PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687213}
6,6 3 848
ocen
6,6 10 1 3848
To nie koniec świata
powrót do forum serialu To nie koniec świata!

Wiadomo, że większość osób lubi wątki typu "panna młoda porzuca jak śmiecia swojego faceta i szuka miłości gdzie indzie, po czym znajduje księcia z bajki i żyją długo i szczęśliwiej". Piękne zakończenie, prawda? No tak, ale warto pomyśleć co czuje w tym momencie pan młody i jego rodzina.Kto by się chciał znaleźć w takiej sytuacji zarówno w przypadku porzuconego mężczyzny jak i porzuconej kobiety? Rozumiem, że ona go nie kochała, ale w takim razie dlaczego przyjęła jego oświadczyny? Nie mogła wcześniej wprost powiedzieć, że go nie kocha albo że nie jest pewna swoich uczuć? Ludzie nie mają pojęcia jaki to wstyd dla dla osoby żyjącej na wsi, która została tak potraktowana. Naprawdę współczuję takim ludziom jak ten porzucony facet, na jego miejscu albo bym się od razu powiesił ze wstydu albo bym wyjechał na drugi koniec świata, gdzie nikt by mnie nie znał.


Szkoda, że takich serialach nikt na takie sprawy uwagi nie zwraca, ważne by zwyciężyła prawdziwa miłość, a to że pan młody się zabije, unieszczęśliwi swoją rodzinę, to nieważne...

kindybal

Dokładnie.

Ten wątek ucieczki sprzed ołtarza jest w serialach i filmach popularny. Dramatyzm etc. Mam nadzieję, że w realu takich ludzi nie ma..

kindybal

Oczywiście, że są takie sytuacje w prawdziwym życiu. W kręgu mojej rodziny i znajomych zdarzyły się nawet dwa takie przypadki - około tygodnia lub kilku dni przed ślubem. Życie układa takie scenariusze dla filmów, nie odwrotnie.

Makarena

Jestem strasznie ciekawa jak potoczyło się dalej życie porzuconych przez niedoszłych małżonków.

A autor posta ma 100% racji. Dla osoby mieszkającej na wsi, takie wydarzenie to tragedia. Bo nieważne jak dalej potoczy się twoje życie, czy zwiążesz się z kimś na stałe czy nie, ludzie już zawsze będą cię wytykać palcami, wyśmiewać się i obgadywać za plecami. Jedynym rozsądnym wyjściem jest wyprowadzenie się.....z tym że, ja przed wyprowadzką zemściła bym się, tak żeby osoba ktora mnie porzuciła zapamiętała to do końca życia i następnym gdy będzie chciała się pobrać z kimś innym, 10 razy zastanowi się i zada sobie pytanie "Czy na pewno tego chcę?". Na zasadzie jego krzywda czyimś szczęściem. W ten sposób nikogo już nie zrani.

christinearron

Tak naprawdę nie było tak źle, jak sądzicie. Dziewczyny (!) porzucone przez niedoszłych panów młodych jakoś ułożyły sobie życie - jedna znalazła fajnego chłopaka kilka miesięcy później, byli razem, a dzisiaj są chyba 5 lat po ślubie z dwójką uroczych dzieci. Druga ma trochę gorzej, bo została z dzieckiem niedoszłego męża - i racja, wyprowadziła się do innego miasta i tam układa sobie życie, choć z tego, co wiem, nie bardzo chce się z kimś wiązać na stałe.

Co do wątku bohaterki serialu i wątku pieniędzy - całkowicie się zgadzam, że mało to eleganckie, a jeszcze robią z tego porzuconego faceta kogoś złego. Tak to bywa, że kobiety często są pokazywane w lepszym świetle, nawet, gdy jest zupełnie odwrotnie. W końcu serial ogląda więcej kobiet. No i w końcu to serial - musi być coś drastycznego, co przyciągnie uwagę widzów.

kindybal

Samobójstwo to zły pomysł. Lepszy to wyprowadza.....ale wcześniej solidna zemsta :)

A co do tytułowej bohaterki. Mnie najbardziej rozwaliło to jak miała problem z kasą czy z czymś. I jej koleżaneczka poszła do jej niedoszłego męża i zażądała by jej dał kasę. To dla mnie był szczyt bezczelności. Laska potraktowała go jak zabawkę, która się jej znudziła a teraz nasyła koleżaneczki z żądaniem pieniędzy.

christinearron

Ogólnie mam wrażenie, że media coraz bardziej promują takie chamskie zachowania, zdrady itp. Idąc ich tokiem rozumowania to najlepiej zawsze jest iść za głosem serca, a to, że się zostawi rodzinę to szczegół. Tego typu zachowanie jak totalne upokorzenie pana młodego powinno być krytykowane.


A ta jej koleżaneczka to wygląda mi na zupełną feministkę, która wiecznie narzeka "jacy to faceci są beznadziejni" a wszystkie kobiety bez wyjątku jakie cudowne. ;)

kindybal

W ogóle ta jej prośba o danie jej pieniędzy od jej ex to jakaś totalna porażka.

kindybal

Luudzie to jest fikcja! Przecież od czegoś musieli zacząć serial a wiadomo - ucieczki sprzed ołtarza to chwytliwy motyw ;) Ludzie więcej luzu ;)

Jagga

Tak, ale wielu ludzi bierze przykład z takich seriali. Skoro główna bohaterka porzuciła swojego narzeczonego jak psa, a zaraz po tym poznała miłość swego życia, to zapewne niejedna kobieta sobie pomyśli, że po co ma żyć ze swoim brzuchatym facetem, jak za rogiem czeka na nią książe z bajki. Być może tak będzie, ale jest też duża szansa, że nikt inny takowej nie zechce. Seriale powinny dawać realny przykład na to, co może się zdarzyć, a nie pokazywać zawsze najlepsze rozwiązania dla tego, co zdradzi.

Jagga

Tak, to fikcja. Ale jako serial obyczajowy powinien trzymać się zrębów rzeczywistości, a nie ogranych schematów.

ocenił(a) serial na 5
kindybal

Bardziej niż to, to mnie zastanawia jedna rzecz.
Czy Anka przypadkiem nie znała swego niedoszłego męża już za czasów liceum? No właśnie.
Miała wystarczająco dużo czasu by mu powiedzieć o swoich uczuciach. Poza tym, to nie tylko tragedia dla niego, ale też i dla niej. Kobiety w dniu ślubu przecież chcą wyglądać jak najlepiej, poświęcają sporo czasu na szykowanie się i zaplanowanie swojego ''najlepszego dnia z życia'', a co robi główna bohaterka? Ucieka. Bo się rozmyśliła.
Taką sytuację zrozumiałbym jeszcze gdyby Anka słabo znała swojego faceta, ale na Boga(!), oni się znali już dużo, dużo wcześniej!
A tu ni stąd ni zowąd pojawia się taki Warszawiak, miesza jej w głowie i chcą się od razu pobrać. Kij, że się słabo znają, ważne, że mają wspólne zainteresowania.
No nie wiem jak inni, ale dla mnie żeby można było dojrzeć do małżeństwa to musi być coś więcej niż te same zainteresowania czy powiązania rodzinne (choć to jeszcze mogę zrozumieć).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones