PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35174}

W labiryncie

6,4 5 432
oceny
6,4 10 1 5432
W labiryncie
powrót do forum serialu W labiryncie

w labiryncie ludzkich spraw

użytkownik usunięty

To film z gatunku, który nie lubię. Przaśnia, ohydna telenowela, fatalne zdjęcia (czy to było
kręcone kamerą vhs?) i gra aktorska. Jednym słowem koszmar. Dlaczego w takim razie tak lubię
ten serial? Bo ma urok. Bo pokazuje tamte czasy i ich nie zakłamuje, nie koloryzuje polskiej
rzeczywistości, co jest domeną współczesnych seriali. Jest w nim prawda o okresie przełomu lat
80. 90. Gra wielu dobrych aktorów. Ma w sobie moc dokumentalnego zapisu tamtego czasu.
Silnie dotyka mnie to, co jest w tym filmie na drugim planie (to wręczy jest istotniejsze od głownej
akcji), ale też ubrania, przedmioty. Ten film jest autentyczny i po latach okrył się tą patyną, która
dodaje mu urody. To protoplasta wszystkich późnieszych durnych, polskich seriali. W
przeciwieństwie do nich jest prawdziwy. Nie ma w nim fałszu, ktory pojawił się później. Choć
czasem chce być światowy, co mu słabo wychodzi. To taka była Polska tamtych czasów. Co ten
serial mimo woli(?) uchwycił. Ten film powinien stać się dziedzictwem narodowym. By było
jasne, to nie jest wybitne dzieło, ale wiele mówi o tamtych czasach i to jest jego wielka wartość.
To go predestynuje do roli dziedzictwa narodowego. Mam do niego wielki sentyment mimo, że w
momencie premiery to nie był mój serial.

Co do aktorstwa, to poza pewnymi wyjątkami było i tak o niebo lepsze niż w dzisiejszych tego rodzaju produkcjach. Podobnie zresztą jak dialogi i większość wymyślanych przez scenarzystów sytuacji.
Wtedy widząc to darło się łacha, człowiek nie stawał sobie sprawy, jak daleko przesunięte zostaną granice kiczu w przyszłości.

jan_niezbedny0

Jak też uważam, że aktorzy spisali się dobrze. Poza tym scenariusz i dialogi na niezłym poziomie, przynajmniej jak na telenowelę. Natomiast w / w przaśność to wielki urok tego serialu, jak chavezz zauważył. Fryzury i makeup (czy na planie w ogóle pracował ktoś od charakteryzacji??), beznadziejne postsynchrony no i ta do granic tandetna ścieżka dźwiękowa składająca się z bodaj 3 lub 4 motywów. Najbardziej utkwił mi ten, który rozbrzmiewał, gdy na ekranie pojawiała się Renata, czyli p. Anna Chodakowska. Swoją drogą chyba jedna z najlepszych i najciekawszych kreacji z tym serialu.

GburrriaFurrria

Tak, tak, muzyczka to też był hit... :)

ocenił(a) serial na 6
GburrriaFurrria

przecież za tę muzyczkę odpowiada znany wszystkim Kazolot Staszewski (tak, ten :) )

ocenił(a) serial na 8
monnie1408

Co ty bredzisz? Muzyka była Marca i Branskiego, tytułową piosenkę śpiewał Markowski. Owszem, przewinęło się kilka utworów Kultu, zespołu Fatum (ta piosenka Bajbusa) czy niezapomnianej Danuty Lato.

użytkownik usunięty
Tapir_filmaniak

Marzec czyli Pan Tik-Tak :-)

ocenił(a) serial na 10
monnie1408

Bzdura, muzę robił głównie Krzysztof Marzec, znany jako Krzyś z TikTaka. Jeden czy dwa utwory Kultu zostały wykorzystane to fakt.

jan_niezbedny0

Errata - nie zdawał sobie sprawy, miało być.

jan_niezbedny0

Otóż to

ocenił(a) serial na 6

To ciekawe. Zastanawiam się jak odebrałabym ów serial dziś (oglądałam to za dziecięcia), raczej sięgnęłabym po niego z podobnych pobudek - dla kontekstu epoki, drugiego planu (tak jak niektórzy wracają do "Lalki" by odtworzyć obraz starej Warszawy) .

użytkownik usunięty

To prawda, że film był realistyczny. Ja mam tylko zarzuty co do kilku aktorów, że grali strasznie zimne osoby. Duraj wyglądał mi na psychopatę, a Ola Duraj na ofiarę przemocy domowej - zawsze miałam wrażenie, że serialowy ojciec ją "gasi". Joanna Racewicz koszmarnie zimna, że nie wiem co jej mąż w niej widział, że w ogóle się z kimś takim ożenił, nawet jak się uśmiechała, to to był wymuszony uśmiech. Marta Racewicz przyszła przestępczyni, a jej serialowy brat Piotr to samo. W ogóle ich rodzina nie wyglądała nawet na rodzinę - jakoś tak wszyscy byli przeciwko sobie. Syn i synowa Marii Jarosz - miała wrażenie, że chcą ją zamordować. Janina Czerska i koszmarne damula (Anny Sucheckiej się nie czepiam, bo to miała być taka rola). Ewa Glinicka - zimna ryba (ta pierwsza, druga aktorka dała jej trochę sympatii i życia). Marek Siedlecki - masakra - strasznie cedził przez zęby.

ocenił(a) serial na 10

Oj Marta później po sytuacji jak dowiedziała się co z jej ojczulka za zimny drań zmieniła się i to bardzo, stała się czuła, potrafiła się przytulić do matki, pocieszyć ją, pomagała sparaliżowanej pani Lenie, nie darła kotów z Adamem, jedynie z Piotrkiem, ale tak bywa często między rodzeństwem :) Duraj nerwus to fakt ale też potrafił pomóc jeśli ktoś poprosił np Marcie w fizyce. Chwała ,że te postaci były jakieś a nie jak w dzisiejszych telenowelach papierowe, nudne i często źle zagrane.

ocenił(a) serial na 8

Postaci były właśnie NORMALNE i dlatego ten serial jest taki dobry. Teraz w tych wszystkich nudnych gniotach są albo anioły, albo potwory. Rozmowy też były super, bo często o niczym - teraz każdy tylko wygłasza pompatyczne kwestie

Tapir_filmaniak

Bardo realistyczny serial... dialogi, sprawy...i oczywiście mój ulubiony Pan Leon mistrz ciętej riposty. Chciałabym mieć takiego ojca:)

Duraj był bardziej frustratem niż psychopatą. Czerska była taką damulą, bo sama aktorka taka trochę była :) Co ciekawe, chyba w serialu w ogóle nie pada jej nazwisko. To, że ona jest Czerska wiadomo dopiero z zerknięcia w obsadę.

Wydaje mi się, że serial został nagrany na taśmie Betacam i w takiej postaci został zarchiwizowany. Obecnie kolejne odcinki pojawiają się na vod.tvp.pl :)

"Ten film powinien stać się dziedzictwem narodowym." Bzdura, te film to klon amerykanskich oper mydlanych typu Santa Barbara tyle ze z duzo nizszym budzetem, dlatego nie wyszlo zbyt bogato. Nie ma w nim nic wyjątkowego na skale swiatową wiec nie zasługuje na bycie dziedzictwem, aczkolwiek sentymenty mozna miec.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones