Czy tylko ja mam wrażenie, że Plec troszkę przesadza z tymi homo/biseksualnymi akcentami? Tak jakby na siłę chciała wszystkim udowodnić jak bardzo jest tolerancyjna. Nie mam nic przeciwko osobom homo i biseksualnym, ale co za dużo to niezdrowo.
Tu jest poza tym zaledwie jeden wątek homoseksualny i to bohatera, który mimo wszystko aż tak znaczący nie jest... W porównaniu do innych seriali to ja tu je ledwo zauważam tego typu akcenty, zdecydowanie to nie rzuca się aż tak bardzo w oczy jak chociażby w Skins, shamless, riverdale czy w chirurgach
Czy ja wiem? Najpierw Josh i Aiden, później w TVD Nora i Mary Louise, w międzyczasie ten pocałunek Frei z tą czarownicą Luciena, później Josh i ten nowy, a teraz Freya i Keelin.
Obejrzałam 7 odcinków Riverdale i gdzie tam jest przesada z wątkami homoseksualnymi? Poza tym, czy w serialu który ma jakieś 10 odcinków można mówić o przesadzie?
ależ ja nie mówię o przesadzie, po prostu wątek Kevina w był bardziej skupiający uwagę, niż tu Josh, którego ostanio prawie wgl nie ma ;) O Norze i Mary nawet zapomniałam, a skoro Freya jest lesbijką to logiczne, że będą wprowadzać dla niej postacie... Nie wiem, może to po prostu kwestia tego, że mi takie wątki nie przeszkadzają, bądźmy tolerancyjni ;)
Tak, Freya przyprowadzała co noc innego faceta do domu, miała dziecko, ale na potrzeby scenariusza uznajmy, że jest lesbijką.
Kompletnie nie rozumiesz o co mi chodzi. W Riverdale mamy jednego homoseksualistę, który jest przyjacielem głównych bohaterów, a w TO co chwilę pojawia się ktoś nowy i robi się to troszkę wymuszone.
Od kiedy Freya jest lesbijką? Przecież kiedyś kochała mężczyznę i nawet była z nim w ciąży. A w trzecim sezonie gdy imprezowała sprowadziła sobie faceta do domu.
Zwróciłam tylko uwagę, że co chwilę wprowadzają tutaj jakiś homoseksualny wątek i już jestem nietolerancyjna?
Zupełnie zapomniałam o tym wątku z ciążą Freyi.... To teraz rzeczywiście mi to trochę nie pasuje.
Ale też nie mów, że nazwałam Cię nietolerancyjną, mi po prostu chodziło o to, że scenarzyści wprowadzając takie wątki do seriali młodzieżowych mają na celu uczyć widzów tolerancji i akceptacji.
Jest coś takiego jak biseksualizm...
Zasugerowałaś, że jestem nietolerancyjna.
Jak już pisałam, co za dużo to niezdrowo. Wątek Josha i Aidena był całkiem ciekawy - początkowo takie trochę Romeo i Julian, a później bardzo fajny związek. Po tych kilku latach fajnie było widzieć, że Josh znalazł sobie kogoś nowego. To całe robienie z Frei biseksualistki jest już trochę wymuszone i niepotrzebne.
mnie to nie uczy akceptacji tylko obrzydza coraz bardziej. niestety, wiekszosc widzow ma slabe psychiki i daje sie manipulowac
Wszystkie zagraniczne seriale mają teraz na siłę wpychane wątki homo, to nie jest żadna nowość. I już nie posikajcie się z tą nietolerancją.