Marcysia, można się z tobą z pewnością zgodzić co do większości punktów. Jednak sprawa dźwięku to sedno!

Dźwięk to nie wina FILMOWCÓW a DŹWIĘKOWCÓW.

Plan Rebrowa to nie bieganie po lesie. On prawdopodobnie śmigał w kierunku granicy!

Ściana u Markowskiego faktycznie nawiązuje do "Jułesej" ale nadaje klimatu = w 6 odcinku fajny montaż. Aczkolwiek niektóre zdjęcia na tablicy nie pasują!!! Skąd by miał fotkę kobiety Rebrowa z tym całym agentem? Przecież tę fotkę znalazła pani prokurator...
Co do tablicy ze "sznureczkami" to jak pisałem wcześniej kojarzy mi się z Flashforward :P

Z tego co wiem to Ukraina nie udziela azylu ludziom oskarżonym o kilka morderstw, więc dla mnie plan z ucieczką za granicę jest tak samo mądry jak z bieganiem po lesie.

Ja wymieniłam tylko kilka głupot, w które ten serial obfituje. Przykładowo dla mnie bardziej prawdopodobne jest, że ex-gromowiec powali Grzywę (zwykłego granicznika) samym wzrokiem niż da mu się wyrzucić przez okno, czego, co też niesamowite, nie usłyszał żaden z sąsiadów i nie zadzwonił na policję. Zamiast tego Grzywa na luzaku wstał, otrzepał się ze szkła i komandosa denata zapakował grzecznie do bagażnika.

Mega głupie jest też, że ów komandos miał w niezabezpieczonym żadnym hasłem telefonie zapisany numer do generała. Brakowało tylko tego, żeby ów kontakt nazwał "szef wszystkich szefów" albo "koleś, dla którego odwalam mokrą robotę". Jak się robi szwindle na taką skalę to takie numery ma się w głowie i dzwoni się na nie z karty play za 5 zyla.

To tylko przykłady z ostatniego odcinka.

wymiękam,skad ty Marcysiu masz tak szeroką wiedzę o zwyczajach ex-Gromowców?? karta play za 5 zyla rządzi! Pozdro 600

Wiedzę mam podstawową, czyli: GROM - jedna z najlepszych jednostek specjalnych na świecie, Straż Graniczna - takie coś jak zwykła policja ;)

Marcysiu... nie sądzę, że GROM jest, jak napisałaś, najlepszą jednostką na świecie. Co prawda jest to jednostka elitarna, i owszem lepiej wyszkolona niż policja czy SG, ale za wspomnianym "juesej" jesteśmy nadal w tyle (no może za wyjątkiem snajperów).
Myślę jednak, że w tej scenie z telefonem chodziło bardzie o to, że ludzie, którzy myślą, że "rządzą" tracą czujność i właśnie na takich pierdołach najbardziej widać.

Co do tego czy "burdel na ścianie" to tylko burdel... no nie wiem, przy bardziej złożonych sprawach każdy może się pogubić, a przy takim przedstawianiu "kto z kim" wszystko widać.
Poza tym nie warto się tak wszystkiego czepiać, to jest tylko serial, który ma zaciekawić i być uatrakcyjnieniem niedzielnych wieczorów;-)
Pozdrawiam.

Jedna babka, która nie ma pojęcia o czym mówi gada drugiej, że to ona nie ma pojęcia o czym mówi. Mega beka, chyba wezmę popcorn :D

Tak, GROM jest jedną z najlepszych jednostek na świecie. Kto tak mówi? Np. Amerykańscy "specjalsi". Nie wierzysz? To zainteresuj się tematem zanim zaczniesz wypowiadać się na tematy, o których nie masz bladego pojęcia.

Tak przykładowo http://www.youtube.com/watch?v=Lna86Js02aU

Udzielać może nie udziela,ale przy tej skali korupcji, zacofania i niedoinwestowania policji, prokuratury i w ogóle wszystkich innych urzędów jaka tam jest spokojnie mógłby pożyć tam kilka lat i potem wrócić w Bieszczady z nową fałszywą tożsamością bo też biegle mówi po ukraińsku, sam ma ukraińskie korzenie (jest synem prawosławnego czy tam greckokatolickiego popa), a także znajomości w ukraińskiej straży granicznej. Co do gromowca też fakt, Grom jest jedną z najlepszych w Europie formacji specjalnych, ludzie tam są uczeni jak jednym ciosem ręki zabić innego człowieka, tym czasem ten niby najlepszy z najlepszych dał sie zabić zwykłemu pogranicznikowi - nieprawdopodobne. Co do trzeciego też mogło to by być prawdopodobne

Drazni mnie takie upraszczanie i generalizowanie. To, ze powinien wygrac, nie znaczy, ze tak sie musi zakonczyc. Ile to bitew na swiecie przegrala lepsza armia? Ile to razy lepsze karty zostaly pokonane przez gorsze w pokerze? Ile to razy spaliliscie ziemniaki mimo, ze nie powinniscie? Walka to haos, to zaskoczenie, to przypadek. Czyynnik losowy od zawsze i na zawsze bedzie waznym elementem ludzkiego bytu. Boje sie nawet myslec co by bylo gdyby to zawsze ten lepszy wygrywal.

Dobrze rzecze,polać mu

Na Ukrainie ma znajomości. Poza tym Grzywa też zwiał na wschód.

Skąd miał fotografię? Np. stąd, że zaczął z prokurator współpracować. W ostatnim odcinku jest taka sugestia.

Grzywa nie był zwykłym granicznikiem, to też było powiedziane.

Niestety Marcysia ma zupełną rację,zgadzam się we wszystkich punktach .Szkoda myślałem że będzie inteligentny serial.Wyszły braki w scenariuszu a czasami brak logiki.Irytujące jest gdy widz łatwo przewiduje co się stanie.
Postsynchrony i rejestracja dźwięku to od lat słaba strona polskiego kina.

poogladalem wlasnie 6 odcinek i dokladnie to samo co ty mialem napisac jeszcze dodalbym pania prokurator z Przemysla co sie smierci nie boi i dzwoni do jenerala ktory ma za soba msw i wlasnie rozwalil pol wsi :D Ta to ma jaja...

Za to zdjeca .. mmmmmm... Jestem z tamtad, aktualnie w UK i jak ogladam to chce sie wracac... no gdyby tylko tak nie zabijali....

to w realu też się tak mordują na tych terenach (nie chodzi mi o strażników)?

no a jak :D

W Bieszczadach Dziki Zachód? Dobrze, że nie wiesz co się w Sandomierzu dzieje. Tam to dopiero jest przestępczość. Gdyby nie ojciec Mateusz, to nie wiem...

jeśli ten serial nazywacie "pełen absurdów" to jak nazwiecie "dr house'a"?

To prawda że w scenariuszu jest kilka błędów logicznych, ale nie nazywajmy tego od razu jakimś "absurdem" ludzie... Ucieczka Rebrowa - skąd wiesz że nie miał żadnego planu na ucieczke czy ukrycie, tylko po prostu biegł? "zrobili z bieszczad dziki zachód" - no ku*wa, przecież to jest zwyczajna fikcja filmowa. Nie rozumiem ludzi, którzy w każdej scenie doszukują się realizmu i powtarzają sobie że "to nie jest możliwe w prawdziwym życiu". Lubisz wielki realizm-włącz kino dokumentalne,proste. To samo z tymi sznureczkami u Markowskiego - miało to dodać smaczku, potrzymać klimat całego serialu i fajnie go zakończyć. Nie rozumiem też czemu piszesz że patrząc na taki "burdel" nie można rozwiązać zagadki,nie wiesz tego. Według mnie spoko serial. Można byłoby go zrobić lepiej, ale zdjęcia,montaż czy gra aktorska na bardzo wysokim poziomie.

W pełni się zgadzam z jahim22, a skoro komuś (marcysia_mis) się serial nie podoba to niech nie ogląda i spokój. Proponuje takim seriale bardziej trzymające w napięciu np. "13 posterunek" lub "Świat według Kiepskich" (brak problemowych sznureczków i pełen realizm) :D

Ja nie oczekuję wielkiego realizmu, bo gdyby tak było to bym musiała oglądać przez godzinę jak granicznicy wypełniają papierki o tym, że zgarnęli typa na granicy za przemyt 20 paczek szlugów. Niech oni się w tym serialu wyżynają na potęgę, niech tam grasuje i piętnastu psychopatów, niech tam codziennie coś wybucha, no ale litości niech to się trochę kupy trzyma. Czy odrobina logiki to naprawdę za duże wymagania? Np. jest to chyba jedyny serial/film/książka gdzie źli ludzie zamiast uciszyć na amen świadka przestępstwa uciszają osobę, której wiedza o tymże przestępstwie ma zostać przekazana. Zostanie im jeszcze tylko parę miliardów ludzi na świecie, którym ów świadek może powiedzieć - będzie materiał na kolejne 10 sezonów.

Ja bym wolała, żeby scenarzyści nas traktowali jak istoty myślące, a nie jak ameby, które zadowolą się ładnymi widokami i jakąś tam akcją. Nie ważne jaką byle by była. Dlatego się czepiam, była szansa na naprawdę świetny serial i zawiodło coś co kosztuje najmniej - scenariusz.

"Do tego scenarzyści zrobili z Bieszczad Dziki Zachód, na którym eksplozje wszelakie, morderstwa, lincze i ukraińscy psychopaci to codzienność i proza życia, aż strach tam teraz jechać."

Bardzo dobrze skwituje tutaj twoją wypowiedź Jacek Braciak:
http://www.youtube.com/watch?v=S8qmuTIqsZk

Podzielam jego zdanie, a ten serial pokazuje że coś w końcu zaczyna się dziać w polskim kinie. Jeden z najlepszych polskich seriali , dlaczego my Polacy musimy zawsze negować to co nasze ?



"Mogli sobie również darować ścianę ze zdjęciami i sznureczkami u Markowskiego, bo nie dość, że to przesadnie amerykańskie to jeszcze głupie, nie wiem jak od patrzenia na taki burdel można rozwiązać wielką zagadkę i czy kiedykolwiek komuś się to udało. Może co najwyżej służyć za hipsterską dekorację domu.:"

To już tak na marginesie ;)
Znałaś kogoś może który rozwiązuje skomplikowane zagadki ?
Może jesteś specjalistką w tym temacie?
Nazywasz to burdelem a ktoś kto ten burdel stworzył i ma do tego łep i zaraz coś z tego wywnioskuje ;)

Tak czy inaczej do czego dążę , w końcu jakaś produkcja która trzyma się na jakimś poziomie, co prawda temat nie mój bo straż graniczna no ale... wojska to dobrego nie mamy , policji nikt nie lubi a strażacy by się nie sprzedali w telewizji ;) No to mamy straż graniczną. Może kiedyś ktoś wpadnie na pomysł i zrobi jakiś dobry serial o polskim Gromie ;>

Jedyny serial który mi się nasuwa teraz że jest lepszy od tego (oczywiście jeżeli chodzi o Polskę) to Odwróceni , serdecznie polecam do obejrzenia.

"Jedyny serial który mi się nasuwa teraz że jest lepszy od tego (oczywiście jeżeli chodzi o Polskę) to Odwróceni , serdecznie polecam do obejrzenia."
A ja polecam "Krew z krwi". Produkcja C+ przewyższa moim zdaniem "Watahę" (choć idealna też nie jest).

"Krew z krwi" to zwykła kopia 'Penozy", łącznie ze szczegółami scenografii.

Rebrow wymyślił sobie, że coś zrobić musi, bo jest tak udupiony, że niewiele mu pomoże. Moim zdaniem jakiś plan miał a konkretnie kierunek Ukraina.
Co do Grzywy-pani prokurator domyśliła się tego za późno, bo cały czas żyła w przeświadczeniu, że jej pierwszy trop jest najlepszy.
Co do dzikiego zachodu-ciężko cokolwiek skleić w tym zakresie-może tylko tyle, że dodałaś to na siłę.
Ja z dźwiękiem nie miałem problemu, a muzyka wg. mnie była dobrana bardzo dobrze.
Co do Tablicy-mi nie przeszkadzała i motyw uważam za udany-szczególnie że końcówka wyszła fenomenalnie.
Jeśli szukacie czegoś na poziomie Watahy, jeśli chodzi o seriale(polskie) to polecam Pitbulla-chociaż moim zdaniem jest on poziom wyżej.

Ogladam polskie produkcje bo lubie cos co sie dzieje w kraju a nie USA, chcialbym zobaczyc cos fajnego made in Poland, liczylem na Watahe jednak sie kolejny raz przeliczylem. Zgadzam sie, ze bzdur w tym serialu pelno oprocz tego jak Grzywa trafil na Rebrowa w srodku kamieniolomu w momencie gdy Rebrow uciekal i nikt nie wiedzial gdzie jest , a Grzywa chwile wczesniej wylecial z komandosem przez okno wielorodzinnego bloku i zapakowal komandosa do Jeepa. Sznurki i zdjecia u dowodcy strazy to nieporozumienie, chociaz lepsze o pisania kreda po tablicy wzorow przez Zebrowskiego Duzo mozna by jeszcze wymienic mozna roznych bzdur. Przez pierwsze 3 odcinki serail rozwija sie bardzo powoli, potem przyspiesza i wszystko rozwiazuje sie w ostatnim odcinku w bezsensowny sposob a odpowiedzia na wszystko jest to ze stoi za tym duza i grozna organizacja, moze odlam organizacji "Widmo", chociaz niektore watki nierozwiazane jak byly straznik idzie gdzies w gory, Grzywa wyjezdza, sznurki itd, nie wiadomo po co to. Nie ma co pisac. Serial ratuja Bieszczady, gdyby to sie dzialo w Kujawsko-Pomorskim to nikt by nie ogladal. Szkoda ze nie powstaja takie polskie seriale ja The Killing, polskie seriale po 90 roku ratuje tylko Glina lub pierwsza seria Pitbulla reszta to jakies proby nasladowania produkcji zagranicznych, nie liczac seriali na formacie z innego kraju. Jednak jest to jakis postep do innych seriali, wiec moze jeszcze kilka prob i sie uda. Wlasnie w TV leci Fronczewski i Multilogika w Polo Market, ja p.....

Ej, a co Ty chcesz od Kujawsko - Pomorskiego? ;p

Hej nic nie mam do Kujawsko-Pomorskiego, Mazowieckiego, Dolnośląskiego i innych miejsc. To tylko przyklad miejsca mniej atrakcyjnego wizualnie od Bieszczad, ktore posiadaja nieprzecietne walory turystyczno-krajobrazowe. Jak pisalem wyzej ze serial slaby i gdyby akcja rozgrywala sie w miejscu mniej atrakcyjnym geograficznie to nie bylo by juz wogle czego ogladac. Pozdrawiam.

Było więcej kretynizmów, pisałem o nich temat niżej (http://www.filmweb.pl/serial/Wataha-2014-697374/discussion/Czy+oglądać+dalej+%2 2Watahę%22+po+1+odcinku,2560610) oraz na inne tematy, realizacyjne. Zapraszam.
Ucieczka Rebrowa mnie bardzo zasmuciła - w rozumieniu "jak bardzo źle ją nakręcono". Znowu coś bardzo źle nakręcono. Gość wskakuje przy końcu lądu do kanału i wybiega z niego już w gęsty las. Naiwne.

Ja mam natomiast pytanie o to JAKIM NIBY CUDEM EWA "URATOWAŁA" REBROWA? Co? Proszę o odpowiedź.

Na początku 1 odc. jest taka (namiętna) scena, w której Ewa mówi do Rebrowa: "za 5 minut w samochodzie" (że niby na małe co nieco),więc wyszedł z chatki, podobnie jak ona,co się później okazało.

A skąd Ewa wiedziała, że coś ma wybuchnąć. Współpracowała z Topą?
Zapomniałem o tym elemencie. I po co wysłali akurat jemu informację "Booom!!!" na komórkę? To nie ma sensu. Przecież myśleli że zginie z nimi. Przybliżyłabyś, Julia? Przyznaję się bez bicia, że nie zrozumiałem.

Jedyne co mi się nasuwa,tak sobie myślę, to że wiadomo, że to Grzywa wysadził chatkę w powietrze,a mając romans z Ewą, może rzeczywiście z nią współpracował i dogadali się, że Rebrow ma przeżyć,żeby w tą całą aferę go wrobić (kogoś trzeba było),a Ewa oficjalnie nie żyła,potem może naszły go wątpliwości,że Ewa go sprzeda i ją też wyeliminował.Może wspólnie w tym handlu bronią brali udział, Ewa znała tego komandosa z misji w Afganistanie przecież.

Julia zgadzam się z Tobą. Nie wiem o co szum, przecież wszystko było w 6 odcinku, w czasie konfrontacji Grzywy z Rebrowem, Grzywa powiedział, że to on wysadził chatę, że Rebrow żyje dzięki Ewie. Czy naprawdę wszystko musi być na tacy podane?

Mam łopatę więc: pamiętacie może skąd Grzywa wiedział, że ktoś przeżył z zamachu? Złożył podanie o przeniesienie przed informacją o Wiktorze. Wiem, że Ewa z nim współpracowała, więc wysnuwam tylko tyle, że od niej się dowiedział.

A czy Rebrow nie wziął komórki Ewy?

I jeszcze jedno. Jeśli ktoś zna dobrze Bieszczady, to pikawa staje na te wszystkie durne zmiany planów. Ja wiem, że to nie ma znaczenia (jak ktoś myśli, że Bieszczady są nad morzem). Ale - przykład pierwszy z brzegu - jak ktoś przejeżdża most nad Hoczewką jadąc w kierunku Baligrodu, to nie może w następnym ujęciu skręcać na Rabe, bo to się, kobieta-lekkich-obyczajów, kupy nie trzyma...

No i skoro Rebrow tak świetnie zna Bieszczady, to dlaczego daje się zagonić nad urwisko?

Przemyceni jednego człowieka przez granice z Ukrainą to ok. 2000-3000 euro. To jest biznes tak dochodowy, ze akurat tu serial nie jest przesadzony. Zdarzało się że strażnika podpalili albo znaleźiono tylko jego głowę.

Serial bardzo dobry, mam nadzieję, że będzie kolejny sezon. Siatka powiązań stworzona przez Markowskiego - świetny pomysł. Było powiedziane, że pracował jako śledczy (nie pamiętam gdzie) i pani prokurator powinna się od niego uczyć. Wpadki wszelkie wybaczam, bo i tak produkcja jak na polskie warunki jest super. Aktorzy i zdjęcia. No i oczywiście szacunek za oryginalny scenariusz.

Po co w ogóle oni tak do Polski lgną? Leganie nie mogą przekroczyć granicy z jakiego powodu?

...na bezrybiu rak tez ryba..myślę że wszyscy zgodzimy się że na tym polskim pustkowiu serial się wyróżnia..świadczy o tym chociażby ta gorąca dyskusja...;)

Ale wszyscy czepliwi tacy są, że po prostu witki mi opadają. Aż się postanowiłem zarejestrować, żeby tu wylać swą frustrację na tych wszystkich frustratów. Po przeczytaniu kilku wątków opisujących stada i stosy niespójności, absurdów i tym podobych (często tych samych) zamieszczam oto moje rozmyślania na ten temat.

- Czemu Rebrow biega sobie bezcelowo po lasach i połoninach? Otóż, jak zostalo wspomniane kilkukrotnie, nie biega sobie bezcelowo. Plan ma przebiegły uciec na Ukrainę. Tam ma kontakty i być może szansę na załatwienie sobie nowej tożsamości czy to w celu pozostania z dala czy to wjazdu do Polski pod tymże zmienionym nazwiskiem aby spróbować się oczyścić. Czemu wydaje się że biega bez celu? A no bo szkopuł tkwi najprawdopodobniej w miejscu startu. Pech chciał że na wizję lokalną łaskawa pani prokurator nie zawiozła go pod samą granicę żeby miał łatwiej. Zaczyna gdzieś koło jakiejś pipidówy i musi dymać przez te lasy i chaszcze. Policyjne blokady zapewne też nie ułatwiają a i psa trzeba jakoś opóźnić.

- Czemu Bieszczady to taki Dziki Zachód? Czy bardziej dziki od na ten przykład oblężenia w Magdalence albo wojen mafijnych w okoicach stolicy? Albo spójrzmy na Kraków gdzie wolno biega kilkaset fanów maczety wywijając nimi młynki po nocach albo po meczach. Biorąc pod uwagę sporą kasę z przemytu ludzi, wcale nie jest dziczej niż gdzie indziej.

- Jak to być mogło że ona i on i że Rebrow się uratował? No i za czyją przyczyną? No przecież to oczywiste jest, że to Ewa go uratowała wysyłając smsa z opcją "bara bara w samochodzie" (i tutaj uwaga dla czytających bez zrozumienia: samochód znajduje się na zewnątrz leśniczówki czy co to tam wysadzili). Rozwinę wątek żeby pokryć czyjeś mózgowe zmagania na temat udziału Grzywy. Grzywa nie uratował Rebrowa, ani nie miał nawet takiego zamiaru, nie współpracował zatem z Ewą w tej kwestii. Ewa poszła tutaj w samowolkę, którą jak wiemy przypłaciła później życiem. Sam Grzywa spowiadając się Rebrowowi mówi "miałeś zgniąć".

- Ktoś zachodził w głowę po co wysadzać całą watahę, żeby uciszyć chwiwego Siwego. Ano po to zapewne, żeby nie został nikt kto mógłby węszyć lub chcieć się mścić za poległych kolegów. Łatwiej zapewne było ze świeżą ekipą wbrew powiedzeniu "lepszy diabeł, którego znasz" bo znany diabeł mógłby chcieć zemsty albo kasy za milczenie itp.

- Czemu Rebrow dostał smsa "buuum"? Zapewne dlatego, że ktokolwiek go wysłał, chciał mieć wyłącznie dziką satysfakcję z faktu że Rebrow pozna datę swej śmierci i nic na to nie poradzi. Mnie się widzi że mógł to być nawet sam Grzywa, bo jak wiemy, miał kiedyś romas z Ewą.

- Czemu pani prokurator ugania się za Rebrowem a nie za Grzywą? A no bo to najlepszy trop. Co nie znaczy że nie patrzy na inne możliwości, w końcu przecież dokopała się do podania o przeniesienie które złożył Grzywa, czyż nie? Tyle że w jej oczach Rebrow to absolutny pewniak. Przynajmniej do czasu gdy nagle zbyt łatwo pojawiały się dowody przeciwko niemu. Niemniej jednak procedura nakazywała jego aresztowanie i tak się stało (po zabójstwie Natalii).

- Kto i po co zabił Natalię? Grzywa, chcący wrobić Rebrowa, a kierujący się dziwnym pomysłem i poczuciem spóźnionej lojalności, że Rebrow w kiciu będzie bezpieczniejszy niż na wolności. Niby racja, ale skutecznie pozbawia go to opcji obrony.

- Jakim cudem zwykły przeciętny pograniczniak Grzywa zabija komandosa Grom? Litości... Może i był niezłym komandosem i nadal se biega przy ulicy dla formy, ale czasy świetności bankowo ma już dawno za sobą. Z uwagi na dobór aktora powiem, że ludzie chyba się starzeją. Komandosi też się zatem starzeją. Nadal coś tam pewnie potrafi, ale już od dawna nie bierze w akcjach czynnego udziału lub jego udział nie jest aż tak czynny jak to sobie tu ludzie wyobrżają. Jest dowódcą oddziału. Od akcji ma podwładnych, takich jak np Ewa lub te przydupasy, co ich widzieliśmy w serialu. A Grzywa też nie jest nikim. Do straży granicznej nie rekrutuje się przeciętnych krawężników. Są to policjanci, wojskowi, komandosi, ludzie w ten czy inny sposób nadający się do zapieprzania po błotnistym lesie przez kilka godzin. Muszą być w formie, w przeciwieństwie do podstarzałego kapitana Gromu (nie umniejszam tutaj samym słóżbom specjalnym bo jakie są każdy widzi, jedne z najlepszych na świecie).

- Wypadli z okna i zero reakcji. A czego się spodziewać? Kilka dni wcześniej przed blokiem wybuchło auto. Zjechali się mundurowi i rozeszło się po kościach. Taka zbita szyba to pikuś w porównaniu z bombą. Tak to wygląda zapewne z perspektywy sąsiada. A jakby kloss komados wraz z mundurowym sąsiadem któregokolwiek z was wypadł sobie z okna, to tak ochoczo dzwonilibyście po policję? Wątpię. Wtedy zasłania się szczelniej zasłony. Bo gdyby ktoś zadzwonił i się okazało, że tym samym zaszkodziliście sąsiadowi, albo co gorsza kloss komandos przeżył i ma do was żal o ten telefon, to co wtedy?

- Gdzie diabli ponieśli Grzywę? Ano na Ukrainę. Poznać to po: nazwie miejscowości na budynku stacji, pociągach (my nie mamy takich ładnych), komunikatach przez megafon. Pewnie ma takie same zamiary co Rebrow.

- Zabili go i uciekł, czyli Rebrow spada z górki. No jak sobie biegł i na prawo obława, na lewo obława, za plecami obława, to stało się i dobiegł do urwiska. Do wyboru miał: poddać się (sprzeczne z jego planem, jak również wtedy całą ucieczka byłaby bezcelowa), rzucić się z wysokości (jak poprzednio), spróbować jakoś zejść póki czas (no nie wyszło to schodzenie). Noga się powinęła i spadł biedaczysko. Nie wiadomo czy przeżył bo się sezon skończył.

- Czemuż to telefon pana komandosa z Gromu, przebiegłego lisa nie ma hasła? Czemu nie dzwoni z karty pleja za 5 zyla? Bo mu się nie chce. Nie musi. Wie że większość cywilnych służb mundurowych nie jest rozgarnięta na tyle żeby mu zaszkodzić. Czuje się też zapewne w miarę bezpieczny mając plecy w postaci jakiegoś tam jenerała. Pech jego polegał na tym że pani prokurator nie wygląda na głupiutką kurę, ponadto działa z polecenia. I to z polecenia kogoś ważniejszego niż ten wspomniany generał, na co generał nie ma wpływu już, ani nawet pełnej wiedzy na ten temat, bo to się rozgrywa już ponad jego głową. On tylko zmajstrował zarys operacji i obsadził ważniejsze osoby w siatce przemytników. Nieszczęśliwie pani prokurator sprytnie odgaduje kto się kryje za enigmatyczną nazwą kontaktu w telefonie. I nie przesadzajdzie ludzie, nie jest to AŻ TAK oczywiste, nie jest też zapisany imieniem i nazwiskiem. Dodatkowo pod uwagę trzeba wziąć fakt że bardzo ważna osoba ujawnia pani prokurator (off the record) istnienie pewnych usankcjonowanych acz nie do końca legalnych działań zbrojeniówki.

- Co to za niteczki u Markowskiego? Ano jak to bywa też w innych dziedzinach życia, jest to narzędzie analityczne. Kto nie próbował ten nie wie, ale za pomocą takich kolorowych pajęczyn jest łatwiej dopasować połączenia pomiędzy faktami, osobami itp. niż np gapiąc się w ekran komputera lub na bezładny stos informacji na niewiadomo jak dużym stole. Poza tym powiedziane jest że Markowski to jakiś tam szczwany śledczy. Chyba coś mu nie pykło w karierze i już nie jest śledczym i wygląda że mu się nie spieszy bo ma inne zadania, może się też wypalił, poza tym od śledzenia jest tam pani prokurator. Czy to ważne z jakiego kraju nitki się wywodzą? Dla mnie nie. Wcale bym się nie zdziwił gdyby używało ich już Gestapo ale oczywiście dla gawiedzi pierwszym skojarzeniem będzie Ameryka.

Podsumowując... Rzucającym się w oczy błędem fabularnym było cudowne spotkanie Rebrowa i Grzywy w górach w kamieniołomie czy co to było. Skąd Grzywa wiedział gdzie czekać na niego? No ale z drugiej strony, znali się od dawna, może znali te same przesmyki, ścieżki i przejścia... Kolejnym jest fakt że przydzielili do tego zdolną panią prokurator. Czemu nie zwykłego detektywa albo krawężnika? Zazwyczaj tak jest że prokuratorzy niczym się osobiście nie zajmują, kwitki tylko przekładają. No ale być może sprawa była priorytetowa albo ktoś naciskał (w końcu mamy w kraju kolesiostwo). No i podzielam też zdanie na temat kiepskich dźwiękowców. Nie wszystko co było powiedziane dało się bez problemu zrozumieć. Nie rozumiem natomiast tych wszechobecnych wilków. Ale do tego akurat nikt się nie przyczepił, bo to absolutnie normalne, że wilk, samotnik z natury, ponadnaturalnie dobiera sobie kluczowe momenty w życiu Rebrowa, żeby mu się objawiać. Pomijając powyższe, serial jak najbardziej udany, spójny, nie odstaje tak naprawdę od większości zachodnich produkcji (z wyjątkiem dźwięku, nie mylić z doborem muzyki). A biorąc pod uwagę budżet, realia polskie nasze itp to powiem nawet że wyszło wybitnie. A niech któś spróbuje powiedzieć że Klan jest lepszy...

No i zapomniałbym wspomnieć że aktorstwo też jest dobre. Nie jest ani drewniane ani nijakie jak to niektórzy chcieliby zasugerować. Otwarta droga do sezonu drugiego jeśli takowy powstanie, ale też wyśmienity koniec jeśli nie powstanie. Polecam z czystym sumieniem.

No i podobało mi się pokazanie zaściankowych samosądów, gdy banda dryblasów zagoniła leśnego dziadka w mejsce jego katorgi. Taka już polska szlachecko-chłopska mentalność.

Ta scena z katowanym dziadkiem była akurat mega żałosna i sztuczna. Idzie sobie dziadek wyglądający jak typowy zapijaczony menel. Kurtkę ma co prawda we krwi, ale może ją mieć np. od zabicia zwierzęcia w lesie czy w swojej stodole, w Bieszczadach to raczej normalny widok. I na pewno by się ludzie na niego rzucili myśląc, ze to ukraiński morderca. Do tego jeszcze piszesz tu o jakiejś polskiej mentalności, bełkot rodem z Wyborczej. Nie wiedziałem, że szlachta miała w zwyczaju linczować przypadkowych ludzi... stary, długo myślałeś nad tym postem?

W Bieszczadach wcale nie jest normalne jak ktoś chodzi w kurtce ubrudzonej krwią

Klan jest lepszy

Z gromowcem gadasz bzdury. Po prostu źle to rozegrali scenariuszowo. Nie będę się upierał, że Korda powinien go zabić jednym uderzeniem, ale to było zwyczajnie głupie bo dał się zaskoczyć jak dzieciak mimo, że przyszedł tam aby Grzywę zabić, wiedział co ma zrobić, zakomunikował to Grzywie, a mimo to dał się zaskoczyć. Nie kupuję tłumaczenia, że zgubiła go pewność siebie bo to nie kwestia pewności tylko zwykłej głupoty scenarzystów. Tak doświadczony żołnierz, którzy przychodzi gościa zlikwidować i ma wszystkie karty w ręku, daje się tak załatwić? Nazywanie go podstarzałym też jest mega śmieszne. Przecież on nie był stary. Jeżeli w ogóle był starszy od Grzywy to raptem kilka lat. Wojskowo mogą wcześnie przejść na emeryturę. Gość był bardziej jak Polko niż Petelicki ;) Gdyby mu się chciało to spokojnie by mógł zasuwać po Bieszczadzkich lasach, nie wyglądał jakby brakowało mu kondycji. Źle to rozegrali i to jest fakt. Mogli to rozwiązać na 100 sposobów, wybrali najgłupszy.

1. Grzywa w kamieniołomie mówi że on wysadził watahę i zabił Ewę - skoro tak skąd Ewa wiedziała o wybuchu i ostrzegła Rebrowa ? Po drugie skoro wiedziała bo ostrzegła to dlaczego została ranna???

2. Grzywa nie przyznał się Rebrowowi do zabójstwa Natalii - stwierdził że to ONI... jednocześnie sprzeciwił się swoim zwierzchnikom wrabiając w zabójstwo Rebrowa. Skoro tego nie zrobił to w jaki sposób podłożył zapalniczkę na miejscu zbrodni i nóż z zabójstwa do kominka Rebrowa?

3. Pani Prokurator nie zauważa faktu że Rebrow zgłaszając znalezienie Czerwa w lesie automatycznie usuwa go z kręgu podejrzanych - Czerw zginął parę dni przed zabójstwem Natalii. Czy tak postępuje morderca który pozoruje działanie seryjnego mordercy?

4. Nikt nie reaguje po bójce Grzywy z Gromowcem w czasie której wypadają obaj przez okno... To musiał być chyba jakiś pustostan bez sąsiadów???

5. Po jaką cholerę przestępcza organizacja wysłała na granicę Grzywe żeby zabił Rebrowa? To tylko odsunęłoby podejrzenia prokuratury że to on zrobił i jeszcze bardziej skomplikowałoby możliwość dokonania przemytu.

6. Skoro zwerbowali do współpracy Ewe, Grzywe i Siwego to zamiast zabijać wszystkich robiąc zamieszanie i sensację mogli zastraszyć/usunąć Siwego lub przekupić kogoś nowego... Ewa i Grzywa i tak z nimi współpracowali - co w zupełności wystarczyłoby im do realizacji własnych celów.