PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=680676}

Romans

The Affair
7,5 18 254
oceny
7,5 10 1 18254
7,8 5
ocen krytyków
Romans
powrót do forum serialu Romans

Tak naprawdę to nie wiem jak zacząć ,jestem świeżo po obejrzeniu 12 odcinka i nie mogę się pozbierać, serial jest mistrzostwem. W jednym momencie zmienili moją całą misterna ocenę Noah haha geniusz :D
W sumie to wszystko już wiadomo, teraz tylko pytanie czego może dotyczyć 3 sezon, bo wałkowanie tej rozprawy to jest już nudne.
Jestem ciekawa waszych reakcji.

ocenił(a) serial na 8
wino_gronek

Dzięki za to, że nie zdradzasz kluczowych elementów:D nie wytrzymałam i zajrzałam, ale na szczęście nic nie piszesz konkretnego. Dopiero będę mogła obejrzeć wieczorem i bardzo mnie korci, żeby sprawdzić co i jak. Dobra, ban na internet, bo przyjemność później z oglądania żadna:D. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 9
LeiaSkywalker

Specjalnie nie napisałam ,aby "ciekawscy " nie zrobili sobie spoilera :) Napisz koniecznie wrażenia po obejrzeniu. :)

ocenił(a) serial na 8
wino_gronek

Uwielbiam ten serial bardzo. Ale szczerze mówiąc, ten wątek kryminalny jest bardzo słaby. Póki rozmawiają o uczuciach, próbują odnaleźć siebie, swoją drogę, jest świetnie. Noah mówiący o tym, jak bardzo mu zależało, żeby to całe cierpienie było po coś - mistrzostwo. Być może ten wątek kryminalny jest jakąś metaforą, ale ja albo nie do końca ją kupuję, albo zwyczajnie nie łapię.

ocenił(a) serial na 7
wino_gronek

Piszemy o finale sezonu, więc od razu uprzedzam, że spoileruje.
Mnie finał nieco zawiódł. Oglądam ten serial głównie dlatego, że pokazuje on specyfikę ludzkiej psychiki. Bohaterowie są skomplikowani. W tym sezonie dobitnie pokazano nam jakim Noah jest egoista. Dlatego nie rozumiem motywu z końcówki finału. Twórcy szczególnie przez drugą część sezonu podsuwali nam pod nos Noah, który z nikim się nie liczył, miał konkretne wyobrażenie o sobie jako o pisarzu. I nagle coś takiego. Owszem chce bronić dwie bliskie mu kobiety, ale nie wierzę, że taki człowiek mógłby wziąć na siebie ogromną odpowiedzialność i jeszcze składać przed sądem. Dużo jeszcze mogłabym pisać. Kocham ten serial, ale coś mi tu nie do końca pasuje.

ocenił(a) serial na 8
karomik

No właśnie to tutaj jest najlepsze, w tym serialu. Noah się po prostu pogubił w pewnym momencie, zachłysnął. Nie chce wybierać między kobietami swojego życia, więc rujnuje siebie. On w pewnym momencie musiał wybrać między życiem wybitnego artysty a życiem zwyczajnego człowieka. W finale dowiadujemy się co wybrał.

ocenił(a) serial na 9
LeiaSkywalker

Hmm tylko odezwał się jak poproszono nowego świadka który by dalej drążył sprawę i doszedł do Alison a w sumie ona jest głównym sprawcą, bo Helen by pewnie dostała mniejsza karę. Pokręcone to :)

ocenił(a) serial na 8
wino_gronek

W sumie myślę, że nie ma tu głównego sprawcy. Jest tragiczny zbieg okoliczności. Nie zapominajmy, że Helen była pijana.

ocenił(a) serial na 9
LeiaSkywalker

Czy pijana czy nie i tak by go przejechała bo wyskoczył nagle. Tu powinna być wersja Scotta czy go wyrzuciła z tego powodu jaki był pokazany, a może widziała auto i celowo to zrobiła :D
W 3 sezonie powinna być wersja ofiary która zrujnuje nam wszystkie wersje hehe :D

ocenił(a) serial na 8
wino_gronek

No tak, bo przecież Ali robi z siebie trochę taką ofiarę, która wszyscy tylko chcą przelecieć. Może tylko jej się uroiło, że Scotty chciał ją zgwałcić. To do niej podobne.

wino_gronek

"Tu powinna być wersja Scotta czy go wyrzuciła z tego powodu jaki był pokazany, a może widziała auto i celowo to zrobiła :D
W 3 sezonie powinna być wersja ofiary która zrujnuje nam wszystkie wersje hehe :D".

Tak :), przy czym napis "Scotty" powinien być niewyraźny i pobłyskiwać dziwnymi wyładowaniami elektrycznymi ;)

ocenił(a) serial na 8
karomik

(spoiler) Mnie finał pozytywnie zaskoczył. Właściwie cała trójka nosi brzemię winy: Helen - kierowała pijana, pijany Noah poprosił równie (a może bardziej) pijaną Helen o przejęcie kierownicy, Alison popchnęła Scotty'ego. Daje to ciekawy punkt wyjścia do trzeciego sezonu (skoro ma on być o odkupieniu), nic i nikt nie jest czarne lub białe, a losy wszystkich postaci się przenikają. Noah kreowany przez cały sezon na egoistę w ostatniej scenie zachowuje się tak, że (jak napisał @wino_gronek) w jednym momencie trzeba przemyśleć od nowa ocenę jego postaci. Nie pozostaje nic innego jak czekać na nowy (oby ostatni) sezon :)

karomik

SPOILER ALERT
"Dlatego nie rozumiem motywu z końcówki finału. Twórcy szczególnie przez drugą część sezonu podsuwali nam pod nos Noah, który z nikim się nie liczył, miał konkretne wyobrażenie o sobie jako o pisarzu. I nagle coś takiego. Owszem chce bronić dwie bliskie mu kobiety, ale nie wierzę, że taki człowiek mógłby wziąć na siebie ogromną odpowiedzialność i jeszcze składać przed sądem."

Też na początku pomyślałam, że to zbyt szlachetne, jak na Noah, którego nam ukazywano przez cały drugi sezon.
Ale z drugiej strony? Czy to aby na pewno szlachetność przez niego przemawiała?
Może tak, jak napisała LeiaSkywalker:
"Nie chce wybierać między kobietami swojego życia, więc rujnuje siebie. On w pewnym momencie musiał wybrać między życiem wybitnego artysty a życiem zwyczajnego człowieka. "

Otóż to!
Wybierając życie zwyczajnego człowieka (jako family man) musiałby zrujnować życie którejś z kobiet swojego życia.
A tak? Będzie artystą piszącym w więzieniu.
Podobno nie ma czegoś takiego jak zła reklama - lepiej żeby mówili źle, niż żeby nie mówili w ogóle.
No i wreszcie będzie miał dużo czasu na pisanie ;)

ocenił(a) serial na 7
SilverShade

Z tym się zgadzam.

karomik

A nie wydaje Ci się, że on już podjął decyzję podczas sesji terapeutycznej - stworzony do większych celów. I nagle ma okazję pokazania się jako szlachetny - szczególnie w obliczu kobiet, które przestają mu ufać (żona, eks żona, córka, teściowa). On tego nie przemyślał, zadziałał emocjonalnie, cały czas szukając dla siebie szansy na stanie się czymś więcej niż tylko kolesiem, który nagle ma okazję zaliczać wszystkie laski po kolei.

ocenił(a) serial na 8
malexande

Tą dyskusje warto przenieść na trzeci sezon, bo jak obejrzałam 2 odcinki to trochę zmieniłam zdanie na temat jego motywów, ale tu nie będę o tym pisać żeby nie spoilerować.

jagamiga1

Ok, dobry pomysł

ocenił(a) serial na 8
wino_gronek

Nie powinno być nudne, bo zapewne teraz będą pokazywać prawdziwe oblicza naszej trójki, zamieszanej w ten nieszczęśliwy wypadek. Detektyw nie na darmo kręcił się przy feralnej łodzi, myślę że znalazł kamień z imieniem Alison, ten który zabrała z wesela na pamiątkę. Na postawie Noah na pewno zaważyło tez wyznanie Helen, ale może on chce iść do tego więzienia żeby spokojnie pisać ;))

jagamiga1

"ale może on chce iść do tego więzienia żeby spokojnie pisać ;))"
Dokładnie to samo pomyślałam i chwilkę temu napisałam, a teraz doczytałam, że już jest taka opinia :).
Tak więc nasz artysta wreszcie będzie miał więcej czasu - aczkolwiek biurka do pracy w dalszym ciągu nie będzie :P
Bardzo mi się nie podobało, jak powiedział z przekąsem do wydawcy, że Alison zlikwidowała jego gabinet do pisania na rzecz pokoju dla dziecka.

Kamień na miejscu zbrodni faktycznie, zapewne będzie kamieniem węgielnym pod fabułę trzeciego sezonu.

ocenił(a) serial na 8
SilverShade

Swoją drogą, otworzenie się Noah przed psychoterapeutką pokazało, że on definiuje ludzi przez ich osiągnięcia, odsuwając na bok dylematy etyczne, wręcz stwierdził, że osoby skłonne do zdrady, są zarazem mocnymi osobowościami osiągającymi sukcesy, mającymi odwagę porywać się na przedsięwzięcia pozornie niemożliwe, lub bardzo trudne do wykonania. Noah wyraźnie przeciwstawił swoje poglądy, zdaniu Helen, która z kolei definiowała ludzi poprzez ich oddanie rodzinie, czy też bliskim osobom. Czyli nasz pisarz nie ma najmniejszego zamiaru zostać na polu rodzinnym jedynym rodzicem, a to by mu groziło, gdyby matki jego dzieci zamknięto w więzieniu, więc już woli sam tam pójść. Jakoś nabrałam pewności co do egoistycznych pobudek Noah, bardzo chciałabym, żeby było inaczej, lubię być zaskakiwana wielowarstwowością osobowości. Seriale, w których z góry wiem jak postąpią bohaterowie, bo są przewidywalni, szybko przestają mnie interesować, sporo takich "porzuconych" mam na koncie ;)

jagamiga1

Fakt, rozmowa z psychoterapeutką to zręcznie wplecione tło pod kanwę późniejszych wydarzeń.
Mnie też pozytywnie Noah zaskoczył. Z tym, że w sytuacji, gdy zaproponował Alison wyjazd w trójkę do Paryża - a pamiętamy, jakie były jego pierwotne plany, związane z Paryżem - wyjechać tam na dwa lata i pieprzyć kogo popadnie.

Też mi się wydaje, że nadrzędnym celem Noah jest pozostawienie po sobie w historii śladu siebie jako jednostki. Naczytał się jakichś książek o bohaterach wojennych i chce być jednym z nich - nawet jeśli oznacza to bycie bezwzględnym typem. Zaprzepaszcza w ten sposób na własne życzenie to, co dał mu los: rodzinę, której inni być może nie założą nawet przez całe życie.

ocenił(a) serial na 8
SilverShade

Często, jak mężczyźni założą rodzinę w młodym wieku, to mają wrażenie, że omija ich prawdziwe i porywające życie singli, przyzwyczajają się do codziennej rutyny, koniecznej np. przy dzieciakach, bo szkoła, przedszkole itd. i za to, że przyzwyczajenie stało się dla nich nudne obwiniają bliskich , a nie siebie i swój brak odpowiedniej perspektywy. Kiedy tracą rodzinę, dopiero wtedy widzą, że "królami życia" i tak nie zostali, mimo, że na co dzień pozbyli się "garbu" w postaci bliskich, bo problem tkwił w nich samych, w braku wytyczenia sobie celów i priorytetów życiowych, na miarę własnej osobowości. Gonienie za marzeniami jest dobre, dopóki nie staje się bieganiem za mrzonkami.

jagamiga1

Świetnie podsumowane!
Ileż to razy czyta się na forach historie porzuconych żon z dziećmi albo widzi w swoim otoczeniu takich - jak to trafnie nazwałaś - niedoszłych "królów życia". Nawywijają i zniszczą rodzinę w imię poszukiwań Świętego Graala.

Dodam, że moim zdaniem, to kobiety ponoszą większy ciężar założenia rodziny: ciąża, ból porodu, wychowywanie dzieci, prowadzenie domu i praca zawodowa, bo przecież z jednej pensji się nie wyżyje. Tak więc równie dobrze, to kobietom powinno "odwalać" od szarości życia.

ocenił(a) serial na 7
SilverShade

W pełni się zgadzam z komentarzem

jagamiga1

Ciekawe, jak sesję terapeutyczną odebrała męska część widowni a jak żeńska :) Serial potwierdza tylko, że percepcja jest mocno subiektywna.

wino_gronek

Abstrahując od końcówki finału (po której nadal jestem w szoku), męczy mnie jedno pytanie. Skąd u Scottiego takie przekonanie, że Joanie jest córką Cole'a ? Po tym jak ją zobaczył w wózku? Alison przecież mu tego nie powiedziała a tylko wtedy mógłby mieć 100% pewności.

ocenił(a) serial na 8
iska90

No i oczywiście wiedział, że Alison spędziła noc z Colem w okresie poczęcia dziewczynki. Nie miał pewności, że to jego córka, wydaje mi się, że ryzykował z tym przypuszczeniem, ale reakcja Ali go przekonała, że ma rację.

ocenił(a) serial na 9
LeiaSkywalker

Abstrahując ... spodobał mi się głos aktora który gra Scottiego i znalazłam taki utwór, koleś ma głos watch?v=lsJOxTBYz3o (link wklejcie w google pierwszy wynik ) :)

wino_gronek

Obejrzałam... I'm impressed. Scotty nie tylko ładnie wygląda :). Głos ma naprawdę niezły - a sądziłam, że na filmie, to podkład i śpiewa ktoś inny.

Ciekawe, po co ta stylizacja z wąsem? :)

ocenił(a) serial na 9
wino_gronek

https://www.youtube.com/watch?v=sJITsVRjJPg

wdsieniemiesci

Ta scena jest po prostu niesamowita... oglądam i czuję ten sam niepokój, który Alison ma wymalowany na twarzy.

iska90

Ciekawe, czy Noah w tym hałasie, podczas śpiewanej piosenki, w ogóle usłyszał, co Alison mówi, że Joanie nie jest jego dzieckiem? Reakcją Noah bowiem był prawie brak reakcji, jakby zastanawiał się, czy dobrze usłyszał. To nie była reakcja człowieka, którego świat zostaje wywrócony do góry nogami.

W wersji Noah z tamtego dnia jego reakcja była zdecydowanie bardziej burzliwa.
Powiedział, że nie chce Alison więcej widzieć - ale być może to była wersja przedstawiona na potrzeby Policji, bo jak pamiętamy, Noah wziął winę na siebie. Nie chciał mówić, że widział Alison na miejscu zbrodni, więc zręcznie wplótł "mocny" argument: dowiedziałem się, że nie jestem ojcem dziecka i od tej pory nie chciałem i nie widziałem "tej dziewki" na oczy.

LeiaSkywalker

"No i oczywiście wiedział, że Alison spędziła noc z Colem w okresie poczęcia dziewczynki. Nie miał pewności, że to jego córka, wydaje mi się, że ryzykował z tym przypuszczeniem, ale reakcja Ali go przekonała, że ma rację."

Zgadza się, Scotty szukał u Cole'a Luisy, był pewny, że ich razem przyłapie.
Tymczasem zobaczył Alison odzianą jedynie w koc, a trochę ponad rok później w wózeczku dzieciątko, którego podobieństwo jest raczej nieprzypadkowe :). Zwrócił na nie uwagę także Cole podczas rozprawy sądowej, w którymś z wcześniejszych odcinków drugiego sezonu. Trochę żałuję, że nie pociągnęli dalej tego wątku. Może zostawili na trzeci sezon.

ocenił(a) serial na 10
SilverShade

No i pamiętajmy, że Scotty widział dorastającego syna Cole'a i Alison. Mógł dostrzec podobieństwo.

ocenił(a) serial na 9
WojtasM

Jestem po całości zawiedziona charakterem Noah.
Zamiast być odważnym i chcieć tworzyć nową przyszłość, nie wiadomo czego mu się chce.
Wracać do Helen? przecież to nie jego wina, że ona potrąciła Scottyego.
Allison się broniła, bo Scotty był dupkiem. Owszem, bzykała się z byłym mężem, ale ten argument "chce cię mieć, bo miało cię całe miasto..." - był żałosny.
Strasznie jestem ciekawa sezonu 3.

wino_gronek

Odpowiem trochę nie na temat, ale podkład muzyczny (Chris Isaak -
San Francisco Days), kiedy Helen prowadzi samochód i nuci sobie tę pełną nadziei piosenkę, a tu nagle buch - genialne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones