Cudowny serial. Pierwszy sezon wzmógł apetyt na dalsze doznania. Wyróżniam trzy wspaniale nakreślone grą aktorów męskie postacie; Króla Ludwik XIV, Filipa Orleańskiego i Marshala. Zwróciłam tez uwagę na medyczkę co jak na tamte czasy niezwykłe. Sezon drugi też najwyższej oceny ode mnie. Moja lista seriali historycznych fabularyzowanych to 1) " Wersal.Prawo krwi, 2) Rodzina Borgiów, 3) Dynastia Tudorów
Zgadzam się, przyznam, że z dużą rezerwą podchodziłam na początku do serialu i jakiś czas nie mogłam się przemóc, by zacząć go oglądać, myślałam, że będzie podchodzić pod romansidło nienajwyższych lotów. Początkiem miło się zaskoczyłam, a im dalej, tym bardziej byłam pod wrażeniem, że jest to serial idealnie dopracowany pod każdym względem - gry aktorskiej, montażu, muzyki, a szczególnie dialogów.
Tak naprawdę, to tam chyba nie ma złych aktorów, każdy w sposób bardzo przekonujący oddaje osobowość odtwarzanej postaci. Zwłaszcza jest to zauważalne w przypadku George'a Blagdena, który tak naprawdę wypłynął grając postać Athlestana w Wikingach i można się było obawiać, że pozostanie już na zawsze, a przynajmniej na bardzo długi czas zaszufladkowany jako delikatny,targany wątpliwościami mnich i w roli Ludwika nie sprawdzi się, wypadnie blado i nieprzekonująco. Niesamowite jak bardzo mnie zaskoczył, jest Ludwikiem idealnym.