Najpierw Teller, później Guilermo zabija ludzi z 36, choć sam jest jednym z nich i wciąż mu się się to udaje i wciąż nie zostaje złapany, no i teraz zabili Lucy, jakby Amelia nie mogła wcześniej wiedzieć, choć normalnie widzą możliwą przyszłość sporo naprzód.
Mi też się to nie podoba, coraz częściej widzę dużo takich niezrozumiałych niedociągnięć.. Amelia raz widzi przyszłość raz nie, śmieszne to trochę. Kurde ale i tak jestem wielką fanką serialu. Niby 10 odcinek 2 serii jest ale nie umiem znaleźć napisów.
Poziom spadł, to fakt. A szkoda, bo pierwszy sezon był naprawdę dobry. Niekiedy pojawiały się momenty, które bardziej przypominały mi "Alicję w Krainie Czarów", jak na przykład motyw, gdzie Jake i Amelia spotykają się w zaczarowanej nibylandii i odbywają telepatyczną konwersację na wielką odległość. Niemniej, mogę zakwalifikować "Touch" do jednych z moich ulubionych seriali. =]