Dla mnie istna kpina z widza.No chyba ze nagle zmieniaja docelowa grupe wiekowa.
Chodzi Ci o te sceny z kostiumami? Trochę dziwne, ale dla mnie i tak najgorszy był wątek Penny i Bernadette. Straszna nuda i tak w ogóle z dupy, że się tak wyrażę. Nie wiadomo co, gdzie, jak i po co. Nie oglądałam tego serialu przez klika tygodni i teraz obejrzałam kilka ostatnich odcinków hurtem i tylko poprzedni z operacją Leonarda był śmieszny. Reszta to katastrofa. Naprawdę już dawno nie widziałam tak słabego scenariusza. Wszystko jest na siłę i totalnie wymuszone. Jaki ma sens dalsze kręcenie tego serialu? Czy oni nie widzą, że to już jest po prostu gówno? Nie może być jednego dobrego odcinka na pięć, których nawet nie da się obejrzeć bez totalnego zażenowania i poczucia straconego czasu...
Wszedłem tutaj całkiem przypadkiem i czuję się zaskoczony Waszymi opiniami. Oglądam 8-my sezon z żoną i uważamy zgodnie, że ciągle trzyma świetny poziom (o co się nieco obawialiśmy), a tutaj takie narzekanie. Po oglądnięciu wszystkich 7-miu sezonów (zaczęliśmy w lutym 2014), oglądamy wszystko od początku, bo to obecnie najlepszy serial komediowy (wcześniej oglądaliśmy tylko Przyjaciół dwa razy z rzędu wszystkie odcinki - też świetny serial). Skoro ten serial to taki syf, to pytam - czy jest coś lepszego ? Tak wiem, nie ma, ale ponarzekać zawsze można, prawda ?
Oczywiscie ze jest."Its always summy in Philadelphia".Z tym ze nie wiem czy zona nie bedzie miala nic przeciwko bo ow serial nie jest taki grzeczniutki i niewinny.
Wg was serial trzyma poziom, wg mnie nie trzyma. Większości 7 i 8 sezon w niczym nie przypomina pierwszych, mniej zabawnych sytuacji, dramaty, wymuszone i mało śmieszne gagi... To już nie ten sam serial.
"Skoro ten serial to taki syf, to pytam - czy jest coś lepszego ?"
Nie serial jest syf tylko ósmy sezon to syf. Czy jest coś lepszego? Owszem, sezony 1-6 i połowa 7... Oraz przytoczeni przez ciebie Przyjaciele. Ale to dwa zupełnie inne seriale, przyjaciele są na zdecydowanie wyższym poziomie.
Zgadzam się, żenujący serial, nie wiem wgl. jak ktoś wytrzymuje cały odcinek tego gniotu.
Pierwsze 2 sezony mógłbym oglądać w kółko. Kapitalne odcinki. Nie dość że trochę widzę tam siebie to utrzymana konwencja, to jest klucz.
Ósmego jeszcze nie oglądałem.
Problem w tym ze po ogladnieciu ich z 3 razy już ogladajac znowu wiem dokładnie co bedzie w danym odcinku.
Inaczej mam z Friends gdzie moge ogladac od nowa i nadal nie wiem co bedzie bo odcinki sa mega zróznicowane.
powinni już przestać to robić, a podobo mają być jeszcze 3 sezony. ja sobie już daruję dalsze oglądanie
tez jestem zawiedziona poziomem ostatnich odcinków 8. sezonu, ogólnie serial ma tendencję spadkową, a wszystko przez to, że źle poprowadzona została postać Howarda (zbyt szybki ślub itp.), przez co nie ma pomysłów na prowadzenie wątków związanych z rajem. serial był najlepszy gdy 4 panów była sama sobie :D
wydaje mi się, ze ten serial byłby do odratowania, gdyby twórcy bardziej skupili się na życiu akademickim, naukowym a nie głownie na relacjach osobistych, wg mnie ten serial ciągnie postać Sheldona Coopera...