Scenarzyści nigdy nie byli w małżeństwie chyba.6 letnie dziecko mówi mamie że tatuś zastawia je na całe noce bez opieki i sa dzikie awantury . anie miłość. Pokażcie mi przykład jednego seryjnego zabójcy który odwiedział dom na dwa razy i dotykał biustonoszy. Nie było takich i nie będzie. To sa ataki na raz i cechują się niezwykłą brutalnością, niema w nich miejsca na pończochowe niewinne fetysze.

Polecam wam film: Zemsta Gimnazjalistów 2: Seryjni Mordercy Ortografii ;)

Z autopsji znasz jak się seryjny morderca zachowuje?

Masz jakieś wiarygodne dane na temat zachowań takich ludzi, w takich okolicznościach? :-)

wyobraźcie sobie, że istnieje gros literatury na ten temat

Poproszę o jeden przykład. Serio.

google nie boli, nie będę odwalać roboty za ciebie tylko dlatego, że ci się nie chce. jest tye pozycji na ten temat, że nie będe ryzykował podawaniem jednej, żebyś z założonymi rękami siedział i pytał wtedy: "a dlaczego to, a nie co innego? a ja słyszałem że to nie jest dobre".

całe case'y seryjnych morderców zostały dobrze opisane w literaturze nie tylko popularnej, ale i psychologicznej/kryminalistycznej i gwarantuję że praktycznie nie znajdziesz przypadku, w którym tzw. morderca z lubieżności odwiedził dom ofiary przed dokonaniem morderstwa po to, żeby zostawić jej jakąś "zapowiedź" swojej wizyty. ci ludzie są w rzeczywistości bardziej zakompleksieni i boją się bardziej niż bohater serialu. poprzestają co najwyżej na śledzeniu ofiar, obserwacji z daleka, a do "akcji" wkraczają wtedy, kiedy mają zadać ostateczny cios. jeśli w ogóle to robią, bo większosć "lustmorderców" wybiera ofiary pod wpływem impulsu

poza tym jednak w serialu wiele jego zachowań zostało oddanych dość prawdopodobnie. i w ogóle chylę czoła przed twórcami za i tak w miarę wiarygodny portret.

Tekst o Googlu, "który nie boli" przejadł mi się strasznie. W tej chwili każdy, kto nie potrafi posłużyć się konkretnym przykładem, lub nie zna odpowiedzi na jakieś pytanie, odsyła swojego rozmówcę do Googla. Gdybym zapytał o fajny film dramatyczny, również kazałbyś mi googlować? Nie! Zacząłbyś wyliczać wszystkie, które wywarły na tobie dobre wrażenie, bo w swoim pojęciu znasz się na tym i możesz coś polecić. To nie to, że mi się nie chce szukać, tylko skoro w twoim komentarzu wyraźnie stoi, że jest wiele pozycji omawiających ten temat, liczyłem na choćby jeden przykład.
Jak do tej pory zadałem w tym wątku dwa proste pytania i zamiast konkretnych odpowiedzi dostałem tylko pseudo naukowy bełkot gościa, który nie potrafi podać żadnej bibliografii.

"Gdybym zapytał o fajny film dramatyczny, również kazałbyś mi googlować?" - po pierwsze, powiedziałbym ci że nie ma takiego gatunku jak "film dramatyczny". A potem - że jest róznica pomiędzy stwierdzeniem "podaj film, który LUBISZ", a "podaj PRZYKŁADOWE publikacje". Nie pytałeś mnie o moje ulubione pozycje, tylko o przykładowe, a tak się składa że jest dużo i żadna z nich nie może robić za w pełni reprezentatywną.

Zrozum, że ja nie mam obowiązku podawać ci czegoś tylko dlatego, że jestes leniem, chwalisz się ignorancją i nie chce ci się szukać. Zadałeś głupie pytanie, dostałeś wystarczającą odpowiedź. Wklep teraz sam kilka fraz do wyszukiwarek, rozejrzyj się sam - to da ci większe pojęcie niż post jakiegoś randoma w internetach. Tylko mała podpowiedź: szukaj w źródłach anglojęzycznych, bo na polski mało co przetłumaczono (no chyba że wystarczy ci coś o polskich mordercach, jak np. Jarosław Stukan, albo Monika Całkiewicz).

Mozesz zacząć na przykład tu:

http://www.questia.com/library/sociology-and-anthropology/criminology-and-crime/ serial-killers

może i mówisz z sensem, ale jesteś szalenie nieuprzejmy w swoich wypowiedziach.

z wrodzonej uprzejmości nie zaprzeczę

Od razu mówie, że czytałam ww wypowiedzi , tylko pozwole sobie na napisanie mojej opinii na ten temat, mam nadzieje nie narazając się na krytykę i zarzucanie mi lenistwa xD
Otóż według mnie ile jest ludzi tyle indywidualności, nie należy zakładac ze takie zachowanie absolutnie nie jest możliwe ponieważ na świecie istnieją osoby robiące tak przedziwne rzeczy i cechujące się tak specyficznymi upodobaniami , w książkach opisane są poszczególne przypadki lub '' jak to jest z psychologicznego punktu widzenia'' , co nie wyklucza ze inne przypadki np. ten pokazany w filmie absolutnie nie mogą mieć miejsca ;p

nie no, pewnie mogą, wszystko jest możliwe. teraz np. ktoś może obejrzeć serial i się zainspirować (co nie raz już w przypadku seryjnych morderców się zdarzało)

tylko tak się składa, że w tych "książkach" opisane są już tysiące przypadków. i wynika z nich, że ludzie nie są wcale aż tak nieprzewidywalni, częściej trzymają się schematu. stwierdzono już bardzo wiele dziwnych zachowań u morderców (zwłaszcza amerykańskich - im większa "cywilizacja", tym większy poziom okrucieństwa xD), lecz prawidłowością pozostaje raczej fakt, iż tzw. morderca z lubieżności, nawet jeśli planuje swój atak drobiazgowo, to unika za wszelką cenę kontaktu z ofiarą i jej miejscem zamieszkania, aż do momentu, w którym przystępuje do dzieła (może ją wcześniej obserwować co najwyżej). najczęściej puszczają mu wtedy - tzn. w czasie ataku - hamulce, dlatego jego atak jest raczej gwałtowny i mało wyrafinowany. ale już np. to, co pokazano później w filmie - element troski o ofiarę, dbałość o umycie i ułożenie zwłok - to się często zdarza. i w ogóle gdyby nie ten fakt, że filmowy morderca robi dosłownie jedną rzecz inaczej niż wszyscy, to byłby wręcz książkowy przykład.