PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=721733}

Wojna i pokój

War & Peace
7,8 4 879
ocen
7,8 10 1 4879
Wojna i pokój
powrót do forum serialu Wojna i pokój

Anatol

ocenił(a) serial na 8

Aktor grający Anatola jest tak obleśny i odpychający! Kiedy mówią o tym jaki niby to jest atrakcyjny, nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Nie mogłam patrzeć na niego z Nataszą. Fuj!

ocenił(a) serial na 7
lonia171

Miałam to samo. Ma taką chamską gębę, że bardziej do roli dresa by mi pasował niż arystokraty.

lonia171

W podobnym temacie na imdb ktoś stwierdził, że został zaangażowany do tej roli, bo Brytyjczycy mają obniżone standardy urody męskiej :-) Oczywiście inni zaraz znaleźli przykłady bardzo przystojnych brytyjskich aktorów... Prawda jest taka, że do tej roli oczywista uroda nie jest niezbędna. Anatol potrafi uwodzić kobiety, bo ma odpowiednią dawkę tupetu i bezczelności, z łatwością przechodzi od pozorów świetnego wychowania do zachowania zdobywczego samca. Dla nas jest obleśny i odpychający, bo znamy jego prawdziwy charakter i wredne zamiary. A umówmy się, niewiele trzeba, żeby zafascynować niewinne dziewczę, które od kilku lat marzy o uczuciu...

ocenił(a) serial na 8
ACCb

Przede wszystkim ten koleś ma sprośność wypisaną na twarzy. I dobrze kontrastuje z wyniosłością i chłodem Andrieja.

dawno_niewidziany

Żądze wypełzły mu na twarz :-) Anatol jest bardzo niegrzeczny, znacznie bardziej niż jakikolwiek mężczyzna znany dotąd Nataszy. Czym obudził w niej seksualność. Grzecznemu przystojniakowi też mogłoby się to udać, ale nie w takim tempie...

ocenił(a) serial na 8
ACCb

Bołkoński liczył na to, że czekanie wzmaga apetyt, no i się przeliczył. :-P

dawno_niewidziany

Bardzo mi go szkoda, naprawdę... Wcześnie się ożenił, ewidentnie żeby wyprowadzić się od ojca, za wcześnie, kiedy jeszcze nie potrafił wybrać żony. A za drugim razem ojciec wymógł na nim rozłąkę z ukochaną. I ta dała się uwieść paskudnemu typowi (bo jaki inny odważyłby się ją uwieść...). Ech, przystojny i bogaty arystokrata - a tu tak nieudane życie osobiste. W dodatku jest chyba jedynym w "WiP", który nie zaznał szczęścia (nie pamiętam, co stało się z biedną Sonią, ona też pewnie miała przechlapane).
Notabene, ja bardzo proszę, żeby James Norton wreszcie miał udane życie uczuciowe w jakimkolwiek serialu lub filmie :-)

ocenił(a) serial na 8
ACCb

Miał w Death Comes to Pemberley ;)

lonia171

No tak, zapomniałam. Pewnie dlatego, że trwało to jakieś 10 sekund w ostatniej minucie serialu :-)

ocenił(a) serial na 9
dawno_niewidziany

tak jak niejaki Wokulski :)

dawno_niewidziany

To stary Bołkoński liczył na to, że wysłanie Andrieja do wód osłabi uczucie. Stary dziwak dopiął swego.

ocenił(a) serial na 7
dawno_niewidziany

To prawda, ogólnie przyglądając się męskiej obsadzie (jak dla mnie również reprezentowaną przez głównego amanta) stwierdziłam na własny użytek, że jest to wyobrażenie na temat topornej urody Rosjan - eteryczne blondynki, toporni panowie.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Wiadomo, że to jest trochę fantazja Brytyjczyków na temat dawnej Rosji - podniosła ścieżka dźwiękowa, piosenki śpiewane kaleczonym rosyjskim etc. Ale myślę, że jeśli ktokolwiek potrafi się dziś wczuć w ducha tamtego czasu i tej powieści, to są to właśnie Anglicy z ich tradycją kostiumowych adaptacji klasyki. (Strach pomyśleć, jaką ekranizację zrobiliby teraz Rosjanie). Zainteresowanym polecam książkę angielskiego historyka Orlando Figesa, "Taniec Nataszy. Z dziejów kultury rosyjskiej"; coś mi mówi, że twórcy serialu dobrze ją znają.

ocenił(a) serial na 7
dawno_niewidziany

To swoją drogą zabawne, że wszystkie kwestie są wypowiadane po angielsku, a śpiewają po rusku. Zwłaszcza w pierwszych epizodach rzucało się to na uszy. Teraz już chyba po prostu mniej śpiewają. Oczywiście trudno mieć pretensje do Brytyjczyków, że robią filmy i seriale kostiumowe i to nawet nie ze swojego grajdoła, ale już konsekwencje tegoż można dostrzegać, a nawet: nie można nie dostrzec.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Podobno nawet Rosjanie nie mogą zrozumieć, co oni tam śpiewają. Ale o wiele bardziej mnie przeszkadzało, że Francuzi w obozie mówią po angielsku z francuskim akcentem. Po co w takim razie wzięli Kassovitza do roli Napoleona? Czyżby zapomniał ojczystego języka?

dawno_niewidziany

Bez przesady z tym niezrozumieniem piosenek, to nie jest żaden skandaliczny rosyjski, tylko Lily James miała przez chwilę problem z wymową :-)
A używanie języka producentów filmu/serialu z obcym akcentem zamiast języka obcego to najczęściej stosowana konwencja, pozwala uniknąć napisów. Ten serial konsekwentnie unika francuskiego wszędzie tam, gdzie był stosowany w powieści. Widz nieznający epoki nie dowie się, że językiem arystokracji był wówczas francuski, ale za to nie będzie cierpiał jak w przypadku ekranizacji Bondarczuka... albo przy czytaniu Tołstoja :-)
A o "Tańcu Nataszy" od razu pomyślałam w trakcie sceny w chacie... Zastanawiam się też, na ile Rosjanie (których jest teraz pełno w UK) wpłynęli na kształt serialu. Muszę poczytać napisy końcowe.

ocenił(a) serial na 8
ACCb

Scen salonowych jest tutaj stosunkowo niewiele, więc mogli ograniczyć ten francuski naprawdę do minimum, na zasadzie "wtrętów" z napisami. Szkoda, że zrezygnowano z książkowego motywu niby to patriotycznego "przerzucenia się" na rosyjski po inwazji Napoleona. Nie lubię, kiedy widza traktuje się jak idiotę, a najbardziej boleję, kiedy słucham angielskiego z rosyjskim akcentem ("Child 44", nasz stary Kuragin w "Citizen X") albo z francuskim, tak jak tutaj. Ucho cierpnie, ucho cierpi.

Myślę, że na kształt serialu nie tyle bezpośrednio wpłynęli Rosjanie, co raczej angielskie wyobrażenie o mitycznej "l’âme russe" spod znaku książek Isaiah Berlina. Choć kto ich tam wie.

ocenił(a) serial na 8
ACCb

A! Jeszcze jedna rzecz przywiodła mi na myśl książkę Figesa, a nie pamiętam czy było coś takiego u Tołstoja: kiedy Bezuchow wchodzi do Rostowów "od kuchni" widzimy, że arystokratyczna rodzina trzyma świnie na dziedzińcu swojego wspaniałego pałacu. :-)

ocenił(a) serial na 8
dawno_niewidziany

Właśnie! Nie pamiętam tego w powieści. Anglicy trochę przesadzili z tymi świnkami.

ACCb

W napisach końcowych to raczej sporo nazwisk litewskich i łotewskich, bo w tamtejszych lokalizacjach kręcono większość scen. Poza tym chyba Litwini byli odpowiedzialni za kostiumy. Pewnie w ogóle łatwiej było o taką kooperację w ramach UE niż z Rosjanami.
Co do mówienia po angielsku z rosyjskim akcentem, to też czasami wydaje mi się to śmieszne, a już zupełnie drażniło we wspomnianym Child 44, ale w przypadku "W&P", to raczej należy się cieszyć, że solidna firma jak BBC, mająca szczególne wyczucie co do filmów kostiumowych, wzięła się za dzieło Tołstoja. Pieśni po rosyjsku w stosunku do wszystkich kwestii wypowiadanych po angielsku, może i brzmią trochę dziwnie, ale twórcy zapewne chcieli wprowadzić trochę rosyjskiego ducha do produkcji. Moim zdaniem, ta ekranizacja jest udana, nawet jeśli usatysfakcjonowała do końca wszystkich fanów Tołstoja.

Polly_81

Plenery litewskie stanowczo rzuciły mi się w oczy, od razu przypomniałam sobie "Pana Tadeusza" :-)
Myślałam raczej o ewentualnym wpływie Rosjan na etapie powstawania scenariusza. Rosyjscy milionerzy osiedlili się w ostatnich latach w Londynie i okolicach - i wydają spore pieniądze na kulturę. Nie zdziwiłabym się, gdyby BBC konsultowało z nimi "rosyjskiego ducha" - albo w ogóle zostało zainspirowane do zajęcia się wielką literaturą rosyjską.

lonia171

Zgadzam się, oglądałam kilka ekranizacji WiP i ta podoba mi się generalnie ale Anatol to jakaś pomyłka. Podczas gdy Wroński niekoniecznie mi się podoba ale pasuje typem i szybko się do niego przyzwyczaiłem tak do Anatola nie potrafi. Do diabła, on miał być ponoć onieśmielająco przystojny a on jest prawie odpychający.

ocenił(a) serial na 9
villemo75

Jaki Wroński? Pomyliłaś z Anną Kareniną! Chyba Bołkońskiego miałaś na myśli?

markiza55

No oczywiście, masz rację, miałam na myśli Andrzeja Bołkońskiego. Że też Ci wszyscy amanci rosyjscy muszą się zawsze nazywać na literę A. ;)

użytkownik usunięty
lonia171

Fatalnie mi w takim razie, widząc, że jestem tak wyobcowana w opinii, ale właśnie weszłam tu po czwartym odcinku, żeby zobaczyć, jak Anatol się nazywa, bo tak strasznie mi się ten aktor podoba : (((.

lonia171

Wiadomo, że kobiety są łatwe dla najpłytszych facetów:
sławnych...przebojowych...zamożnych...przystojnych.
Do 4 typów mężczyzn, którzy:
- najbardziej bajerują kobiety
-zaliczają najwięcej kobiet
-traktują kobiety najbardziej przedmiotowo
-najmniej się starają, bo kobiety się dają im na tacy
-najwięcej okłamują i zdradzają
-bardzo często niczym wartościowym się nie wyróżniają

A kobiety:
-takimi się najbardziej zachwycają, że ktoś sławny lub przebojowy lub przystojny lub zamożny
-takim najłatwiej dają seks, miłość
-z takimi godzą się na seks bez zobowiązań
-z takimi godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane
-nie chcą starań, bo wolą po stokroć same wybrać faceta, który im się podoba niż mieć starania takich co im się nie podobają
-przez takich są w związkach okłamywane i zdradzane
-gdy kobiety mają bardziej wartościowych facetów same zdradzają czy opuszczają

Czemu kobiety nie oceniają facetów po przeszłości ?
Bo dobrze wiedzą, że faceci przebojowi lub przystojni lub zamożni zaliczają najwięcej kobiet i traktują kobiety najbardziej przedmiotowo, ale tacy faceci podobają się kobietom więc przymykają na to oko.
Tak samo na to, że największa szansa, że kobietę też potraktuje taki przedmiotowo lub w
ewentualnie związku w przyszłości zdradzi, ale kobieta woli takim najchętniej typom mężczyzn dawać szansę

Czemu kobiety nie chcą same być oceniane po przeszłości ?
Bo nie chcą, by myśleć o nich jak o dziwce, że przez całe życie najgorzej traktowały tych wartościowszych facetów,
a były łatwe dla najpłytszych i takim dawały najchętniej seks i miłość.
Że z takimi godziły się na seks bez zobowiązań. Że przez takich były wykorzystane.
Że takim dawały się na tacy. Że przez takich były okłamywane i zdradzane.
Zawsze coś wyjdzie. Mniej lub więcej faktów.

ocenił(a) serial na 9
lonia171

Zgadzam się w 100% - poziom obleśności Anatola jest przerażający. Jak ktoś słusznie zauważył u góry: sprośność wypisana na twarzy. A miał taką piękną siostrę...

lonia171

Już myślałam, że jestem jedyna z moimi poglądami, przyznaję w 100% rację! W innych wersjach W&P Anatol był przynajmniej przystojny... oglądając ten serial nie mogłam pojąć, jak Natasza mogła w ogóle zawiesić oko na takim kolesiu, kiedy była zaręczona z takim przystojniakiem ;)

ocenił(a) serial na 7
lonia171

Racja, kojarzył mi się z Johnem Malkovichem z "Niebezpiecznych związków" - obleśny, podstępny i wyuzdany :D

ocenił(a) serial na 8
nasty929

Mam podobne skojarzenia. Nie zrobiłby na mnie wrażenia;-)

lonia171

A myslalam, że to ja mam dziwny gust. Chociazby nie wiem co taki gosc mi szeptał do ucha to cierpłaby mi skóra ze wstrętu. Pierre chociaz niezbyt urodziwy to był uroczy i budził sympatię. James Norton to nie moj typ, ale jest o wiele urodziwszy. Nie wiem jak mozna byc tak ślepym i polecieć na tego Anatola. Zdecydowanie Anatol był lepszy i przystojniejszy w wersji z 2007.
Ale majstersztyk wykonał Tom Burke jako Dolochow. O ja Cię fenomenalny jest. Chociaż wolę go jako Atosa to w tej roli pokazał jak dobrym aktorem jest, a nie była to rola duża. Swietnie rozegrana scena wyzwania na pojedynek pomiedzy nim, a Pierrem.

lonia171

Ten aktor po prostu ma taki wygląd. Takiego nastolatka.

ocenił(a) serial na 7
lonia171

Nie umiem oceniać męskiej urody, ale rzeczywiście oglądając też się trochę z tego podśmiewałem, bo niby taki atrakcyjny ma być a wzięli takiego uszatka, gdzie on do Andrzeja.

lonia171

PiS und policja and ZUS to konfidenci!

ocenił(a) serial na 8
atari799927176virgin

A co to ma wspólnego z Wojną i Pokojem?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones