Nie, nie jest ostatnim. Podobna ma być powyżej 8 sezonów.

Jakie 8 odcinków ? W 5 sezonie normalnie będzie 16 odcinków jak w poprzednim sezonie...

Ok, pytam bo na filmweb widnieje tylko 8 odcinków do 30 listopada... ale ok, uspokoiłeś mnie, tak samo jak Ty mnie uspokoiłeś i zadowoliłeś wieścią że ma być około 8 sezonów :) Thx :)

sezonów może być nawet 12

Ale tutaj na filmwebie jest wpisane w tabelce że ma być niby 8 odcinków pozaty chodza słuchy że to też ostatni sezon/

Bo teraz żeby dodać odcinek na FW trzeba (chyba) znać przynajmniej miesiąc premiery odcinka, a po ósmym odcinku prawdopodobnie będzie przerwa 3-4 miesięczna i premiera 9 odc. jest nie wiadoma. A poza tym raczej jest mało realne żeby wszystko co było pokazane w trailerze zmieściło się w 8 odcinkach.
Jeśli chodzi o sezony to różne słuchy chodzą, ja np. gdzieś czytałem, że twórcy mają w planach 12 sezonów ( o ile TWD będzie miało ciągle dobrą oglądalność). Ale najlepszy sposób, aby przekonać to poczekać i zobaczyć ile wyjdzie.

Chyba nikt nie wierzy to że bedzie 12 sezonow:D

Chociaż akurat to historie mozna by ciągnąć bardzo długo.Mogli by troche sciągnąć z komputerowej wersjii z tym dorastaniem bohatera pozatym szykują sie jakies 2 nastepne seriale w świecie Walking dead.

zastanawiam się skąd Ty wyciągasz takie informacje ? Masz jakieś magiczne tajne źródło ? No bo 2 następne seriale ? Słychać było raczej o jednym spin-offie. 5 to ostatni sezon ? Nikomu z twórców chyba to przez myśl nie przeszło, skąd Ty to bierzesz :D

Skąd wiesz, że 16? Tfurcy nic takiego jeszcze nie mówili.

"Tfurcy" a potem płacz że 1/3 maturzystów oblewa

Nie zrozumiałaś:)

Powiem to tak - Tego typu seriale powinny być stosunkowo krótkie. To nie jest brazylijska telenowela aby ją ciągnąć w nieskończoność. Taki serial powinien mieć wyraziste zakończenie zamykające wszystkie wątki. Mam niestety złe wspomnienia z takimi serialami jak na Terminator: Kroniki Sary Connor. Serial miał początkowo zajebistą oglądalność więc ciągnęli kolejne sezony. Niestety w związku z tym akcja się przeciągała, oglądalność spadała, no i w końcu serial zdjęto i brak jakiegokolwiek sensownego zakończenia. Sądzę niestety, że taki sam los czeka The Walking Dead.

No to czeka Cię niespodzianka, bo w komiksie jego twórca na dzień dobry zapowiada, że komiks nie będzie miał zakończenia. A że za scenariusz komiksu i serialu odpowiada ta sama osoba, to można się spodziewać, że koniec serialu będzie wyglądał w ten sposób, że pod koniec któregoś sezonu nastąpi cliffhanger i... tyle bo stacja nie będzie chciała wypuszczać następnego, ze względu na małą oglądalność i niewielką opłacalność przedsięwzięcia. I taki mały spojler który nikogo nie zdziwi - w komiksie było zapowiedziane, że jest to jakby kronika życia Ricka, a więc jest pewność, że Rick będzie jak Lenin - wiecznie żywy.
Jest w tym pewna logika, że to ma ukazywać życie ludzi po apokalipsie, więc trudno zamknąć to wszystko w całość, bo jest to po prostu ciągłe. Chociaż obawiam się, że będzie się to wszystko opierać na schematach - szukają schronienia, odnajdują schronienie, znajdują wroga, niszczą wroga, muszą uciekać, szukają schronienia...
Muszę też przyznać, że jak nie lubię jak fabuła adaptowanego filmu znacząco różni się od książkowego pierwowzoru, tak jestem zadowolony z tego że serial nie idzie ślepo za komiksem, tylko miesza wydarzeniami, postaciami.

Mam przez to rozumieć, że cala ta akcja z lekiem na wirusa zakończy się klapą???
Jeśli tak, to sytuacja ma się źle. Serial w takim wypadku przerodzi się w zwykłego tasiemca.
Widzę, że ciężko dziś o dobry serial. Niestety czasy takich seriali jak X files i Married with Children już chyba nie wrócą

Spoiler


No przecież to chyba było jasno powiedziane, że gość którego eskortuje Abraham, jest kłamcą. Czy będzie tasiemcem? Pewnie tak, ale z drugiej strony, skoro potrafił zainteresować, to może i ta ciągłość fabuły nie będzie nużyła. Pożyjemy zobaczymy.

Zaraz, zaraz gdzie to było powiedziane?

Teraz sprawdziłem i to że jest kłamcą chodziło o to że się zgubił podczas nawigowania, a nie że nie wie jak można toto wyleczyć. Mój błąd

No to jest jeszcze nadzieja :)

Um. Nie.
O to się rozbija cała akcja. Eugene kłamie o leku, żeby mieć zapewnioną ochronę przed innymi, silniejszymi od siebie. Tak przynajmniej było w komiksie http://walkingdead.wikia.com/wiki/Eugene_Porter_%28Comic_Series%29

I cały misterny plan....
No to faktycznie zakończenie serialu będzie polegało na zdjęciu go z anteny.

No i dlatego się pomyliłem, bo czytałem komiks i oglądałem serial i mi się trochę pomieszało co gdzie było :D

Spoiler z komiksu.

Cały plan podróży do Waszyngtonu (która w serialu pewnie nastąpi, ale raczej na pewno nie w 5. sezonie - w komiksie to kilkadziesiąt zeszytów do przodu) "pójdzie w pi*du", gdy jego tajemnica się wyda. :P W komiksie to wyglądało tak, że Eugene twierdził, że komunikuje się ze swoimi przełożonymi przez krótkofalówkę, ale potem ktoś (chyba Rick, nie pamiętam dokładnie) odkrył, że nie było w niej nawet baterii (jak sam Eugene powiedział, wyczerpały się). A mądry jest bo jest, był nauczycielem matematyki czy tam fizyki w liceum.

Właśnie przez takie przeciąganie serial traci u mnie notowania.

Jakie przeciąganie? Jeśli serial pójdzie tym tropem, bohaterowie trafią najpierw do innego miejsca, które w komiksie było zresztą oddalone od Waszyngtonu tylko o 6 mil. Ktoś inny ucieszyłby się na nieoczekiwany zwrot akcji.

Zaraz wszystko wyjaśnię dlaczego twierdzę, że serial powinien mieć normalne zakończenie (Będą to dość długie przemyślenia :))
Widziałem naprawdę sporo filmów i seriali. I po tylu latach dochodzę do pewnego wniosku. Zarówno w filmach jak i w serialach nie jest w cale najważniejsza akcja, obsada czy soundtrack. Wiadomo, jest to bardzo istotne lecz dla mnie najważniejsze jest zakończenie. To właśnie ono potrafi z gówna zrobić zajebistą produkcję, a jednocześnie potrafi z zajebistej produkcji zrobić gówno. Przykładem jest np Tożsamość (2003). Akcja zasadniczo średnia lecz końcówka jest zaskakująca i ogólnie wrzuca ten film na wyższy poziom. Przejdźmy teraz do seriali. Są oczywiście seriale które nie potrzebują jakiejś wyraźniej końcówki. Na przykład Świat według Bundych. Każdy odcinek był niezależny i na dobrą sprawę serial mógł się skończyć w dowolnym momencie. Zupełnie inaczej ma się sprawa z The Walking Dead. Tu wszystko jest ze sobą powiązane i wydaję mi się, że każdy liczy na to, że będzie wyraźne zakończenie które zamknie całą akcję. Nie wymagam koniecznie Happy End-u w którym wyleczą wszystkich i będzie fajnie. Chciałbym po prostu aby serial zakończył się nagle bo już każdemu się znudził i trzeba go było ściągnąć z anteny, a niestety jest to pewne skoro " W komiksie jego twórca na dzień dobry zapowiada, że komiks nie będzie miał zakończenia."

*nie zakończył

Komiks i serial TWD są kroniką życia Ricka Grimesa i zakończą się najprawdopodobniej w chwili jego śmierci (chyba że Kirkmanowi znowu się coś odmieni i uczyni z Carla głównego protagonistę). Zapytany o inspirację dla stworzenia tego uniwersum, Kirkman odpowiedział kiedyś, że zawsze lubił filmy o zombie, ale ciekawiło go, co będzie dalej, jak sobie poradzą bohaterowie - z tego też względu zarówno komiks, jak i serial, bardziej niż na zombie skupiają się na rozwoju postaci i relacjach między bohaterami. Nie widzi więc, że komiks i adaptujący go serial mają charakter ciągły i nie zmierzają do wyraźnego zakończenia.

Spadek popularności tej serii na razie nie grozi, całe uniwersum to kura znosząca złote jajka. Komiks pomimo tego, że wychodzi od ponad 10 lat, jest nadal chętnie czytany, gra zbiera najwyższe recenzje (pierwszy sezon zgarnął ponad 90 tytułów gry roku, drugi lada chwila się zakończy i prawdopodobnie również zostanie obsypany nagrodami, stworzenie trzeciego właśnie potwierdzono) pomimo śmiesznego w porównaniu z wielomilionowymi produkcjami budżetu (serial też nie powstaje za jakieś względnie wielkie pieniądze). Poza tym, to kwestia 3-4 sezonów, aż serial zrówna się akcją z komiksem albo nawet go prześcignie (za niecały tydzień ukaże się epizod nr 130, serial aktualnie jest mniej więcej na etapie epizodu 61, a wiele wątków rozszerzył). Wtedy być może pomyśli się o zakończeniu obu serii, ewentualnie serial pójdzie swoją własną drogą i zakończy się niezależnie od komiksu.

"No to czeka Cię niespodzianka, bo w komiksie jego twórca na dzień dobry zapowiada, że komiks nie będzie miał zakończenia "
Jakiś czas temu odmieniło mu się na 300 zeszytów.

czyli jak utrzymają obecne tempo to czeka nas jeszcze jakieś 15-16 sezonów :P

"Serial miał początkowo zajebistą oglądalność więc ciągnęli kolejne sezony."
W przypadku TWD twórcy "ciągną kolejne sezony", bo serial jest adaptacją wydawanego od ponad 10 lat co miesiąc komiksu, który aktualnie liczy sobie 129 zeszytów (za tydzień ukaże się 130.). Serial jest dopiero prawie w połowie i ma bodaj 2 razy większą oglądalność od "Gry o tron".

Dopóki Kirkman ciśnie nie ma sie o co martwic!