Drugi, ostatni sezon faktycznie znacznie podniósł poziom serialu. Pozbyto się ciężaru melodramatu na rzecz thrillera politycznego, skrupulatnie tworzono napięcie dzięki czemu finał spełnił oczekiwania widza. Sam serial nie jest może genialny ale jako wizja świata alternatywnego po zwycięstwie państw osi spisuje się całkiem dobrze.

właśnie miałem napisać to samo, ale skoro już ktoś o tym wspomniał to się podłączam ;-)
Sezon drugi, zdecydowanie lepszy od pierwszego. Do tego stopnia, że podniosłem ocenę o 2 oczka :) Jeżeli chodzi o realizacje produkcji to serial ten jest majstersztykiem. Bogactwo detali, jakość wykonania i odwzorowania kostiumów i lokacji jest powalająca. Amazon musiał wyłożyć mnóstwo kasy, bo widać to w każdym ujęciu. Dzieki rywalizacji gigantów dysponującymi olbrzymimi budżetami, dostajemy co raz lepsze produkcje (np. The Crown - Netflixa) , gdzie w końcu CGI nie gryzie w oczy i nie wypełnia 95% kadru, a jest fantastycznym uzupełnieniem, przedstawianego obrazu.
Nie ma żadnych potwierdzonych informacji co do sezonu 3, ale pewnie powstanie, bo fabula jak i zakończenie "dwójki" , nie zamykają w żaden konkretny sposób historii moim zdaniem, a wręcz zostawiają furtkę, a nawet bramę by kontynuować serial

Wszystko się zgadza,ale ze sceną na końcu i siostrą Juliany namieszali,bo teraz okaże się,że tak naprawdę to mogą żyć wszyscy co zginęli.Chyba,że ,,przykombinują'',że śmierć była upozorowana,czy też podstawiono sobowtóra siostry-zobaczymy.
Ale już wiadomo-,,19 grudnia 2016 platforma Amazon Studios zamówiła trzeci sezon''-co bardzo cieszy...

Być może siostra, ta z ostatnich scen pochodziła z naszego wymiaru...

Wydaje mi się, że w serialu podróżowanie pomiędzy światami możliwe jest wtedy, gdy oryginalne "ja", ze świata, do którego zmierzamy, umarło. Oryginalny Tagomi, alkoholik, popełnił samobójstwo, skacząc z mostu, dzięki temu Tagomi ze świata alternatywnego mógł się tam przenieść.
Dość banalne i oczywiście nic niemające wspólnego z prozą Dicka. Ale ja już zaakceptowałem fakt, że serial całkowicie od powieści odszedł, zarówno duchem, jak i fabułą i przesłaniem.

Myślałem podobnie,jak Ty,ale w porównaniu do Tagomi'ego z siostrą Juliany jest sytuacja odwrotna.
Wynika za to jasno,że taśmy są przenoszone,jak zrobił to Tagomi.
I tu ciekawe,jak rozwiążą sytuację z siostrą Juliany,bo wynika z tego,że to jej postać z alternatywnego świata taśmę od którego zaczął się serial przeniosła,tylko ALE,ALE siostra nie mogła pojawić się w 1 świecie w 2 swych postaciach.
Dla mnie to jest właśnie tym ,,zamieszaniem'',choć oczywiście taśmę siostrze J. mógł ktoś przekazać,tylko ALE,ALE ALE- co z tym przeniesieniem się jej osoby ze świata prawdziwego do alternatywnego???-dla mnie tu brak logiki.
Ale chyba nie ma co gdybać i po prostu trzeba poczekać-zobaczymy,jak to twórcy rozwiążą...

Jest też kwestia ilości światów równoległych. W powieści oczywiście nie było ani jednego świata równoległego, były tylko światy fałszywe, ale pewna "interakcja" następowała pomiędzy dwoma z nich i żaden z tych światów fałszywych nie był naszym światem. Tagomi zdzierał iluzję za pomocą Księgi Przemian, przeskakując od fałszywego świata, w którym Niemcy i Japonia wygrały IIWŚ, do fałszywego świata, w którym alianci wygrali z Niemcami i Japonią w roku 1948. Nie było tam mowy o naszej rzeczywistości, o Kennedym, o kryzysie kubańskim itp. Churchill wciąż rządził w Wielkiej Brytanii.
Serial odszedł od powieści Dicka całkowicie i serwuje nam światy równoległe, ale pytanie ile. Biorąc pod uwagę taśmy, można wywnioskować, że pochodzą one nie z jednego "innego" świata, lecz z wielu podobnych, często minimalnie się od siebie różniących. A to oznacza, że główne postacie mogą mieć mnóstwo swoich odpowiedników. Juliana jest niezmienna, ale jest też zabity kilkakrotnie Frank, jest Joe Black, jest siostra, jest jej zabity przez Julianę ojciec itd.

To fakt-masz rację,że twórcy mogą nam serwować kilka światów równoległych.
Książki nie czytałem,gdyż literatura fantastyczna nie należy do moich ulubionych gatunków i tylko na Wiki właśnie przeczytałem o powieści.I tam jest mowa o 3 światach-
,, W powieści przeplatają się trzy równoległe światy: świat powieści Dicka, świat stworzony przez występującego w książce pisarza – Hawthorne'a Abendsena (autora Utyje szarańcza) – oraz – przez chwilę – nasz świat.''
Ale starczy-uważam,że dalsza dywagacja nie ma sensu i trzeba uzbroić się w cierpliwość,czyli czekać na sezon kolejny.

W powieści nie przeplatają się światy równoległe, lecz fałszywe światy, ułudy, iluzje, które są powoli demontowane, odsłaniając ten cały fałsz. Typowe dla prozy dickowskiej pytania o naturę rzeczywistości, o naturę człowieczeństwa, o to gdzie jest granica pomiędzy prawdą a wyobraźnią. Dick na koniec sugeruje, że nasz świat, świat czytelnika (Niemcy kapitulują w 1945 roku) też nie musi być prawdziwy.

pawelk1504 według mnie taśmy przenosi Tagomi z drugiej rzeczywitości, ten który rzekomo się zabił na moście....

Sezon drugi inny gatunkowo. Więcej w nim thrillera politycznego, z zarysowaną alternatywną wizją świata. Przy czym serial ostatecznie pożegnał się z Dickiem i z jego powieścią.

Dołączam się. Drugi sezon gatunkowo inny, lepszy. Zdecydowanie ciekawsza fabuła, więcej napięcia, aktorsko, chyba też lepiej.

Właśnie jestem świeżo po drugim sezonie i muszę powiedzieć że jest świetny! Sezon pierwszy był fajny ale drugi przebija go pod każdym względem. Pozostaje czekać na trzeci i kto wie może na kolejne.

Nie mogę się doczekać 3 sezonu. Ciekawam czy będzie trzymać poziom ?

Za dużo romansów i nudnych wątków obyczajowych to problem większości seriali. :o(

właśnie końcówka 2sez mistrzostwo i ten efekt motyla