nieoczekiwany zwrot akcji to mało powiedziane. Ale po chwili zastanowienia wydaje mi się, że Klaus podjął słuszną decyzję, jednocząc się z Daliah. Elijah, Rebekah, Haley, mówią, że chcą dobra Hope, że chcą ją ochronić, ale tak naprawdę nie są do tego zdolni. Tylko Klaus mógł to zrobić. A teraz wielka siła Hope, z którą sama sobie nie poradzi, wyszła na jaw. Jeżeli Daliah, może "pomóc" to czemu by nie skorzystać. Oczywiście pomysł ostatecznego pozbycia się Haley nie do końca mi się podoba, ale nie sądzę, żeby ona była w stanie zrozumieć plan Klausa. Ciekawe jak to się zakończy
Jak dla mnie to Klaus sam "bardzo dobrze gra" wydaje mi się że w odpowiednim momencie zasztyletuje Dallhie i pozowli odejść hayle z hope widać było jego reakcje po rozmowie Hayle
Osobiście liczę na to, że Hayley zginie z ręki Klausa. Jedynie niepokoi mnie fakt, że Klaus już jest nastawiony przeciwko swojej rodzinie i z pewnością dojdzie do starcia między Klausem i Elijahem( nie wiem, jak to imię się dokładnie odmienia po polsku). Trudno powiedzieć, czy można do końca ufać słowom Dahlii, czy ona mówi prawdę i czy nie zechce wykorzystać Hope dla własnych korzyści. Szykuje się bardzo ciekawy odcinek, nie mogę się doczekać ;D
Jestem tego samego zdania!!
Co ta idiotka Hayley sobie myśli??!! Przecież wiadomo że tylko Klaus może ocalić Hope! I izolować własne dziecko od rodziny....
Masakra
Klaus podjął bardzo dobrą decyzję, jedyną słuszną
Zgadzam się to jedyny słuszny wybór , mam nadzieję że hayley zginie bo jest dość irytująca , na dodatek może wróci holt do grania Rebecci .
Również jestem tego samego zdania, ale pewnie nie zginie, a Klaus zdradzi Dahlię.
Też mi się wydawało że Klaus chce oszukać Dahlię, ale chyba jednak będzie z nią współpracował. Co do jego reakcji po usłyszeniu wiadomości Hayley - to raczej strach że mu chcą odebrać córkę, a nie przyznanie komuś racji. Poza tym wątpię żeby Klaus pozwolił jej tak sobie zabrać jego dziecko, nie mówiąc już o tym, żeby nazywała tego śmiesznego Jacksona swoim ojcem. No i ten uśmieszek Klausa pod koniec - szykuje się coś ciekawego :)
PS. Poza tym, finał tego sezonu może wcale nie skończyć się pokonaniem złej czarownicy, tylko walki pomiędzy rodziną. W 1 sezonie było pokazane że Klaus obawia się samotności, to samo powiedziała o nim Freya - czyli rodzeństwo mu nie ufa i przebija go sztyletem żeby nie mieszał się do spraw swojego dziecka, poza tym chcą mu je dosłownie ukraść i schować, w końcu Klaus jest dla wszystkich wciąż w trumnie :) Nie mogę się doczekać reakcji kogokolwiek, jak się zorientuje że Klaus zniknął.
oglądałam promo nowego odcinka i tam Rebekah dzwoni do Elijaha i mówi, że Klausa nie ma w trumnie i że nie może go znaleźć.
i jak Ci się podobał? szczególnie ujmujący jest scena gdy Klaus stoi umazany we krwi swoich ofiar które leżą dookoła niego i rozmawia z Dahlią :3
Ogolnie ten plan Haley i Jacksona to po prostu porazka. O tak ucieknijmy do lasu ktory tak bardzo dobrze znamy! Moc naszej coreczki ukryjemy branzoletka! Jej super ale czekaj czekaj Locator Spell ktory moze namierzyc jednego z nas lub naszych wilkow... Freya namierzyla ich w 3min to taka Daliah by ich w 3min namierzyla i wszystkich wybila. Mielismy pokaz jak potezna jest, kontrola nad pogoda? Jednym czarem by ich wszystkich mogla ubic jak psy, aczkolwiek tego nie zrobila, wiec moze pakt z Klausem nie ma zadnego haczyka.
Tak btw, czy oni nie zauwazyli ze 'martwy' Klaus im uciekl z chaty? :D
Ciekawy zwrot akcji ale tak na dobra sprawe nawet jezeli by chcieli zabic Dalieh, to ja pytam jak?! No dobra bedzie na tej ziemi smiertelna, swietnie! Ale mimo tego jednym spojrzeniem moze ich uspic, i sobie odejsc... Ale co ja tam wiem w koncu to tylko najsilniejsza wiedzma.
Mi bardzo podoba się ten sojusz Klausa z Dalią. Ładnie wyjaśnili jej zamiary, mam nadzieję, że nie oszukała Klausa ani on jej :/ Bardzo fajny pomysł żeby w jednym odcinku pokazać wybory tylu osób. Klaus między Dalią a rodziną, Haley między wampirami a wilkołakami, Davina czy przewodniczyć sabatem czy nie. Jedyny minus to Rebekah w ciele nie tym co trzeba.. No nie mogę już patrzeć na tą aktorkę i na to jak przeciągają ten wątek. Mam nadzieje, że jednak wróci dawna postać. Akcja w odcinku na plus chyba pod każdym względem :)
Klaus bawi się z nimi wszystkimi według mnie. On jest tak przebiegły, że pewnie nawet specjalnie dał się zabić ;p
Tylko ze on sie nie dal zabic :> Jego na dobra sprawe teraz sie nie da zabic, no moze Daliah jakims swoim Voodo by cos zrobila. Oni tylko go polozyli spac.
Jak dla mnie ta obecna aktorka zamiast Rebecci moze byc, ladniejsza, atrakcyjniejsza, i jakos tak przyjemnie sie na nia patrzy :D
bardzo lubię "pierwotną" Rebeke, ale ta nowa aktorka, też bardzo dobrze sobie radzi. Czytałam, że w finale sezonu ma się pojawić "pierwotny" Kol. Mam nadzieję, że nie będzie to tylko retrospekcja. Wolę gdy tą rolę gra Nathaniel :) Nie grał on zbyt dużo, ale go polubiłam :)
Odcinek niesamowity!
Sądzę, że Klaus dobrze zrobił by pracować z Dhalią ale czemu mam dziwne przeczucie, że ona coś namieszała w tych wizjach by tylko mieć łatwy dostęp do Hope. Klaus pewnie też ma ukryty plan i po prostu na te dwa końcowe odcinki będzie przeciwko rodzinie. Śmierć Hayley by mnie nie zdziwiła, już od samego początku chciała odebrać mu Hope i zrobić z Jacksona ojca dla małej. Klaus może ją zabić i sam wychowywać swoją córke, on ją obroni bardziej niż cała reszta rodziny.
W promo jak można było zauważyć i tego jestem pewna, że Klaus dobierał się do Hayley by zabić i reakcja Elijahy, tylko na nią by tak reagował.
Liczę także na śmierć Jacksona i to bardzo, odkąd ożenił się z Hayley zachowuje się jakby był w jakimś rodzaju azylu i nie można mu zrobić krzywdy ale Klaus to zmieni, naa pewnoo :D. Dhalia mimo, że zła jest cudowna, uwielbiam ją i nie chcę jej śmierci w tym sezonie.
Ja nienawidzę gdy Klaus i Elijah są przeciwko sobie, niech zabijają kogo chcą byle współpracowali! Dahlia faktycznie ma klasę fajnie się ogląda scenki z nią ale nadal nie mogę jej wybaczyć zabicia Josephine...
Odcinek Mega ; )
Odcinek super, choć niesamowicie irytujący :D
Ja po cichu liczę, że "pierwotna ciocia" dołączy do rodziny - w końcu dlaczego nie miałaby żyć razem z nimi i czuwać nad rodziną?
Dla ojca odebranie mu dziecka to straszna krzywda, nieważne czy przez złą czarownicę, czy przez jego byłą :P fakt, że jego córka będzie nazywać tatą jakiegoś gamonia to gorzej niż kop w jaja. Nie, nie liczę na śmierć Hayley - Hope nie powinna tracić matki. Liczę na śmierć Jacksona, albo niech sobie odejdzie na bagna.
No i fakt, że Klaus, mimo że jest potworem, to wydaje się najbardziej inteligentny z nich wszystkich i jednak u jego boku jest najbezpieczniej.
Mnie się wydaję, że Dahlia ściemnia i chce "zaufania" Klausa, a tak naprawdę wykorzysta chwilę jego nieuwagi, czy coś w tym stylu. Bo niby po co chciała ich wszystkich skłócić? Ma w tym jakiś interes i to wcale nie jest pomaganie Klausowi.
A mnie się wydaje, że Dahlia jednak polegnie. Widząc jak Klaus zagrał to że stoi po jej stronie.
Z tym ojcem to prawda. Gdyby Klausowi odebrali dziecko to spaliłby chyba pół świata. To nie było dobre posunięcie, ze zasztyletowaniem. Chociaż z drugiej strony bali się ze zeświruje do reszty. W zasadzie to mi się podoba w tym serialu, ze każdy ma coś na sumieniu i tak naprawdę trudno stwierdzić, kto w tej sytuacji postąpił prawidłowo. Klaus może i miał jakiś chytry plan w zanadrzu, ale skąd rodzeństwo miało być tego pewne. W dodatku jeszcze z boku coś kombinuje Freya, która nie wiadomo po czyjej jest stronie. W końcu serial się rozkręcił.
Klaus zawsze ma chytry plan, bo jest takim paranoikiem :P
Domyślał się, że Dhalia chce skłócić rodzinę. O to samo podejrzewał Freyę, pewnie myślał, że współdziałają. Kiedy zobaczył ciało Aidena skumał się, że to jego chcą wrobić i to on będzie celem ataku. Postanowił zagrać w ich grę. Tylko tak mógł podejść Dhalię i przekonać się, co ma do zaoferowania, a przy okazji sprowokował rodzinę do działania - za jednym razem wyszło na jaw, że mają sztylet i że Hayley i Jackson chcą mu zabrać córkę. Teraz już wie, czego się spodziewać i w finale nic go nie zaskoczy :P
Podpisuję się :)
Już nie mogę się doczekać finału. mam nadzieję, że wejdzie Kol do akcji i znowu im namiesza, żeby się nie nudzili :D
Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Klaus jest psychopatą. Koniec kropka, coś takiego nie jest dobre dla dziecka. I było ono najbezpieczniejsze jak było z dala od ojca, jak wszyscy myśleli, że nie żyje, miało wtedy normalne życie.
Co się stanie jak Hope podrośnie i będzie miała inne zdanie niż tatuś? Zasztyletuje ją? Uśmierci wszystkich jej bliskich? I to jest bezpieczne i zdrowe?
Nadrobiłam zaległości i obejrzałam od 14 odcinka wszystkie dziś do końca. Jednak się opłacało :) Atmosfera zrobiła się gęsta o co trudno w tym serialu od 3 sezonu TVD. Klaus jakby w końcu wraca do swojej złej natury co mi się podoba.
Wyszło na to, że Klaus najwyraźniej miał swój plan zlikwidowania Dhalii ale rodzeństwo mu przeszkodziło. Fajnie, że tak naprawdę nadal nie wiadomo kto jest po czyjej stronie.
Ja mam gorącą nadzieję, że w finale w końcu wrócą do swoich ciał Rebecca i Kol i wszyscy będą znowu w komplecie.
A za Aidanem nadal płaczę, strasznie mi go żal.
Dhalia osiągnęła co chciała i nastawiła rodzinę przeciwko Klausowi. Taki plan też miała Freya. Ciekawe co to wszystko znaczy.
Freya raczej nie popiera Dahli, a przynajmniej ja tak sądzę ze względu na "monolog" Dahli na początku odcinka. A co do tego że nastawiła całą rodzinę przeciwko Klausowi - mam nadzieję że tylko dlatego że potrzebuje go jako ojca dla Hope. Co do Freyi to wydaje mi się że sama by się chciała "zamienić"w Dahlię, czyli chciała by sama używać mocy Hope, i pewnie zabić ciocię :>
No teraz to już wyszło szydło z worka, Klaus jednak ma dobre serce. Chociaż w sumie w tym odcinku był tai jak powinien, czyli zły do szpiku. Mogli by coś mu z tego zostawić tak na dłuższą metę. Ostatni odcinek naprawdę świetny.
Dokładnie, zły do szpiku kości. Chciałbym go zobaczyć wreszcie jako dosłownego, wielkiego złego wilka :v Serio, 2 sezony TO, kilka odcinków w TVD i nigdy go nie pokazali jako wilka ;/ Co do reszty, naprawdę pasuje mu bycie takim dupkiem :>
Lepiej się zgodzić nie mogę. Mogliby w końcu pokazać jakieś wilki. Cały czas pieprzą coś o watahach itd. a wilka nie uraczysz. od łaski oczy im się zaświecą. Rozumiem, ze pokazywanie przemiany może być kosztowną sprawą, ale kilka jakiś ładnych wilczków mogliby pokazać jak biegają po lesie. Fajna raz scena była jak Hayley pokazywała w Kościele innym wilkom, że jest nadal jedną z nich i ręka jej się częściowo zaczęła przeistaczać w łapę.
Zobaczyć Klausa w roli wilczej byłoby bezcenne. Powinien zostać takim złym wilkiem i robić tylok wyjątki dla rodziny
Tak naprawdę jedynie w tym ostatnim odcinku można było poczuć strach przed Klausem, nawet własna rodzina zaczęła się go bać. Poza tym to kiepsko..
Ale prawda jest taka, że odebrał dziecku matkę i jakby na to nie spojrzeć pomógł wrogowi pokonać własną rodzinę. Więc nie rozumiem skąd zachwyt jego zachowaniem w komentarzach. Gdyby nie on najprawdopodobniej pokonaliby Dahlię. W Pamiętnikach Wampirów zawsze przedstawiali go jako genialnego stratega, ale jednak widać, że wcale tak nie jest. Jest zbyt impulsywny i tak naprawdę wielu rzeczy nie przemyślał. Między innymi tego, że będzie musiał okłamywać córkę przez całe życie, bo inaczej go znienawidzi, gdy dowie się jak potraktował jej matkę. Poza tym, nigdy nie wiadomo czy Dahlia go nie oszukała. No i jeszcze jedno - zdaje się, że potomkowie superwilkołaków mieli mieć takie same moce, więc czy przypadkiem klątwa rzucona na Hayley nie będzie dotyczyła też Hope jeśli zostanie wilkołakiem?
hehe wlasnie zobaczyłem ostatni odcinek..i klausik toszke zaskoczył jednak znowu..
Głupota niektórych wątków, zwłaszcza tych wyjętych z VD (np. czarownice-wampiry) nie wyklucza, że Hope może być jednocześnie czarownicą i hybrydą :D na pewno uczynią ją nieśmiertelną, czarownice takie nie są, więc wniosek wysuwa się sam.. Mam nadzieję, że będzie co oglądać w następnym sezonie i nie przyjmie tej tendencji spadkowej, co VD.