Dokładnie,:) ludzie twierdzący inaczej to puści , nieczuli, dziwaczcy ignoranci :)

więc taką jestem ..

oglądałam i oglądam wiele seriali i żaden nie miał takiego spadku jak ten ..pierwszy sezon mogłabym ocenić na 10 natomiast ten i poprzedni na 1.. beznadzieja i dłużyzna, serial o trupach bez trupów , z horroru zamienił się w dramat o kiepskim scenariuszu :-)

''Żaden nie miał takiego spadku jak ten'' serio?! To chyba niewiele tych seriali obejrzałaś, jeśli twierdzisz, że to jest największy spadek lol. TWD przynudzał w sezonie 4 i 5, ale 6 podniósł poziom znacznie. Z resztą o czym ja tu pisze jak 6 seria się dopiero rozkręca, tak naprawdę najciekawiej będzie od odcinka 11. Przynajmniej powinno być.

co czlowiek to opinia, dla mnie 4 i 5 sezon byly najlepsze :), 6 tez bdb

Tak naprawdę nie ma wielu seriali, które stają się lepsze z sezonu na sezon; wcześniej czy później się kończą. Z reguły są to nieudolne próby robienia kasy na tytule. I właśnie taki los przypadł w udziale TWD.

Akurat. Np. Prison Break, ten to miał dopiero spadek

Ale i tak nic nie przebije zakończenia "Wrogie Niebo":)

Dziwne. Mi się od początku wydawało, że to dramat a zombie są raczej bytem drugoplanowym.
Ostatnie odcinki tego sezonu są naprawdę dobre w porównaniu do poprzednich tego sezonu.
Natomiast prawda jest taka ze najlepsze były pierwsze 3 sezony (dla mnie na 10) a z kazdym kolejny moja ocena to 8 i 2x7.Brakuje mi bardzo wielu uśmierconych postaci.

Tylko z drugiej strony gdyby pomyśleć, to co jeszcze może się w tym serialu zdarzyć?

Dokładnie! Chcesz obejrzeć łzawy serial z górnolotnymi tekstami o życiu, odpal Chirurgów, a kurde do TWD podchodzisz z nastawianiem "obejrzę sobie straszny serial, trzymający w napięciu" i co się okazuje?! Więcej polotu i ekscytacji odczujesz przy Modzie na sukces... Serial schodzi na psy już od kilku sezonów... A głupota i tępota bohaterów osiąga maximum :(

to jest serial o człowieczeństwie pustaku... trupy są tutaj dodatkiem aby pokazać jak ludzie będą w krytycznych sytuacjach zagrożenia życia się zachowywać...

wybacz nie dyskutuję z plebsem gdzie edukacja skończyła się na szkole średniej i zarabiają średnią krajową :-)

Nie, to znaczy tylko tyle że nie każdemu podoba się to co Tobie koleżko, ale chyba czyjeś odmienne zdanie Cię mocno boli, skoro od razu z takich ludzi robisz pustych i nieczułych.
Dziwaczcy (kaczka dziwaczka czy o co Ci chodzi?) ignoranci? wtf... Jeśli chodzi Ci o dziwaków to współczuję myślenia, że każda osoba nie rozumująca jak Ty jest dla Ciebie dziwaczna.
Ciebie obecny klimat serialu jara, a kogoś innego nie, proste.

Dla mnie ten sezon miał kilka lepszych, momentów, ale ogólnie to sielanka i zapychanie czasu zbędnymi gadkami i scenami + wyolbrzymianie mało ciekawych wątków.
Rozumiem, że w serialu nie może cały czas przeważać akcja i wcale bym tego nie chciała, bo ile można, ale teraz wieje po prostu nudą, wygląda to jakby brakowało już pomysłu na to wszystko. Nie powinno się przeginać ani w jedną ani w drugą stronę.
Z nudów zaczęłam oglądać serial od początku, kiedy był naprawdę dobry.

Nie ma to jak wygrzebać stare śmiecie ;p

Jestes bardzo ładna ;p

Wystarczyło jej to napisać w prywatnej wiadomości :P

Oprócz tv masz jakieś życie?

Ze co, o co ci chodzi ?

kurczę, nie pamiętam...

Że co, że padauy ?

zgadzam się mnie w 14 zirytował klecha który sam aniołkiem nie jest i ta czarna su.. z mieczem w 15

Świetny? Podnieśli poziom? Chyba ciśnienie tym co liczyli na więcej. Świetny to jest "ZNation" obecnie, a nie to co prezentują nam w "Walking dead".

Dobra, teraz jarasz się Z Nation tak jak parę lat temu jarałeś się jak dziecko pierwszymi sezonami TWD. Za 2 lata napiszesz jak to Z Nation się nie zje.bał, poziom spadł itd. - gwarantuje. :-)
Porównywanie przez ludzi tych dwóch seriali jest idiotyczne i nietrafione. Zawsze pierwsze sezony są najlepsze, potem poziom spada (of kors są wyjątki, Breaking Bad na przykład), zatem jak się ma 5 sezon TWD do 1 sezonu Z Nation? No pomyśl.

No myślę, myślę. Jest sporo racji w tym co piszesz. Może ZNation podoba mi się dlatego bardziej, ze TWD zniżył poziom już za bardzo? Właściwie, to nie "jarałem się" jak dziecko, ot po prostu to był ciekawy serial o ludziach w takim świecie. Ale obecnie, jakieś 2-3 sezony wstecz to już dobija do dna. Tym niżej oceniam, bo przeczytałem komiks i wiem jak zmarnowano potencjał na naprawdę zajebisty serial.
Co do ZNation. Jeśli to będzie w takiej konwencji jak obecnie, nie boje się o nic :D

" Zawsze pierwsze sezony są najlepsze, potem poziom spada" -pierwszy sezon TWD był jednym z najsłabszych sezonów nie wiem od kiedy to pierwsze sezony są najlepsze bo moim zdaniem tak nie jest,raz początki są świetne a innym razem kontynuacje a w TWD mamy sezony słabsze i lepsze najczęściej po jednym słabszym sezonie kolejny jest lepszy i tak w kółko.Nie raz widać jak twórcy na siłę wleką ten sam motyw tylko po to by sztucznie przedłużyć całą serie albo sezon który musi się skończyć tak jak się zaczął dopiero w tym sezonie uległo to zmianie i początek różnił się od zakończenia (motyw z kanibalami szybko zakończyli i rozpoczęli inny w tym samym sezonie).

Akurat pierwszy sezon TWD był najlepszym sezonem i tak pozostanie najprawdopodobniej do końca emisji tego serialu. Idealnie wyważono dramat i akcję, świetnie uchwycono uczucie schyłkowości dawnego świata, dobrze poprowadzono postaci oraz idealnie wykorzystano potencjał obsady. Z każdej aktorki i każdego aktora wyciągnięto jak najwięcej w wyjątkowo krótkim czasie. Nawet drugoplanowi dostali swoje pięć minut. Dodatkowo epidemii nadano należny jej dramat i horror. Oglądając wydarzenia w Atlancie czuje się tą beznadziejność oraz osaczenie w których znajdują się bohaterowie. Pomijając nietrafiony wątek grupy Vatos ( choć miał być rozwijany w sezonie drugim ale zmuszono Darabonta do porzucenia tego motywu przez ograniczenia budżetowe) S1 to najbardziej dopracowany materiał na sukcesie którego TWD jedzie do dnia dzisiejszego.

Dokładnie, 1 sezon wchłonąłem w jeden dzień, w 2 już były dłużyzny ale były też świetne momenty zapierające dech w piersiach. Odpuściłem sobie ten serial po głupim sezonie 3. Teraz to już jest tylko łażenie po lasach i masa dłużyzn.

Brakuje mi sam nie wiem.. Brakowało mi już potem takiego ciągłego strachu i niepewności co się stanie za chwilę, zadawania sobie wciąż pytania: Co się stało? Skąd się wzięła apokalipsa? Kto jest temu winien? W sezonie 1 wędrowali do stacji badawczej żeby dowiedzieć się co dalej i od tej chwili serial zaczął powoli tracić tempo. Zamiast starać się jakoś rozwiązać kwestie wirusa, czyli JAKIEGOŚ CELU, dostaliśmy główny CEL wędrówki to osiedlenie się i przetrwanie. Doszedłem do wniosku takiego.. ten serial zamiast o apokalipsie zombie stał się serialem/telenowelą w której widzimy relację między głównymi postaciami i wrogami i tyle. Ten serial nie idzie w żadnym kierunku, a powinien bo oglądanie rozterek Ricka i jego ekipy jest nudna.

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Od dawna TWD to typowa "soap opera", która zombie używa jedynie jako scenografii. Po odjęciu tego elementu pozostaje (niestety) słabiutka fabuła, bardzo słabo napisane charaktery i dialogi, masę naprawdę naiwnych scen i zwrotów akcji. Samo zabijanie zombiaków też juz nie robi tego wrażenia co kiedyś, wszystko się już "opatrzyło". Te relacje między bohaterami, o których wspominasz, mógłby by być ciekawe same i tworzyć jakąś treść (True Detective, The Killing, Breaking Bad), niestety w zamian dostajemy moralizatorskie przemówienia, zwyczajnie nudne dialogi, przedłużane na siłę, dramatyczne "momenty" bez ładunku emocjonalnego. Nie sposób się oprzeć wrażeniu, że producenci na siłę rozwlekają niektóre wątki i nie mogą się zdecydować do jakiego widza chcą dotrzeć.

W którymś z ostatnich odcinków by doskonały przykład, że twórcy czasem chyba mają widza za półgłówka, który bez dodatkowego wyjaśnienia nie rozumie treści. (malutki spoiler) Jeden z bohaterów tłumaczył drugiemu, że czasem nie nie ma wyjścia i trzeba kogoś zostawić na śmierć, czego ten drugi nie rozumiał i nie akceptował. Już po chwili "przypadkiem" nadarza się okazja w której "wątpiący" bohater sam musi dokonać takiego wyboru i ogłasza do kamery "czasem nie ma wyjścia i trzeba kogoś zostawić" . Osobiście "śmiechłem" w tym momencie bo zabieg tego rodzaju można by zaakceptować może w Ulicy Sezamkowej, ale nie w serialu który podobno konkuruje z najlepszymi. Takich momentów niestety w TWD jest masę.

Trochę mnie dziwi 'przygłupi sezon 3'. Wg mnie był bardzo dobry - pokazywał jak w świecie w którym nie ma niczego i trzeba liczyć na siebie starano się przetrwać (uprawy, zwierzęta hodowlane) jak i fakt, że wtedy jeszcze były inne osady gdzie ludzie funkcjonowali i chronili się przed zombie próbując zachować resztki cywilizacji.
Dla mnie ogromne emocje skończyły się jak bohaterowie dotarli do Terminusa.
Jakby się dogłębnie zastanowić sezony 1-4 miały naprawdę dużo akcji i wątków. Dopiero później zaczęło się robić średnio.

Wchłonąłeś szybko bo sezon 1, to tylko 6 odcinków hehe

Zgadzam się całkowicie. Pierwszy sezon to było coś a teraz to, tak jak piszesz, telenowela.
Sielanka w Aleksandrii aż zbierała na wymioty, dodatkowo wręcz wk@#$%^&*cy Morgan i słodki do bólu Glenn, który podarował jaja swojej żonie.
Ten serial zmierza do nikąd, nic nas nie przybliża do rozwiązania problemu wirusa, zamiast jakiegoś celu mamy tylko coraz więcej ckliwych scenek i morałów. O przepraszam, doszły sceny łóżkowe i oby się nie okazało, że za chwilę będzie "Moda na Sukces w czasach Apokalipsy".
Ostatnie odcinki jednak wróżą zdecydowana poprawę, w końcu coś się dzieje.
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale to chyba pierwszy raz kiedy "drużyna Ricka" jest tak bezwzględna i pierwsza atakuje przeciwnika. Nie ma ceregieli i morałów tylko bezwzględna eliminacja zagrożenia.
Oby nie było to wszystko na co stać twórców, bo do tych ostatnich trzech - czterech odcinków najbardziej trzymała w napięciu... czołówka

Z Nation nie da sie ogladac niestety...
A koncowka TWD bardzo ciekawa

Nie da się oglądać bo?

Fatalna gra aktorów, fatalny scenariusz. Absurdy w nim dla mnie gonią jeden za drugim....
Mało klimatu.
Może dlatego że jeden z bohaterów kojarzy mi się głównie z 13 Apostołem z Dogmy :)

Ale też i zmogłem może ze 3 - 4 odcinki z tego serialu. Więcej nie dałem rady.

Scenariusz jest świetny i absurd jest atutem. To przecież pastisz.

To nie żaden pastisz. Ten serial jest po prostu tak denny, że przypomina pastisz, ale to tylko niezamierzony efekt uboczny.

E... nie.
Najlepsze produkcje o zombie to głupie komedie i pastisze (Zombieland i zwłaszcza Shaun of the Dead). Nikt na siłę nie robi oper mydlanych.

Zombieland i Shaun of the Dead są bardzo wysoko w moim rankingu.
Z nation nawet nie wypada wymieniać w tym towarzystwie, to jakby porównywać 7 ligę do ekstraklasy.

Serial i film to dwie zupełnie różne produkcje. Zombieland też nie jest tak dobry jak Shaun. Nie mniej to ta sama półka, każdy inny, ale dalej więcej się dzieje jak w TWD.

A ile odcinków widziałeś? Ja widziałam 3 i odpuściłam.. Ale jak zaczęłam z nudy oglądać dalej, to nie mogłam się oderwać i zobaczyłam cały sezon

Jak fatalna gra aktorów jak tam kilku aktorów akurat jest bardzo dobrych
np. Murphy, Doc

Murphy z*eba* Tysiaka

Z Nation, hmm. Osobiście nie dałem rady obejrzeć odcinka pilotażowego, no ale nie oceniam. TWD zaś jest świetny i mimo spadku poziomu nie chcę, aby ten serial się kiedykolwiek skończył - nie ma takiego drugiego i nie będzie.

I ja nie chce aby się kończył. Ale, niech ktoś w końcu ma jaja i zrobi z tym porządek. Tego się już za bardzo nie da oglądać. Dialog, spacer, dialog, spacer. Snuja się nasi bohaterowie, coś tam się dzieje. Pod koniec każdego odcinka, jedna, 2 sceny w napięciu. I tak już od dłuższego czasu. Nie wspominając, że fabuła rozminęła się już w komiksem i nie wiadomo do czego zmierza.

Zgadzam się, schemat, który opisałeś i który faktycznie wypełnia odcinki TWD jest już męczący, a po rozpoczęciu 5 sezonu miałem wielkie nadzieje (4 jak dla mnie drugi najsłabszy sezon, tuż po drugim). Jednak później robiło się tylko gorzej. Nie wymagam ciągłej akcji i rozlewu krwi, ale jakichś emocji, ciekawsze intrygi - tego brakuje. Samo zakończenie jest takie sobie, a przynajmniej poprzednie zakończenia były lepsze, nawet w przypadku czwartego sezonu.

100% się zgadzam. Ja wiem, że to nie jest typowy horror, gdzie co chwila ktoś biega z mieczem, piłą i czymś tam jeszcze i morduje wszystko dookoła. To jest dramat o ludziach, którzy muszą przeżyć w sytuacji w jakiej się znaleźli. Kropka. Tyle, że co szkodziło aby pociągnąć fabułę zgodnie z komiksem? Daje głowę, że wyszło by coś extra. A tak, powstanie jeszcze kilka sezonów, które będą się dłużyć i tyle. No chyba, że ktoś ( producent ) się otrząśnie i podejmie inne decyzje niż obecnie.

Najlepszy jak dla mnie był 3 i 1 sezon. Nie było w nich masy akcji, ale mimo wszystko akcja była. Były intrygi, emocje, spiski, w sezonach 4-5 również są, ale powolna akcja sprawia, że słabo się je odczuwa. Jakby tak się zastanowić, to TWD ma jeszcze bardzo duży potencjał, a wyprawa do Waszyngtonu (która trwa już od 2 sezonów i nic się w tej sprawie nie rusza ;f ) to dobra droga podjęta przez twórców, mam nadzieję, że 6 sezon będzie w pełni na tym skupiony. W ogóle, to jest kpina totalna, Morgan - z tego co kojarzę, pojawił się na początku albo w środku 5 sezonu, a następna wzmianka o nim następuje w odcinku finalnym. Momenty z jego podróży byłyby o wiele ciekawsze do oglądania niż tych, za przeproszeniem buraków z ekipy Ricka. Poza tym od 4 sezonu strasznie pogorszyły się postacie. Moi ulubieńcy: Daryl, Glenn, Maggie są teraz bezpłciowymi i nudnymi charakterami, wielka szkoda. Poziom zaś trzyma Rick, Carol i Abraham.

Patrząc w jakim kierunku podąża fabuła, to możesz mieć rację i serial nigdy się nie skończy. To znaczy skończy, gdy wyleci z ramówki za niską oglądalność. TWD jest jak telenowela brazylijska z walkersami w tle. Mamy 7 sezon, na ekranie pojawia się kolejny czarny charakter i pewnie będą męczyli ten wątek przez sezon albo i dłużej. W międzyczasie i po zabiciu Negana (oczywiście pojawi się nowy czarny charakter) upadną kolejne bazy, wystrzelą kolejne mięso armatnie i będą miotać się po lesie i szabrować kolejne miasteczka.

Teraz zastanawiam się kiedy dowiemy się kogo w finale S06 zabił Negan? Może na gwiazdkę, bo nie wierzę, aby zdradzili to w najbliższym odcinku.

Z Nation jest git i też uważam, że jest lepsze od aktualnych wyczynów TWD.
Przede wszystkim ZN nie zapomniało o takim jednym przejawie zachowania ludzkiego, jakim jest humor, a TWD z upodobaniem nurza się w dramach - im bardziej smutaśnych, tym lepiej i dosłownie kładzie się z zombi do grobu.
Co jest jeszcze fajne w ZN to również ludzkie wykształcenie mechanizmów obronnych w postaci mniej lub bardziej skutecznych prób dystansu do apokalipsy (najskuteczniejszy był Doc ^^), co w TWD jest prawie niemożliwe, wszyscy są tak wrażliwi i rozemocjonowani, jakby te bodajże dwa lata zombi rzeczywistości nie istniały.

TWD to dramat i horror, a Z Nation horror komediowy. Łączy je tematyka apokalipsy zombie, ale są zupełnie różne.

Pff ty to tylko taki śmiesznek , walisz na lewo i prawo c kawałkami, próbujesz być śmieszna gdzie tylko sie da. Baa! Teraz nawet juz szukasz humoru w dramacie ! Bo bohaterowie żyjący w takim świecie musza sie napewno cieszyć :D ty i paru tobiepodobnych szukacie w kaDym odcinku cos śmiesznego. Jedynie cieciu33 pisze zabawne wypowiedzi, natomiast ty , velocilaptor czy jak mu tam i ten od peseu reprezentujecie taki denny humor ze można czasem sie za głowę złapać, wiec jakoś sie nie dziwie ze z nation ci sie tak podoba :)