedna z najlepszych postać ! k...

info tu: http:// naekranie.pl/aktualnosci/tyler-hoechlin-odchodzi-ze-stalej-obsadzie-teen-wolf
usuń spację po http://
oraz wypowiedź tu: https:// screen.yahoo.com/paley/paleyfest-la-teen-wolf-200000014.html
też usuń spację

A co z azok ? i innymi ?

No właśnie znalazłam teraz tę informację na necie. Widzę, że szczury jeden po drugim uciekają z tonącego okrętu, a Jeff nie potrafi zrobić nic, żeby ich zatrzymać.

Śmiać mi się chcę, gdy pomyślę o tym, jak tajemniczy był wątek Dereka w czwartym sezonie, traci moce, co się dzieje i w ogóle. W następnym sezonie dowiemy się więcej o jego zmianie w wilka i...
*Hoechlin przestaje być aktorem regularnym*
Więc chcecie więcej Malii? Nie ma sprawy!

Powodzenia w utrzymaniu oglądalności.

But we will LOOOOOVE Malia, nie pamiętasz? :D

Pod informacją o Tylerze było wielce wymowny podpis: bye bye TW :)

Widziałam jaka była reakcja na tumblrze. Nie spotkałam jeszcze żadnej osoby, która by się cieszyła z tej informacji, może tylko niektórzy ludzie, którzy nie lubią Stereka, a tak wszyscy śmieją się albo przeklinają Jeffa za rozwalenie serialu. Nie ma co, trzeba mieć talent, żeby w jeden sezon tak wszystko sknocić :D

Nie dość, że prawie cała początkowa obsada odeszła to jeszcze nie zobaczymy Argenta i Petera w 5a

Ana, zobaczyłam twoją ikonkę i aż mnie tkło - zapomniałam na śmierć o TW (bo znam cię z tego forum) :D
Nie będzie Argenta? Okeeeeiiiiii........
Jeszcze jakieś ciekawe niusy, bo jakoś na tumblrze cisza od czasu trailera, jakby nikt się nie interesował, czy cuś :P

Haha ano ja ostatnio jestem tu średnio aktywna bo nikt nawet nic nowego nie wrzuca prócz trailerów, teaserów i kolejnych bitew postaci ;p Głównie siedzę na twitterze i stamtąd czerpię jakieś info o TW chociaż już nie tak jak kiedyś. Chyba to przez 4 sezon.
No ma go nie być, też tego nie lubię...
Serio taka cisza? :P Hmm.. dzisiaj w USA był panel z Tylerem, Shelley i Holland o s5 ale głównie gadali o poprzednich sezonach i potwierdzali to co już wiemy o 5 sezonie. Fani dowiedzieli się chyba tylko o tym że Shelley Ty i Dylan trzymają się razem na planie i że w wątku Malii dowiemy się co nieco o jej przeszłości (pewnie jej życie w dziczy bo DW raczej nie zapodadzą -.-) Jeszcze wiadomo, że T. Po. będzie prowadzil Wolf Watch zamiast Jill

to zła wiadomość oglądalność spadnie ja głównie dla niego i Stilesa oglądałam fajny duet tworzyli ale pewnie odchodzi bo sezon 4 był słaby i nie chce aby go kojarzono tylko z TW woli się może skupić na bardziej ambitnych projektach...

Mam wrażenie że lepsze takie coś niż koleś z okiem w czole, i to niezbyt dobrze zrobionym, za to mędrkującym niczym Hannibal

popieram ;d

Wiadomo też że:
1) PREMIERA 5 SEZONU ODBĘDZIE SIĘ 29.06.
2) Lydia w pierwszym odcinku dostanie scenę akcji
3) pierwsza połowa sezonu skupi się na głównych bohaterach czyli naszych nastolatkach. Zarówno rodzice (chyba) jak i Argent czy Peter mają się pojawić w 2 połowie sezonu
4) Jak już ktoś wcześniej napisał - Tyler Hoechlin będzie występowal w sezonie tylko GOŚCINNIE, ponieważ aktor ma inne zobowiązania filmowe
5) mamy zobaczyć detektywistyczny duet czyli Lydię i Stilesa w akcji (ponoć mają odwiedzić Eichen House i tym samym może Petera...?)
6) Daniel Sharman czyli serialowy Isaac NIE WRACA, przynajmniej nie w 5a
7) ponoć w 5x01 Malia spotka się ze swoim przybranym ojcem, Panem Henrym Tate

Info z twittera i Paleyfesta

Czy nr siedem to jakieś jaja? Nagle sobie przypomnieli, że Malia ma ojca chociaż przez cały sezon czwarty ani razu o nim nie wspomniano, a Malia łaziła samopas po mieście i dwa razy była w Meksyku? I nie, inne role aktora tego nie usprawiedliwiają. Jak nie mieli jak go pokazać, to mogli go chociaż wspomnieć, sama Malia mogła to zrobić przed wyprawą do Meksyku, coś w stylu: "ojciec mnie zabije, jak się dowie", ale nie, po co.

Trójka też nie napawa optymizmem, bo to oznacza że jedyną wartą do oglądania postacią będzie Scott i Lydia, o ile rzeczywiście dadzą jej coś do roboty. Niby serial nazywa się Teen Wolf, ale bez rodziców wiele wątków jest słabych. Może chociaż Parrish będzie.

Dokladnie, mogli chociaż wspomnieć o Mr Tate'dzie, tak samo jak o Dannym czy Isaacu (o tym ostatnim dowiedzieliśmy się tylko i wyłącznie z wywiadów gdzie się tak naprawdę zapodział).

Ja bym chciała, żeby Lydia dała radę i pokazała pazura banshowskiego. I żeby wrócili do dawnego Stilesa, który tryskał sarkazmem.

Kurde, beznadzieja! Derek- wystąpienia gościnne, Isaac- nie wraca... co jeszcze?! O.o Którego z moich ulubionych bohaterów zabiorą? Już im tylko Stiles został, więc może go nie zdejmą :) Nie wiem czy nie skończę "przygody" z Teen Wolfem na sezonie 4 ... :/

Mimo słabego sezonu 4 chcę zobaczyć 5 i się dowiedzieć czy będzie lepszy czy gorszy od 4. Jeśli się natomiast okaże, że w 5 zabiją Petera i powstanie 6 - wtedy przestanę oglądać.

Dopiero od niedawna wciągnęłam się w TW, jakiś miesiąc temu. Od razu moimi ulubionymi postaciami stali się Allison, Derek, Isaac i Stiles ze swoi sarkazmem. Z całej czwórki został mi już tylko Stiles. Jak zobaczyłam info, że Tayler będzie występował gościnnie miałam ochotę rzucić w pi*du, za przeproszeniem, ten serial. Odchodzą najlepsze postacie. Niby wątek Parrisha i Lydii jest dość interesujący to trochę za mało jak na taki serial. Oczywiście jest jeszcze Peter ale coś mi się wydaję że jego występy będą jeszcze bardziej sporadyczne niż Dereka. Jeżeli stanie się tak jak ana481516 prorokuje (zabiją Petera w 5 sezonie), rezygnuję z dalszego oglądania i będę molestować pierwsze cztery sezony.

Ja podobnie zainteresowałam się TW około miesiąca temu.
Isaac nie wraca?! Dereka prawie nie będzie?! Przepraszam, ale umarłam. Serio, nie wiem jak się do tego ustosunkować. I zabraniam myśleć, że zabiją Petera, bo wtedy to nie wiem, co zrobię, ale to będzie straszne i okrutne.

5) mamy zobaczyć detektywistyczny duet czyli Lydię i Stilesa w akcji (ponoć mają odwiedzić Eichen House i tym samym może Petera...?)

Najpierw Derek tylko goscinnie a teraz jeszcze to...
Chyba przestane oglądac to
Nie wiem po co ich parowac na siłe...
Stiles latal za nią jak pies za su*ką a ona i tak trzymała go zasze we friendzone. Jakiekolwiek pokazywanie ich razem na ekranie w odleglosci mniejszej niz 5 metrow to obraza dla calego gatunku meskiego...

Według trailera w 5a dostaniemy znowuż masę Stalii i ich pocałunki w deszczu :|

5) mamy zobaczyć detektywistyczny duet czyli Lydię i Stilesa w akcji (ponoć mają odwiedzić Eichen House
Ja pierdziele, przeciez to juz było... jak długo jeszcze bede musiał ogladac ta idiotke w tym filmie. i jeszcze ten załosny duert ze stilsem... tak, tak wiem, dla Was kobiet ten duet jest FEnomenalny bo kzda z Was lubi jak Was jakis facet po dupie lize... ale w realu taki facet ktory sie ugania za laska ktora go nie chce to dla mnie dno, a dla kazdej dziewczyny jest "jestes naprawde fajnym facetem (czyt. nachalnym nudziarzem wiec...), ale zostanmy przyjaciółmi"
Az czuje jak mi testosteron spada nawet od samego patrzenia na ten "duet";/

Wow, więc będzie mało Dereka (w sumie ani mnie to ziębi ani grzeje, już w 3 sezonie psuli jego postać i im dalej tym gorzej), a Malia przypomni sobie o swoim tatuśku? Hmmm, a ciekawe co robiła w 4 sezonie? Nie, w ogóle ten wątek nie został wyciągnięty z dupy, hehe. Przecież jej postać, charakter itd jest tak naturalnie i prawdziwie prowadzony, szacun Jeff za stworzenie takiej charakterystycznej i zapadającej w pamieć postaci :D

Nie mam pojęcia czemu moje odpowiedzi nie chcą się pojawić tutaj.

Ja nie mogę, co wy się do cholery tak tej Malii czepiacie. Jak dla mnie to w 4 sezonie gorsza była Kira, bo na początku 3 sezonu coś tam działała, a potem stała się tylko dziewczyną Scotta i ja osobiście jestem wkurzona na Jeffa że nie potrafił Kirę jakoś wprowadzić do tych walk, tylko wiecznie z mieczem latała. Malia wiele razy pomogła w 4 sezonie. Poza tym widać jej świetną przemianę, jak zmieniła się pod wpływem stada Scotta. Jest pierwsza dziewczyną która naprawdę polubiła Stilesa za to jaki jest, a nie jak fani Stydii, nie wiem co wy widzicie w tej parzę, jak dla mnie tylko świetni przyjaciele. A jak komuś nie podoba się że ona jest i wielce tak psuję odcinki, to po jego oglądanie ten serial? Mnie jak denerwowała jedna z głównych postaci w Under The Dome, to przestałam ten serial oglądać, bo aktorka niszczyła mi wszystko. A Shelley jest świetna, nie wiem jak można się jej czepiać.
Co do Dereka, to naprawdę chyba nikogo nie zadowoliła ta wiadomość. Ale myślę że 5 sezon będzie naprawdę dobry, nawet na PaleyFest, każdy z aktorów podniósł dłoń do góry kiedy była mowa o ulubionym sezonie TW (pomijając Dylana i Tylera, którzy podnieśli dłonie na każdy sezon), więc jednak coś jest na rzeczy. :)

Jako że moje poprzednie opinie o Malii zaginęły w odmętach Filmwebu, a mnie nie chcę się ich szukać, streszczę je na nowo.
1. Malia jest potwornie źle napisaną postacią. Już w drugiej połowie trzeciego sezonu najpierw wali Stilesa w twarz, a kilka godzin później mizia się z nim na kanapie. Jakby tego było mało na rzecz tej sceny zrezygnowano ze sceny pomiędzy Stilesem i jego mamą, bo Stiles MUSIAŁ się dla kogoś poświęcić.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jak na dziewczynę, która spędziła sporo lat jako kojot, Malia jest całkiem ogarniętą postacią. Przynajmniej wtedy, gdy jest to Jeffowi wygodnie, w innych przypadkach jest uroczą, nieporadną dziewczynką z markerem w pyszczku, oh jak słodko.
2. To prowadzi do punktu drugiego czyli wykorzystywanie jej traumy jako elementu komediowego. Malia zachowuje się jak zwykła nastolatka, a nie jak dzikie dziecko nie potrafiące się komunikować z ludźmi. Jej brak kontaktu z cywilizacją ujawnia się tylko wtedy, gdy potrzebna jest śmieszna scena. Jeff chciał mieć ciastko i zjeść ciastko, a ostatecznie stworzył coś, co jest niespójnością scenariusza.
3. Kolejny punkt z tej samej kategorii. Wciąż czekam na wyjaśnienie obecności Malii w liceum chociaż nie skończyła nawet przedszkola. Ale pewnie wtedy byłoby o połowę mniej zabawnych scen.
4. Jej związek ze Stilesem jest porąbany i z rzyci wzięty. Sytuacji nie pomaga fakt, że Shelley ciągle biadoli o partnerach na całe życie i że Malia prędzej okaże miłość waląc Stilesa w twarz z pięści(co już zresztą zrobiła) niż wyznając mu swoje uczucia. Nie mówiąc już o tym, że oni wydają się nie robić ze sobą nic innego tylko się miziać.
5. Wciskają nam Malię na siłę. Jeszcze zanim zaczął się sezon czwarty miałam dość Mali, Jeff na każdym kroku opowiadał jaka to świetna postać i że na pewno ją pokochamy. Nie lubię takiego chamskiego promowania postaci, a oni robią to po raz kolejny i w tym sezonie.
6. Stiles robi się przy niej nie do wytrzymania. Od zawsze był dupkiem, ale przy niej osiąga nowy poziom dupkowatości.
7. Jej przemiana przez cały sezon jest mało wiarygodna. W pierwszym odcinku ma gdzieś stado i obchodzi ją tylko Stiles. Po drodze nie wydarza się nic, co zmienia jej nastawienie, ale w finale nagle wyznaje Peterowi, że zależy jej na wszystkich. Kiedy to odkryła? Tak jak jej nie lubię, to chciałabym to wiedzieć, bo to podstawa w pisaniu postaci.
9. Papa Tate zaginął. Przez cały sezon czwarty go nie było. Co się stało z tym ojcem, który nawet po latach od wypadku przeżywał śmierć żony i córek na tyle mocno, że chciał zastrzelić kojota, który jak wierzył jest odpowiedzialny za ich śmierć? Czemu nie pilnował Malii jak oka w głowie? Czemu nieletnia smarkula chodziła gdzie jej się podobało i zamieszkała u obcych ludzi?
10. Stiles ma na nią zły wpływ. Nie tylko Malia niszczy Stilesa, ale i on sam jej nie służy. Ma nad nią ogromną władzę, odpowiada za jej dostosowanie się do społeczeństwa(nie wiem po co, Mary Sue świetnie sobie radzi sama), a to dużo władzy i obowiązków jak na nastolatka. W dodatku robi to źle, bo nic jej nie tłumaczy i usprawiedliwia jej wybryki zwykłym "to jest progres". Nie do jasnej anielki, to nie jest progres, to jest słabo napisany scenariusz.
11. Zmarnowany potencjał na postać. Chyba nic mnie bardziej nie boli niż to. Malia mogła być taką genialną, skomplikowana postacią, dzieckiem uwięzionym w ciele nastolatki i nie panującym nad swoimi mocami. Ale wszystko poszło w diabły na rzecz słabego romansu i elementów komediowych.
12. Halówna - czyli popłuczyny po aktualnym pomyśle na zaginione dziecko Petera, którym prawdopodobnie miał być Jackson. Mogło być ciekawie, a wyszło beznadziejnie, bo kupy się to nie trzyma wcale.
13. Zastępczyni Erici i Cory. No cóż, Jeff planował dziewczynę dla Stilesa już od dawna, ale ciągle coś mu przeszkadzało i dotychczasowe kandydatki odchodziły. Tym razem mu się udało i niestety widać, że Malia jest tylko naśladowczynią Erici i Cory. Wszystkie trzy mają dokładnie te same cechy. Z tym że Erica z nich wszystkich była najlepsza, a na pewno najładniejsza.
14. Dwa-trzy odcinki wystarczyły, by Malia stała się centralną postacią sezonu i pojawiła się w czołówce. Isaac, który był nieporównywalnie ważniejszą postacią, nigdy nie doznał takiego zaszczytu.

Tak na zakończenie jeszcze dodam, że Stydia nie ma z moją niechęcią do Malii nic wspólnego. Shipuję na tę chwilę tylko Sciama, a Malia z nimi nie koliduje. Po prostu mam uczulenie na beznadziejnie napisane postacie :P

Rozumiem Twoje zdanie, nie odpowiada Ci Malia, cóż trudno, nie jestem osobą która powinna namawiać Cię czy też wykłócać się z Tobą o to że nie masz racji. Ja osobiście uważam całkiem inaczej, lubię Malię i cieszę się że jest taka postać w serialu, ale to są tylko moje odczucia. Miałam odpowiedzieć na wszystkie te Twoje podpunkty swoim zdaniem, ale stwierdziłam że nie ma to najmniejszego sensu, skoro i tak to nic nie zmieni, a Ty na pewno nie zmienisz zdania.
Ale zaskoczona jestem, że ktoś potrafi nazwać Stilesa dupkiem, bo chyba jesteś pierwszą osobą od której takie słowa przeczytałam, dlatego aż mnie to zaintrygowało, czy możesz mi to rozwinąć? Bo akurat według mnie Stiles jest jedną z najlepszych postaci w tym serialu, patrząc na to co ta postać przeżyła, jak się zachowuję wobec przyjaciół, nie nazwałabym Stilesa dupkiem. W zasadzie mogę uznać że Stiles to moja ulubiona postać w tym serialu, na pewno znajduję się on na pierwszym miejscu ze wszystkich aktorów. Poza tym, uwielbiam grę aktorską Dylana i czy on gra głupka czy czarny charakter to mi się to bardzo podoba.

Stiles kiedyś mi się bardzo podobał jako postać, nawet nie tak dawno, bo jeszcze w trakcie emisji czwartego sezonu. Uznałam, że to dupek, gdy zauważyłam jak często jest zwyczajnie wredny dla innych osób, ale wszystko mu się wybacza, bo jest tak bardzo sarkastyczny. Jego uganianie za Lydią, zwłaszcza z pierwszego sezonu, zaczęło mnie strasznie wkurzać, ale kompletnie mnie zniechęcił do siebie, gdy przypomniałam sobie jak potraktował Isaaca, gdy ten wspominał o tym, co robił mu ojciec. Poirytował się tym, że Isaac dalej ten temat ciągnie, a to ostatnie co mówisz do ofiary przemocy domowej(Scott też się raz nie popisał w tej kwestii). Wyśmiewając się z przypadłości Liama też nie błysnął.
Poza tym Stiles zrobił się dla mnie strasznie przereklamowany. Wszyscy go uwielbiają, na zapytania kto jest ulubioną postacią odpowiadają, że on. Widziałam nawet głosy, że to on powinien być głównym bohaterem a nie Scott. Lubię Dylana, ale za dużo go po prostu ostatnio.
Dodałabym jeszcze, że Stiles jest chodzącą kliszą, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Biały, sarkastyczny nastolatek, przyjaciel głównego bohatera. Nie mogę uwierzyć, że kiedyś lubiłam tę postać. Jedyne na co jeszcze warto popatrzeć w jego przypadku, to rozmowy z ojcem, no i w obecności Scotta robi się bardziej strawny, ale tak poza tym, to nie byłoby mi smutno, gdyby zniknął z serialu.

Jestem w szoku, naprawdę. Bo jednak ja całkowicie jestem za Stilesem w tym sezonie. Ale skoro każdy Cię tak irytuję, to po co oglądać serial?

Nie irytuje mnie każdy, do szewskiej pasji doprowadzają mnie jedynie Malia i Stiles, poza nimi są w tym serialu jeszcze inne postacie, które trzymają mnie przy oglądaniu. Mimo wszystko więcej jest tych, które lubię. Jest Scott, Liam, Lydia, Mason, szeryf, Peter, papa Argent, Melisa, Braeden, i Kira(ale tylko gdy nie walczy).
Co prawda fabuła nadal kiepska, ale a nuż coś się poprawi w nowym sezonie.

Rozumiem Twoje zdanie, miałam odpowiedzieć na Twój każdy podpunkt swoimi odczuciami na to a także swoje zdanie, jednak zrezygnowałam, bo stwierdziłam ze i tak to nic nie da, skoro oboje mamy odmienne zdanie na ten temat. Powiem po prostu tylko tyle że ja uwielbiam Malię w tym serialu i całkowicie mi ona nie przeszkadza.
Jednak jest coś, co chciałabym aby jeszcze coś było wyjaśnione, ponieważ jesteś pierwszą osobą z której przeczytałam że Stiles to dupek i przyznam szczerze że mega mnie to zaintrygowało, czy możesz mi to wyjaśnić dlaczego tak uważasz? Bo akurat wydawało mi się ze Stiles jest postacią którą każdy lubi w tym serialu, zwracając uwagę na to że zawsze poświęca się dla swoich najbliższych. Pomijając oczywiście 3B, w którym bym opętany.

Czemu nie mogę dodać komentarzy? :/

I wybacz że praktycznie dwa razy napisałam tą wiadomość, ale na samym początku myślałam że nie dodałam komentarza, a potem okazało się nigdzie nie pojawiały się moje komentarze.

Wszystko ładnie, metodycznie wyłożone, punkt po punkcie :)

,, a nie jak fani Stydii, nie wiem co wy widzicie w tej parzę, jak dla mnie tylko świetni przyjaciele'' dokładnie!! Myślałam, że jestem jedyna, Wszędzie tylko Stydia, Stydia, Stydia a ja w ogólnie nie widzę ich jako pary, nijak mi do siebie nie pasują. Doprawdy nie rozumiem zachwytu tym shipem....Dużo bardziej podoba mi się Lydia i Parrish. Między nimi od początku wydaje się być spójna relacja, i każdy wie, ze coś z tego będzie. I tak samo jak Ty, też lubię Malię. :) Uważam, że niektórzy robią na nią nagonkę z powodu Stydii, choć i tak nie napiszą tego wprost, ale no trudno. Ja ją lubię i jestem za Stalią jak najbardziej. :)

Ja za to nie widzę niczego w relacji Lydia x Parrish. Młody policjant ciekawy skąd nastolatka wie, że akurat tu się coś pojawi. Jakoś nie dostrzegam w ich relacji niczego ponad tą ich wzajemną ciekawością "czym ty jesteś?".
Jeśli chodzi o Malię to jestem pół na pół, a dlaczego to a. ktoś na górze wypisał moje myśli co do tej postaci i b. ja jestem za Stydią od początku, choć tak naprawdę to nie zawsze przeszkadza, bo Aidena po prostu uwielbiałam od początku. Malia czasami jest zabawna i ciekawa, ale no dla mnie tylko momentami. ;>

Ploty krążą, że Colton ma wrócić do obsady. Żeby nie było to nic pewnego- podłapałem z innego forum :P

Oby sezon był lepszy jak 4 bo ten był nieporozumieniem, widać pomysły się skończyły i wymyślają pierdoły może pojawi się też anioł i alladyn na dywanie z dżinem w lampie kto ich wie...Jednak mnie osobiście najlepiej by pasowała opcja przyjaciół mających niecodzienne zdolności i zwykłe problemy plus walka z łowcami i od czasu do czasu Kate jakiś zły wilkołak lub nawet te wampiry gościnnie niech wystąpi team mistic falls hehe. Bo zaczyna się robić spin off supernatural niedługą zaczną nosić sól i wodę święconą w plecaku lub kołki itp

A to w teen wolf było wendigo?? Kiedy

Na początku 4 sezonu jak rodzinę tego chłopaka wymordowali xD
Poszaleli z tym wendigo, nie ma co ;)