PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=598313}

Triumf miłości

Triunfo del Amor
7,3 2 813
ocen
7,3 10 1 2813
Triumf miłości
powrót do forum serialu Triumf miłości

Wady serialu

ocenił(a) serial na 3

Jakie zauważyliście wady tego serialu? Jakie rzeczy was denerwują i są wg was absurdalne, odbierając serialowi punkty na + ???

Oto moje:

- Porwanie małego Juana Pablo. Masakra! Ludzie zamiast rozbiec się po okolicy i go szukać, albo wezwać policję siedzą i lamentują.....O Jezu!!!! Juan Pablito porwany jak to możliwe!!??....wg mnie....ŻENADA.

- Cruz, który ciągle śpiewa tę samą piosenkę. Fakt śpiewa ładnie, ale mógliby mu urozmaicić repertuar!

- Ksiądz Juan Pablo, nawiedzony klecha, który zamiast odrazu powiedzieć Marii kto jest jej matką a Victorii, kto jest jej córką. Zachowuje się jak największy kołek pod słońcem, odkładając to na potem aby jego stuknięta mamusia się nawróciła.

- Jeszcze Ximena i to jak późno ją złapano po jej ucieczce z psychiatryka. Chyba, że szukający jej policjanci to skończeni debile?

A wy co sądzicie? I jakie jeszcze wadki i absurdy zauważyliście?

christinearron

Skoro zaraz po operacji może śmigać i szwy sie jej nie rozerwą to jest nie do pokonania :D

ocenił(a) serial na 3
cocco03

* Od kiedy po wypiciu kwasu jedyne co się robi to płukanie żołądka? Lekarze to debile w tym serialu. Z tego serialu wynika, że po sporzyciu czegoś z kwasem nie przepali on ani przełyku, ani narządów wewnętrznych. Tak musi być, skoro Heriberto "Cudotwórca" nawet tego nie sprawdził.

* Żałosna reakcja Nati...."Siku mi się chce!.....Aha pani Milagros mówi, że wody mi odeszły w takim razie zaczynam krzyczeć.....Aaaa....aaa....aaa!!!"

* A Bernarda to już dawno się chyba spaliła w tym samochodzie. A jak w następnym odcinku będzie cała i zdrowa, to będa jaja.

* I absurd z teatru gdy Ximena dźgnęła Guillerma. Niezłe taki sztylecik przebił kolczugę, niezły kit.

ocenił(a) serial na 4
christinearron

Tylko tego samochodu szkoda taki był śliczny amerykański jak ten mówił z samych swoich co nie mam racji. I zapomniałeś że ta Ewa naciskała ten chyba pilot z około 4 razy nie mogła raz.

christinearron

Gdyby to był kwas już dawno by czarownicę rozwaliło.

Od kiedy Juan Pablo ma komórkę??? oj nieładnie pewnie podkradł z tacy.

Leonela jest wielką przyjaciółką rodziny po tym jak prawie zabiła Osvalda. Choć po tym strzale zmartwychwstał :D

Juan Pablo jak znalazł Bernarde i okazało się, że żyje to powiedział "Dzięki Bogu!!!" no wstydu nie ma.

Maria mówi " To moja babcia, powinnam tam jechać. Chyba czas sie pogodzić" HAHAHA

ocenił(a) serial na 3
cocco03

Trochę się pogubiłam, to Maria w końcu wie, że Bernarda pomogła "odejść na tamten świat" kilku osobom?

christinearron

Fausto jej powiedział o Tomasie jak była u niego w więzieniu. Wie też o potrąceniu Victorii.

cocco03

Wiesz, cocco03, Juan Pablo miał już komórkę szybciej, np. kiedy porwali małego Juana Pablita, to wtedy ta matka Lulu (czy jak jej tam) zadzwoniła do księdza, on odebrał. Wtedy Skorpion dźgnął go nożem i ta matka Lulu wtedy słyszała coś w stylu : "Zabiłem księdza Juana Pablo"

ocenił(a) serial na 3
lucre

Ślub Maxa i Marii, jedna wielka farsa!!

* "Oda do radości" Ludwika van Bethovena na katolickim ślubie!? Litości!!!

* Do tego "Marsz mendelsona", masakra. Dla czego to zawsze musi być to ? Wyszedł tandetnie ten ślub.

* Przysięga małżeńska rodam z tandetnych amerykańskich filmów.

* Ximena wyglądająca jak z filmu "Egzorcysta". Chce zabić Maxa i Marię a po wpadnięciu policji, zamiast dalej ją trzymać. Max ją puszcza i daje jej uciec.

* Guillermo i Ximena chcieli się nawzajem zniszczyć. Knuli przeciw sobie, po czym nagle w minutę zmieniają zdanie i uznają, że są dla siebie stworzeni.....Ż....E....N...A...D...A...!!!!

* W ogóle ten odcinek wygląda jak by reżyserowała go Ana Guevara ( jeśli nie wiecie kto to jest, wpiszcie na google jej imię i nazwisko i przekonacie się kim jest). Aby jak najszybciej. W turbo tempie. Aby jak najszybciej zakończyć. Jedna scena, potem druga. To nienaturalne.

* Samolot Bernardy startował z Mexico City ? Bo nie zauważyłam. A jeśli tak, to nie możliwe by po tak krótkim czasie lotu, rozbił się w dżungli. Stolica Meksyku leży w górach a najbliższa temu miastu dżungla, zaczyna się mniej więcej na Jukatanie i wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej (okolice Veracruz jeśli się nie mylę), która jest jakieś 200, lub więcej kilometrów od miasta. Nie możliwe by co dopiero wystartowała i po paru sekundach jest 200 km dalej. Chyba, że ma samolot lecący z prędkością światła.

* Dobre, samolot Bernardy dopiero co się rozbił. A ksiądz, już scenę później wie o jej śmierci, tak samo Victoria. Ana Guevara dała czadu, kręcąc ten odcinek.

* Guillermo i Ximena w samochodzie, namiętnie się całują. Aż trudno uwierzyć, że kilka scen wcześniej ci ludzi chcieli się nawzajem zniszczyć:)

* Ja nie mogę Guillermo i Ximena kończący jak "Thelma i Lewise", jak "Bonnie i Clyde" albo jak Romeo i Julia. Jak romantyczni kochankowie. I do tego ta durna scena w której trzymają się za rączki, jak by ich związek był jakąś zakazaną miłością z powieści Szekspira. Ż.......E.....N.....A....D....A...!!!!

* W programie popularno naukowym "Pogromcy mitów" udowodniono, że to niemożliwe by samochód w którym nie ma materiałów wybuchowych, wybuchł w wyniku wstrząsów działających na zbiornik paliwa w wyniku spadadnięcia w przepaść.

* Przesłanie serialu słabe. Główne czarne haraktery unikają kary. Bernarda spaliła się w samolocie, więc długo nie cierpiała. Guillermo i Ximena drwią ze sprawiedliwości i popełniają samobójstwo. Brakuje tego widoku głównych antagonistów w więzieniu, świadomości że resztę życia spędzą za kratami nie zażywszy luksusu ani wolności. Zwykle to ostatnie odcinki są najsympatyczniejsze, ale w tym wypadku ostatni odcinek był najbardziej żałosny. Końcówka też jakaś taka była nijaka, miało być romantycznie a wyszło tandetnie.

Po tym odcinku mogę z czystym sumieniem napisać, że ten serial to JEDNA WIELKA ŻENADA !!!

Chyba obniżę ocenę z 3 na 2.

christinearron

Całkowicie się z tobą zgadzam :) . A ten ogień jak wybuchł samolot Bernardy to kompletna żenada , na maksa widać że jakiś doczepiany :/

christinearron

ten motyw, żywcem wyjęty z Thelmy i Louise mnie rozbroił... Guillermo wspominał nawet, że widział taką scenę kiedyś w filmie...

christinearron

Masz rację, ja ostatnio kilka odcinków przegapiłam, ale końciowy musiałam obejrzeć i trochę się uśmiałam, a zwłaszcza ze sceny, gdzie Jimena dopiero co cudowała z nożem w kościele, a po chwili wszyscy uradowani, patrzą się na siebie i się uśmiechają. Zero wystraszenia, no i oczywiście, to o czym wspomniałaś, Max złapał Jimenę, bo to, żeby za sekundę ją puścić. Żenada. Kolejna rzecz, jak tylko zobaczyłam, że Berni wsiada do samolotu, to tak sobie pomyślałam, "pewnie się rozbije", ale po chwili, "eee, nie, to byłaby już przesada, takiego dna nie zrobią", a jednak... :D Ech, te telenowele, mistrzostwo świata!

lucre

No tak masz rację, ale odebrał telefon u siebie, nigdy wcześniej nie używał go poza plebanią. Dlatego pewnie przeoczyłam tamto zdarzenie :)

christinearron

Nie czytałam wszystkich postów i być może moje spostrzeżenie się powtórzy. Ale dla mnie jedną z totalnych głupot i niedopatrzeń reżysera był zwrot akcji polegający na tym, ze Victoria zapomniała imienia swojej zaginionej córki i dlatego nie może jej odnaleźć/wręcz rozpoznać, Osvaldo pocieszał ją, ze sobie przypomni i wtedy ją właśnie rozpozna OMG, a 2 odcinki potem, Victoria lamentowała nad lalka maleńkiej Maryji i tak jakby wszystko wróciło do pierwotnego scenariusza :D

Cóż jeszcze, a tak, ta cała tajemnica Victorii. Bzdura, skoro tak kochała Osvalda przez 20 lat małżeństwa to jak mogła nie powiedzieć mu o zaginionej córce. Wstydziła się? No cóż, to wymysły reżysera który musiał rozciągnąć serial aby było co oglądać.

Denerwowały mnie też długie pogaduchy tych ludzi z kamienicy. Takie głupoty czasem pokazywali, że masakra. Na tego strażaka Huanho patrzeć nie mogłam. Cały serial oglądałam online więc przewijałam to co mi nie pasowało.

magda21

Ta sytuacja o tym, że Victoria nie pamięta imienia własnej córki, to raczej chodziło o to, że Bernarda powiedziała Vicky jak nazywa się jej córka, a Victoria tego nie pamiętała, bo była jeszcze pod narkozą... Victoria zawsze wiedziała, że jej córką nazywała się María.

Ja też uważam, że głupotą było nie powiedzenie przez tyle lat małżeństwa Osvaldo, że Victoria ma córkę, czy powiedzenie Victorii, że Leonela żyje i siedzi w więzieniu...

christinearron

Ja mogę ze swej strony dodać:

*durne zdjęcie, na którym wszyscy uśmiechają się jak głupki i zdanie wyczytane rodem z bajki dla dzieci " ZŁO I CIEMNOŚĆ ZWYCIĘŻY JEDYNIE TRIUMF MIŁOŚCI" :D


* Leżenie Ximeny pod ziemią z wystającą rurą - to pobiło wszystko poza tym...

* Ximena musiała latać w tej sukience kilka miesięcy, skoro do kościoła wpadła w niej,a Fer była w zaawansowanej ciąży. Dodam, że we wcześniejszym odcinku Fer nie miała brzucha.


* w niektórych momentach widać, że Levy (Max) podczas ślubu jest śmiertelnie znudzony, mała wpadka - nie dopilnowali by cały czas miał durnowaty uśmiech.

* Juan Pablo, który ze stoickim spokojem wygłasza wykład na temat zła po ataku Ximeny ;)

* śpiew ojca Cruza - nałogowego palacza, który cały czas się dusi HAHAHA jak to możliwe, by tak zaśpiewał?

ocenił(a) serial na 3
cocco03

Tak i jeszcze to że tyle miesięcy po zabójstwie Lindy nie było dowodów na winę Ximeny i Guillerma, a z tego co pamiętam przepytano wszystkich świadków. A tu nagle, jakiś filmik z komórki. WTF?

christinearron

Ale ten filmik był tak żałosny, że się płakać chce ;) ktoś musiałby być chyba duchem natchniony, żeby sfilmować wszystko od samego początku :D chyba, żeby śledził Lindę i chodził za nią krok w krok.

ocenił(a) serial na 3
cocco03

Serial się skończył, dyskusja umarła. A szkoda, jak bym na początku oglądała ten serial. To pewnie też znalazło by się parę absurdowych rodzynków.

christinearron

Serial był mocno naciągany, przez co porobiło się kilkadziesiąt absurdów, np. zniknięcie dziecka Almy (nagle zapomniała, że była w ciąży i urodziła chłopczyka), choroba Alonso (dopiero po roku od pojawienia się objawów choroby postanowił iść na badania), Heriberto (lekarz od wszystkiego, jak tu już było kilkakrotnie wspomniane), nieszczęsny filmik ze śmiercią Lindy (no sory, be komentarza). Można byłoby tu wypisywać godzinami te wszystkie absurdy. Ale to nie był jedyny serial z absurdami, aczkolwiek tutaj było ich najwięcej. Te absurdy przewyższają swoją głupotą nawet niezapomniany poród przez rozporek Any Julii w "Nie igraj z aniołem". Swoja drogą-ta telka też była naciągana. Mnie osobiście podobają się telenowele Telemundo typu Duch Eleny, czy nawet najnowsza telka, którą oglądam na yt-Corazon Valinte. Moim zdaniem, gdyby nie te absurdy, Triumf miłości byłby nawet spoko telką, a wycinając te wszystkie niedociągnięcie, itp. byłoby około 100-110 odcinków. Myślę, że aby telka była udana to odcinków nie może być prawie 200, tylko około 100. Gdyby tam samo naciągali "Zaklętą miłość", to... nie wyobrażam sobie, co by wtedy było.

ocenił(a) serial na 3
lucre

Dodam jeszcze fakt, że Maria i Max dopiero co się poznali i już poszli do łóżka. To było chyba ok. 20-30 odcinka. Czyli bardzo szybko.

christinearron

A Marina taka pobożna co nie xD

Chile91

Tak, a po przespaniu się z Maxem poszła się spowiadac.

lucre

i dziecko nie ślubne do tego.... a Max taki doświadczony tyle modelek przeleciał i zapomniał o zabezpieczeniu a do tego przeżywał że mu cnotę oddała ....

christinearron

Za dużo tam mówienia o Bogu itp. Ale to w końcu Meksyk... Reszta ok. Choć ten udawany śpiew Cruza (playback) też czasami wywoływał u mnie politowanie.

christinearron

Ksiądz nie mógł wyjawić Marii i Victori, że są matką i córką, nie pojmujesz co to takiego 'tajemnica spowiedzi'?
Z resztą wad także się zgadzam + dodam jedną...

Jak dla mnie debilne było to, że Juan Pablo tak strasznie wierzył w swe powołanie, cieszył się, że jest Księdzem i oddał się Bogu, a z drugiej strony co chwila chodził i powtarzał, że jakby się dowiedział o tym, że zostanie ojcem przed przyjęciem sakramentu to jego życie potoczyłoby się inaczej i niby to raz cierpi z tego powodu, że jest księdzem, a raz mówi, że nie zamieniłby tego na nic w świecie ;/

ocenił(a) serial na 8
Lenkaaa_93

mnie wkurzyło to jak Maria i Max postanowili się poświęcić dla alonsa. To było mega głupie.
Albo to jak powtarzają 10 razy to samo moim ojcem jest JP JP JP JP JP
I jak odmładzają bohaterów pokazując sceny z przeszłości - ta Victoria z warkoczykach.

Ale i tak Triumf jest o wiele lepszy od CCEA. TO było żałosne jak JM tak szybko chciał brać ślub z tą Ivet czy jak jej tam, wgle jej nie kochał a MC się ciągle ukrywała jak debilka a ten ksiądz kłamał że Jm jest szczesliwy .. co to za ksiądz który kłamie?
Jednak najbardziej żenujący był poród przez spodnie.. Po porostu masakra. A serial ciągnął się niemiłosiernie. Zupełnie inaczej niż w Zaklętej Miłosci - tylko 90 odcinków i wszystko toczyło się szybko i bardzo ciekawie.

ocenił(a) serial na 8
christinearron

Nie wiem czy już wspomniane zostało, bo nie chce mi się wszystkiego czytać. Najbardziej denerwowała mnie rozbieżność w liczbach.
Maria miała 3 lata jak zaginęła, w sierocińcu była 20 lat i wyszła z niego w wieku 20 lat, a przy porwaniu gdzie minęły tak mniej więcej 2 lata od rozpoczęcia głównej akcji, nadal jako jej wiek podawali 20 lat.
No i oczywiście troszkę przydługie sceny miłosne.
Reszta to chyba naturalna przypadłość telenowel. Mnóstwo głupot i naciągania. Ale bez tego chyba nie byłby sobą. Ogólnie całkiem fajna telka i chyba jedyna do której wracam po zerwaniu z ich oglądaniem.

ocenił(a) serial na 8
christinearron

Co to w ogóle było - zakopanie się w piasku i ukrywanie sie w ziemi jak idiotka?
Swoją drogą czego szukała Ximena w tej ziemi że wynajęła chłopaka?

MyOwnHeroin

Wg mnie Ximena szukała ciała Ofelii (chyba tak się nazywała kochanka Guillermo,żona tego reżysera, czy kim on tam był).

MyOwnHeroin

Osoba chora psychicznie nie postępuje racjonalnie...

christinearron

Za dużo dramatów, nic tylko się pochlastać. Mogłoby być trochę humoru jak w ,,Gorzkiej zemście" i mniej modlitw. Ale to Meksyk, nie Kolumbia.

marry222

Dodam, że gdy policja aresztowała np. Victorię to nie skuła jej od razu kajdanami.

christinearron

Księdza obowiązywała tajemnica spowiedzi. Było to wielokrotnie podkreślane w serialu. W Polsce obowiązuje to samo, więc powinniście mieć tego świadomość. Nie mógł nic powiedzieć, ale nie znaczy to, że nie działał inaczej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones