Zauważyliście, że w siódmym sezonie serial stał się przesadnie ckliwy? Prawie w każdym odcinku pojawiają się elementy smutne, wzruszające bądź refleksyjne. To sprawia, że serial jest coraz mniej zabawny. Pamiętam, że wcześniej jeśli pojawiały się podobne momenty, to były one zawsze podane w komediowy sposób i nie były zauważalne. Obecne ckliwe sceny są jakoś dziwnie niezręczne, np. scena gry Raja z odcinka 18-ego kiedy Stuart mówi, że Leonard i Penny jest najlepszą parą jaką zna. Zastanawiam się czemu twórcy poszli w tym kierunku? Jakieś pomysły? Uważam, że zamiana serialu komediowego w obyczajowo-komediowy nie może wyjść im na dobre.