2-pyły i odłamki krążą wokół księzyca na takiej zasadzie jak pierscienie wokół saturna.
3-moze przez zaburzenia w orbicie
6-woda nie zawiera żelaza
11-słońce jest tak gorące że stopi brązowego karła
a pozostałe podpunkty to błędy w filmie.

2- Na filmie nie widać żeby krążyły.
3- Wykluczone z filmu wynika że księżyc nadal obiega ziemię, tylko jest bliżej. Fazy w tym wypadku muszą następować. Wynika to również z wykresów, które w filmie prezentują naukowcy
6- Podobnie jak snopki siana i ludzie (no ludzie trochę mają) a mimo to snopki siana również zostały uniesione.
11- stopi ale zyska masę stopionego karła, lepszym kontrargumentem, byłoby gdybyś rzekł, że w Słońce ma taką masę, że karzeł nie robi różnicy.

co do 11 to jak stopi karła to jak moze zyskac mase skoro juz jej nie ma bo została stopiona!

HAHAHAHHAHAHAHAHAAAAAAAAAA

lepiej sobie mozgi potopcie!!!!!facepalm:/ caly ten temat

Jak widzę niektórzy wychodzą z założenia, że jak coś zostaje stopione to znika. To by znaczyło, że jak lód topnieje np. w butelce to masa butelki się zmienia.

Twoje kontrargumenty są równie durne jak cały ten film.

[ 2 ].: Pierścienie wokół Saturna nie są stabilne i powoli się zmniejszają. Nie spadają na powierzchnię planety gdyż są stabilizowane przez księżyce krążące wokół Saturna, podobnie zresztą jest z Jowiszem.

[ 4 ].: Chyba największy absurd. Jak masa księżyca miałaby wzrosnąć dwukrotnie? Nawet gdyby księżyc zderzył się z obiektem o takiej samej masie to uległby całkowitemu rozbiciu i masy obydwu obiektów nie mogłyby się zsumować.

[ 3 ].: By księżyc mógłby pozostawać zawsze w tej samej fazie, jego pozycja względem Ziemi nie mogłaby się zmieniać, czyli de-facto księżyc wcale nie musiałby stać w miejscu, ale krążąc wokół Ziemi, która nieustannie zmienia swoją pozycję względem Słońca, księżyc musiałby mieć orbitę zsynchronizowaną z tą orbitą.

[ 6 ].: Księżyc przyciąga wodę, przecież przypływy mórz i oceanów są powodowane przez księżyc. Poza tym księżyc nie ma pola magnetycznego, więc dlaczego miałby przyciągać tylko metale.

[ 11 ].: Brązowy karzeł to obiekt gwiazdopodobny o masie poniżej 8% masy Słońca (80 mas Jowisza), gdyby został pochłonięty przez Słońce jego masa wzrosłaby o około 8%, czyli jego korona ulegałby również rozszerzeniu co na pewno spowodowałoby wzrost temperatury na ziemi na tyle, że cała woda zamieniłaby się w parę i uleciała do atmosfery - koniec życia na Ziemi.

2. Odłamki krążą wokół Księżyca jak pierścienie Saturna, a nie widzisz tego, bo Księżyc nie był nawet wystarczająco długo ukazany. Ale to nie jest żaden błąd.

11. Słońce zwiększy swoją masę o jakieś 0,0006%, Układ Słoneczny z pewnością się nie popsuje. A co do wypowiedzi Seby na temat stopienia masy, to szkoda komentować zdanie takiego ignoranta. Wrzućcie kawałek lodu do miski i poczekajcie aż stopnieje. I co Seba nagle po stopieniu się lodu jego masa zniknie? UFO ją porwie, aby zepsuć Twój eksperyment? Zastanów się co wygadujesz.

Nie chce mi się odpowiadać na te pytania, weź się poucz fizyki i sam rozszyfruj, które punkty to błędy w filmie, a które są rzeczywiście prawdziwe. Szkoda mojego czasu na to.

Może popełniłem bład ,mam 14 lat i początkuje astronomie, ale ja rozumuje to tak im większa masa tym większa grawitacja skoro masa znika(płonie) to grawitacja zanika razem z nią. Spal se drewno i zobacz ze nic po nim nie ma .(moze odropina pyłu)

jesli karzeł zmienił by sie w ciecz to masz racje ,ale mysle ze w takiej temperaturze nic by z niego nie zostało

a czemu nikogo nie dziwi, że wtym samym momencie noc jest i w berline i w nowym meksyku... ;)

Też chciałem się do tego doczepić ale ostatecznie stwierdziłem, że mogłoby być, że w NM jest wczesna noc, a w Berlinie tuż przed rankiem :D

na początku też tak myślałam ale po chwili te kawałki księżyca spadają na ziemię, w stanach już świta a w berlinie nadal noc... ale to przecież ma być "odmóżdżacz" więc można się pośmiać a nie wściekać że same błędy...

Czyli mimo nawet szczerych chęci, nie da się obronić tego filmu...

dokładnie...

ThePanB napisał: " Słońce zwiększy swoją masę o jakieś 0,0006%"

Nic podobnego, Brązowy karzeł ma masą poniżej 8% masy Słońca, więc po wchłonięciu go przez Słońce o tyle samo wzrośnie jego masa.

Widziałem dopiero pierwszą część, ale skoro masa Księżyca osiągnęła ok. 2 mas Ziemi, to musiał to być zaledwie drobny ułamek karła - a więc na pewno nie 8% masy Słońca. No i ciekawe, jak się uchował w takiej gęstości, skoro nie trzymała go już własna grawitacja.

Na wszystkie Twoje pytania jest jedna bardzo prosta odpowiedź. Przeczytaj gatunek filmu i zrozumiesz, jeśli nie doczytaj na wikipedii znaczenie słów: "Dokumentalny" i "Science fiction" :-)

Ok, ale chciałbym chociaż jakąś malutką namiastkę "Science" ujrzeć w tym "fiction"

Poza tym z wikipedii:

"Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice."

I właśnie do tego się przywaliłem w tym utworze .. :D

Jednak Science do czegoś zobowiązuje chyba.

12 Blad w rysunku orbity. Przy eliptycznej orbicie Ksiezyca, Ziemia zostala narysowana w srodku zamiast (zgodnie z prawami Keplera) w ognisku tej elipsy. Fakt ze te rysunki byly pokazywane tylko przez chwile, ale wydaje mi sie, ze zawszy byly rysowane tak samo.

Ja tylko w sprawie 4. Myślałem, że się przesłyszałem oglądając film, ale chyba naprawdę powiedzieli, że masa księżyca jest 2 razy większa od ziemi. Przecież to absurd. Obecnie, masa księżyca jest ok. 80 razy mniejsza, więc to co w niego uderzyło musiałoby być materiałem o ogromnej gęstości i nie wbiłoby się w księżyc lekko zmieniając jego orbitę tylko zmiótłby go z orbity zgodnie z zasadą zachowania pędu. O konsekwencjach dla orbity ziemi w przypadku bliskiego przelotu ciała o dwukrotnie większej masie wolę nawet nie myśleć.

"11) Brązowy karzeł odlatuje w stronę słońca co się stanie gdy tam dotrze? Słońce zwiększy swoją masę i popsuje się cały układ słoneczny."

O tym w następnej części filmu pt "Zabójcze Słońce" ;)
Ale spoko. Amerykanie ustawią super tarczę i wszystko wróci do normy.

Doczepili do niego swoją cudowną supercienką, superwytrzymałą i supertajną linę - w ten sposób mają go pod kontrolą.

A nazywa sie to PRISM ;)

A do tego całego bełkotu fizyczno-naukowego, którym karmi nas ta produkcja trzebaby dodać kilka rzeczy poza naukowych, które są chwilami wręcz tak nielogiczne na przecena w biedronce "weź dwa, zapłać za trzy" :P

- np. w takich produkcjach, gdy ktoś traci bliskiego to sobie poszlocha.... i tyle.... heja i do przodu! Nie wiem, może dla niektórych to łatwo stracić bliskiego, zwłaszcza dzieciom jest łatwo...? Raczej gdybym była w ich sytuacji i bym straciła dziadka/męża/narzeczonego/ojca to raczej nie byłabym w stanie sie pozbierać przez kilka dni plus łzy zapier...niczałyby mi tyle, ze zdążyłyby doleciec do księżyca i go skleić. Ja wiem, ze scenariusz, drama i w ogole... ale jest to nielogiczne i nie trzeba być wylewnym, aby odczuć gorycz straty.

- dlaczego tak ważna postać jak GŁOWA PAŃSTWA, nie siedziała z nimi w centrum dowodzenia? A kolo z baru się tam wcisnął i jakoś nie było przeciwwskazań, aby pozostał :) Ciepłe miejsce, info z pierwszej ręki. A tak to trzeba czekać na telefon...

oj było tego więcej... szkoda, ze nie notowałam :)