Jak można tak bardzo obrażać inteligencję widza? Od około sezonu 6 serial schodził powoli na dno... I jak teraz mam się poczuć ja, który jak wielu z was byłem zachwycony pierwszymi sezonami, by na końcu zostać oplutym przez producentów tego gniotu.
Mam to samo po 2 sezonach wystawiłem dobrą ocenę, ale z każdym kolejnym moja wewnętrzna logika dostawała mega w*ierdol przez logike twórców tego serialu :/ według mnie trzymają sie za mocno komiksu bo tam wyglądało to spoko, ale na ekranie to jeden wielki absurd. Ta głupota i bezradność postaci poprostu wprawiała mnie o zażenowanie co ja k*rwa oglądam i czemu.
Z serialu zrobiła sie jakaś wojna na patyki pomiędzy dziećmi a nie ludźmi którzy chcą przetrwać. Serial oglądam już tylko z sentymentu, a jedyne co mnie interesuje to Negan, który ratuje ten serial bo stary Rick już umarł, z przykrością stwierdzam ze mogliby już zakończyć tą serie.
Powiem wam tylko jedno zombiaki z 2-óch pierwszych sezonów były zaprawione w boju szybkie i trudno było uciec przed nimi te z ostatnich sezonów to jakieś naj****e czy naćpane bo wolne jak ślimoki. O czym tu dyskutować więcej absurd za absurdem
To w ogóle nie trzyma się komiksu; oglądając serial i czytając komiks mam wrażenie, że to dwie różne historię. Pewnie większość widzów z utęsknieniem czeka na koniec ale obawiam się, że na próżno; nie ucina się kurze złotych jajec.
4 i 5 sezon miały już niski poziom. Ile miały te sezony dobrych epizodów ? Może 2-3 na 16 :)
6 sezon moim zdaniem był troszkę lepszy od nich.
7 sezon to znów równia pochyła w dół z najgorszym finałem z wszystkich sezonów.
A 8 sezon póki co najgorszy.
1 sezon - 8
2 sezon - 7
3 sezon - 7
4 sezon - 6
5 sezon - 6
6 sezon - 7
7 sezon - 6
8 sezon - 4
Ostatnie sezony mają i tak zawyżoną ocenę :)
Szkoda, że każdy sezon nie ma 8-10 epizodów, ale bardziej dopracowanych i spójnych.
A tak mamy 16, gdzie większość to zapychacze. Poza tym brakuje budżetu.
Jedyny plus tego skisłego jak najbardziej skiśnięte ogóry sezonu jest taki, że nie poszli tropem wędrówki ludów, nie pamiętam już, z którego sezonu, gdzie grupy łaziły po tych torach i każdy odcinek był o kimś innym. To były dopiero zapychańce. Obawiałem się, że teraz zaserwują coś podobnego czyli będą najeżdżać Neganów przez 14-15 odcinków, co odcinek pokazywać inną grupą, ale na szczęście Królestwo z dennym Kingiem już wybili, Wzgórze wróciło z jeńcami, a dzielny Ryszard też zrobił swoje z Darylem. Także jest szansa, że do końca sezonu będzie się działo jeszcze coś ciekawego, zamiast trochę "z czapy" najazdy na Neganów, strzelaniny pozbawione praw logiki i fizyki i filozoficzne dyrdymały.
Niestety serial zjeżdża na dno i jedynych plusów, tak jak napisałem, można doszukiwać się tylko w tym, że mogli to jeszcze bardziej spierniczyć, ale jeszcze aż tak daleko się nie posunęli.
wszyscy narzekają tylko co innego byscie wymyslili temat zbawcow i negana to wprowadzenie serialu w duzy watek uciekanie,poddanstwo,plan zemsty,zemsta nie wiem co wyobrazacie sobie innego że od 3 sezonow mieszkaja w alexandrii spokojnie?, czy wedruja dalej i uciekaja przed trupami przez 48 odcinkow.
Wedlug mnie zanim pojawili sie zbawcy i negan już nic nie mozna było zrobić wprowadzenie takie watku dało przynajmniej jakas mozliwosc pociagniecia serialu przez pare sezonow
Szczerze powiedziawszy - wystarczyłoby że poszliby tropem komiksów. Bo jak to jest że Kirkman mimo wielu lat pisania nadal może ciągnąć solidnie opowiedzianą opowieść o Żywych Trupach, a twórcy serialu już nie?
Tam wątek Negana trzymał w napięciu, postacie i dialogi były lepiej rozpisane, a w dodatku Kirkman potrafi trzymać odbiorcę w napięciu.
Problem tego serialu jest głównie taki - że jest parodią oryginału ;)
Od trzech sezonów akcja serialu toczy się w okolicach Waszyngtonu. Zamiast pakować się kolejny absurdalny i zupełnie bezsensowny wątek wojny, który już w pierwowzorze był "taki se" można by w końcu pokazać jakiś survival, budowanie społeczności, postapokaliptyczny obraz świata w szerszej perspektywie. Pokazać choć raz, że Rick jako lider potrafi coś zbudować niż tylko rozpierniczać każdą kolejną napotkaną enklawę. No ale cóż, wymagałoby to większego budżetu. W końcu rozbijanie pierdyliona szybek, sztuczne jelonki, kilometry lasów i koszmarne złomowisko jest dużo tańsze...
Zacząłem właśnie 4 sezon i o ile poprzednie trzymały jakiś poziom i starałem się nie irytować za bardzo drobiazgami o tyle 1 epizod 4 sezonu mnie rozwalił. Koleś odkłada butelkę wina na półkę po czym od tego odłożenia rozpierdziela się cały mebel i jeszcze go przygniata, jakaś baba wyciąga Ricka do lasu i idzie z nożem całą drogę momentami nawet za plecami Ricka po to by na końcu zaatakować go z przodu biegnąc z odległości 10 metrów bez broni palnej po czym od razu bez pytania wszystko wyjaśniając. Kto pisał ten scenariusz, dziesięciolatek?
Ja mam wrażenie, że aktorzy się już strasznie męczą. Wszyscy mają okropnie zbolałe miny, no, może poza niektórymi Neganami. Naprawdę czas zakończyć z godnością. Jakąkolwiek...
A ja tam nie rozumiem tego buczenia. Zawsze było średnio, nigdy dobrze. Sezon na Farmie przegadany, wątek z Gubernatorem był taki świetny że już go prawie zapomniałem, pamiętam że Boss chciał zbałamucić Andree i miał w domu córkę Zombiaka, na osiedlu mieszkaniowym nic się nie działo, teraz jest Negan i chyba On twórcą wyszedł najlepiej, bo straciłem całą sympatię do paczki Ricka.
Ten serial będzie miał jeszcze z 10 sezonów i zdążą zginąć wszyscy 3x z wyjątkiem Ricka.
Dla mnie 7 sezon był świetny, ale tylko ze względu na to co Negan wygadywał i wyprawiał, żeby cały serial był na takim poziomie jak sceny z Neganem...
Ale 8 sezon jest jednak bardzo słaby za wyjątkiem odcinka piątego, ale też po części dlatego, że dużo tam było Negana.
To ten odcinek w którym Negan wymazany trupem uciekł z baraku? To jest dopiero debilny odcinek z perspektywy kolejnych odcinków w których dowiadujemy się że czarny ninja i inni siedzą na stanowiskach snajperskich dookoła azylu i czatują... Tak czatowali że nie zobaczyli jak Negan wylazł z baraku, po drodze klecha trochę postrzelał do zombiaków i weszli do azylu.... nie wiem co za debil pisze e scenariusze, ale myślę że małpa by coś mądrzejszego napisała....
Nie no, to było to co napisałeś bez sensu, ale poza tym te rozmowy Negana z księdzem, narada Zbawców i powrót Negana jak na ten sezon to bardzo fajne.
Za bardzo skaczą tam w czasie i mieszają zdarzenia, więc i sami twórcy gubią się w sensownym rozwoju akcji.
na początku byłem zachwycony tym serialem ale ostatnie 2 sezony to nie są nawet średnie to jakaś kupa :(
w 8 sezonie muszę się nieźle namordować by wytrwać do końca kolejnego odcinka :(
Wszystko uciekło w tak głupią ideologiczno-filozoficzną pulpę, że mimo finału, który trzymał w napięciu, szkoda gadać. Poza Neganem reszta postaci niczym z telenowel. Nawet Daryl stracił ząb. Wdowa jeszcze uratowała się furią, kiedy Rick postanowił darować życie Neganowi (w sumie dobrze, ktoś musi ten serial ciągnąć, aż się ucieszyłem, że żyje). Pokazała, że cała jest bezuczuciowa postawa musiała wybuchnąć w kluczowym momencie. I ci od Zbawców, którzy razem z innymi sobie ogródek uprawiają...